Tajemnica zmęczenia nadnerczy i chronicznego stresu

Nasze organizmy są tak skonstruowane, by dojść do siebie po okazjonalnym ataku stresu, jeśli jednak jest on zbyt mocny i trwa za długo, to w końcu doznajemy załamania (<a href="https://unsplash.com/@yrss?utm_source=unsplash&utm_medium=referral&utm_content=creditCopyText">Yuris Alhumaydy</a> / <a href="https://unsplash.com/?utm_source=unsplash&utm_medium=referral&utm_content=creditCopyText">Unsplash</a>)

Nasze organizmy są tak skonstruowane, by dojść do siebie po okazjonalnym ataku stresu, jeśli jednak jest on zbyt mocny i trwa za długo, to w końcu doznajemy załamania (Yuris Alhumaydy / Unsplash)

W naszej erze wypalenia zawodowego budzące kontrowersje diagnozy mogą stanowić początek powrotu do zdrowia

Czy doznajesz więcej stresu, niż masz energii? Czy czujesz się otępiały przez cały dzień i trudno ci zasnąć w nocy? Czy jesteś uzależniony od substancji pobudzających, aby radzić sobie z życiem? Jeśli tak, to możesz cierpieć na zmęczenie nadnerczy.

Zmęczenie nadnerczy jest nową nazwą dla bardzo starej diagnozy. To stan, w jakim zbyt wielki stres i niewystarczająca ilość wypoczynku powodują u nas wyczerpanie, przyspieszając proces starzenia się i drenując z nas energię, na którą wcześniej liczyliśmy – że to dzięki niej poradzimy sobie ze wszystkim.

Zmęczenie nadnerczy kryje w sobie szeroką gamę objawów, tj. osłabienie, przyrost wagi, wyczerpanie, bezsenność, stany zapalne. Nazywajmy to, jak chcemy. Praktycznie każdy system w organizmie może wykazywać takie stany, ale początki tego kryją się w nadnerczach – dwóch małych organach znajdujących się na górze każdej nerki.

Nadnercza pełnią w organizmie funkcjonuję baterii, pompując do niego hormony stresu, które zwiększą u nas tempo działania i podnoszą naszą koncentrację na pokonywaniu codziennych wyzwań. Kiedy stawiamy czoła bliskiemu niebezpieczeństwu czy jakimś innym bardzo stresującym sytuacjom, baterie te przełączają się na wysokie obroty, dając sygnał do walki albo ucieczki.

Nadaktywność

Nasze wytrzymałe ciała skonstruowane są tak, aby reagować i dochodzić do siebie po każdym doznanym ataku stresu, kiedy jednak przeciążamy się za bardzo przez zbyt długi czas, to ostatecznie się załamujemy. Teoria stojąca za zmęczeniem nadnerczy mówi, że te nasze baterie zaczynają tracić moc, co powoduje niedomagania i zmęczenie.

Chińska medycyna, ajurweda i inne starożytne, tradycyjne metody leczenia opisują stany bardzo podobne do zmęczenia nadnerczy, ale teorie te są uznawane przez współczesną medycynę za wyjątkowo kontrowersyjne. Zwyczajni lekarze mówią, że taki stan w ogóle nie istnieje. Przegląd systematyczny opublikowany w 2016 roku w „British Medical Journal” nie zawierał żadnych konkretnych dowodów na zmęczenie nadnerczy. W przeglądzie tym uznano, że „niskiej jakości metoda oceny takiego zmęczenia” oraz „wykorzystywanie niepotwierdzonej metodologii” dowodzą, iż taki stan jest mitem.

Jedyną oficjalną diagnozą, jeśli chodzi o zdrowie nadnerczy, są rzadkie przypadki ostrej niedoczynności i nadczynności hormonalnej. Jednakże ci, którzy popierają teorię zmęczenia nadnerczy, uważają, że zdecydowana większość niewłaściwego funkcjonowania nadnerczy przechodzi zwykle nierozpoznana. Rośnie liczba lekarzy, którzy uważają, że w naszym narażonym na wysoki stres współczesnym świecie, zmęczenie nadnerczy stało się tak pospolite, iż zalicza się do nierozpoznanych epidemii.

Jeżeli rzeczywiście przypadki zmęczenia nadnerczy okazałyby się czymś powszechnym, to nie byłby to pierwszy raz, jak konwencjonalna medycyna zlekceważyła rzeczywisty problem. W przeszłości, w latach 90., fibromialgię i objawy chronicznego zmęczenia uznawano za zaburzenia psychosomatyczne u ogólnie zdrowych pacjentów. Jednakże wraz z rosnącą ilością skarg pacjentów i lekarzy skłonnych rozważyć dowody, obie dolegliwości zyskały dużo więcej na wiarygodności.

Niedocenianie

Dlaczego zatem niektórzy lekarze potrafią dostrzec problem, którego większość nie widzi? Według dr Nishy Jackson, specjalistki ds. ginekologii i medycyny czynnościowej z Medford w Oregonie, medycyna konwencjonalna nie uznaje zmęczenia nadnerczy, ponieważ brakuje jej perspektywy, narzędzi i modelu leczenia, które byłyby niezbędne do zajęcia się tak skomplikowanym stanem.

„Dzisiejsza medycyna chce leczyć ludzi tak skutecznie, jak to tylko możliwe, ponieważ do tego jest zmuszana, i musi ich leczyć przy użyciu leków” – powiedziała dr Jackson. „W zmęczeniu nadnerczy chodzi bardziej o styl życia, o jego zmianę i myślę, że nie jest to czymś, o czym się rozmawia w gabinetach lekarskich”.

Nawet jeśli lekarze nie rozpoznają zmęczenia nadnerczy, to z pewnością dostrzegają jego objawy. Aż 90 proc. lekarskich wizyt domowych jest związanych ze stresem. Wizyty te zazwyczaj kończą się wypisaniem recepty na stany lękowe, bezsenność, depresję i różne inne problemy, które mogą zostać zdiagnozowane i powiązane z lekami w ciągu 10 minut.

Dr Jackson uważa jednak, że głębsze i bardziej holistyczne przyjrzenie się pacjentowi, gdzie tego rodzaju objawy mogą zostać połączone z kryjącą się za nimi jedną i tą samą przyczyną, doprowadzi do gruntowniejszego rozwiązania.

„Kiedy masz niedobór kortyzolu, a jest to bardzo uproszczony sposób ujęcia sprawy, to nie masz tego, co jest potrzebne, abyś jakoś przeżył dzień” – powiedziała dr Jackson. „Nie masz tego, co jest potrzebne, żebyś poradził sobie ze stresem. Zaczynasz mieć napady lęku, nie jesteś stabilny emocjonalnie i co najgorsze, jesteś wyczerpany. A kiedy jesteś wyczerpany, ponieważ jesteś w stresie, zaczynasz jeść rzeczy, których normalnie nie jesz”.

Rzadkie badania

Jednym z głównych powodów tego, że lekarze nie dostrzegają dowodów na chroniczną niewydolność nadnerczy, jest to, że są one rzadko, jeśli w ogóle, pod tym kątem badane. Dla lekarzy, którzy się tym zajmują, wygląda to inaczej. Dr Jackson swą opieką lekarską obejmuje tysiące pacjentów miesięcznie i większość testów wykonanych pod kątem niedoczynności nadnerczy ma wynik dodatni.

Punkt widzenia dr Jackson może być niekonwencjonalny, lecz wynika z jej prawie 30-letniej praktyki lekarskiej. W czasach, gdy jeszcze była na stażu pielęgniarskim, na oddziale położniczo-ginekologicznym, widziała kobiety, które wykazywały objawy, jakie później rozpoznawała jako zmęczenie nadnerczy. Takie pacjentki nie odczuwały żadnej ulgi po leczeniu konwencjonalnym, dlatego dr Jackson zaczęła szukać dla nich pomocy dosłownie wszędzie: w akupunkturze, terapiach ciała i umysłu, ziołach i innych nietypowych formach leczenia.

Dr Jackson zyskała cenne doświadczenia również dzięki osobistym doświadczeniom związanym ze stresem. Wyznała, że sama była pracoholiczką starającą się zarówno otworzyć swoją własną prywatną praktykę lekarską, jak i dbać o rodzinę, a jej niezaspokojony pęd naprzód oraz niewystarczająca dbałość o własne zdrowie ostatecznie doprowadziły ją do wypalenia.

W swojej nowej książce „Brilliant Burnout” (pol. „Wybitne wypalenie”) dr Jackson opisuje, jak odzyskała z powrotem energię, a także jak pomogła wyzdrowieć wielu swoim pacjentom.

Książka ta skierowana jest przede wszystkim do kobiet, niemniej dr Jackson stwierdza, że człowiek narażony na nadmierny poziom stresu może być aż tak podatny na ten stan, że skutkować to będzie objawami takimi jak wypadanie włosów, otłuszczenie brzucha i niski popęd seksualny.

„Osoby, które widujemy w naszych gabinetach lekarskich, są bardzo chore. Czują się okropnie. Czują się przygnębione. Utraciły entuzjazm do życia. Ich poziom testosteronu jest bliski zanikowi” – powiedziała. „Nagle widzimy 30-letniego mężczyznę z poziomem testosteronu 80-latka. To jest bezpośrednio powiązane z nadnerczami. Nie ma na to żadnego innego wytłumaczenia”.

Oddziaływanie nadnerczy

Nazywa się to zmęczeniem nadnerczy, ale stan ten może powodować hormonalne zamieszanie w całym organizmie. Często wywiera wpływ na tarczycę, hormony płciowe oraz na neurochemię, prowadząc do jeszcze większej liczby objawów, co sprawia, że jest się jeszcze bardziej zestresowanym.

Taki stan nie dotyka każdego w taki sam sposób. Niektórzy ludzie sprawiają wrażenie, jakby byli w stanie funkcjonować przez lata na najwyższych obrotach bez żadnych widocznych konsekwencji, podczas gdy inni mogą zauważyć u siebie pogorszenie stanu zdrowia już po kilku przypadkach wstrząsów emocjonalnych, które doprowadzają ich do ostateczności.

Zdaniem dr Jackson niezależnie od tego, jak wielki stres potrafimy wytrzymać, każdy ma swój punkt krytyczny, czyli poziom stresu, na którym nadnercza, w akcie instynktu samozachowawczego, zmuszane są do zmniejszenia produkcji hormonów.

„W pewnym momencie ich nadnercza powiedzą: ‘Nie dajemy już rady. Nie umiemy już za tobą nadążyć. Dlatego, by móc wejść w tryb samoobrony, zaczniemy teraz wytwarzać mniejsze ilości kortyzolu’” – powiedziała dr Jackson.

Ponowne wzmacnianie

Lekarze, którzy specjalizują się w leczeniu niedoczynności nadnerczy, mówią, że rzadko udaje się to wyleczyć w prosty sposób. A im trudniejszy przypadek, tym dłużej może trwać jego leczenie. Nie jest to stan, w którym jedna tabletka może wszystko naprawić. Wiele przypadków trzeba często leczyć przez dłuższy czas, aby móc odwrócić tę sytuację.

Kiedy ludzie czytają w internecie o zmęczeniu nadnerczy, często usiłują zneutralizować problem za pomocą suplementów hormonów, których ich zdaniem im brakuje. Jednak strategia ta niesie ze sobą realne ryzyko uszkodzeń i może jeszcze ten problem pogorszyć.

Dr Jackson przepisuje bioidentyczne hormony wytwarzane z pochrzynu chińskiego, dawkowane na podstawie zwykłych testów krwi. Jednak jej zdaniem główna część wyleczenia i najgłębsza poprawa następuje przede wszystkim w wyniku zrozumienia przez pacjenta sposobu, w jaki może radzić sobie ze stresem, który wywołał u niego stan chorobowy, oraz przez zrozumienie, w jaki sposób powinien dbać o swój organizm, aby lepiej radził sobie ze stresem, któremu musi stawiać czoła.

„Czasami poziom hormonów po prostu zmienia swój poziom, kiedy tylko zaczniemy zmieniać nasze życiowe nawyki” – powiedziała.

Najlepiej byłoby, gdyby ludzie, którzy cierpią na zmęczenie nadnerczy, odcięli się od swoich pełnych pośpiechu harmonogramów, nie zawsze jednak jest to realne, kiedy mamy rachunki do opłacenia oraz obowiązki do wypełnienia. Zdaniem dr Jackson jeżeli potrafimy skupić się na podstawach dobrego zdrowia – śnie, diecie oraz redukcji rozstroju emocjonalnego – to nasze ciała będą w stanie dużo łatwiej poradzić sobie z listą zadań, jakie mamy do wykonania.

Sen

Na samej górze listy programu prowadzącego do uzdrowienia nadnerczy znajduje się sen. Bez względu na to, jak jesteśmy zajęci w ciągu dnia, nie uzupełnimy naszej energii bez dobrego wypoczynku.

Bardzo ważne jest znalezienie czasu na sen; jednak co jeśli nie potrafimy zasnąć, kiedy już leżymy w łóżku? Dr Jackson mówi, że najprawdopodobniej dzieje się tak z powodu odwrotnego rytmu poziomu kortyzolu.

Najlepiej byłoby, gdyby nadnercza wytwarzały najwięcej kortyzolu za dnia, dając nam energię, kondycję oraz wspomagając skupienie na pokonywaniu stresu, który napotykamy na naszej drodze. Poziom kortyzolu powinien spadać w nocy, abyśmy mogli zasnąć i głęboko spać. Dr Jackson mówi jednak, że u wielu osób ten rytm wymyka się spod kontroli.

„W ciągu dnia będziemy wyczerpani, a podenerwowani i zmęczeni nocą” – powiedziała. „To olbrzymi problem”.

Ten zaburzony rytm jest wynikiem wielu lat rutynowego przeciążania siebie, kiedy nasze ciało błaga o odpoczynek. Jednak wielu z nas zamiast zwolnić tempo, sięga po środki pobudzające, aby jakoś przebrnąć przez dzień, i dostarcza sobie trochę więcej energii, niż nasze nadnercza w naturalny sposób mogłyby nam dać.

Kiedy ostatecznie, na koniec dnia, dajemy naszym wyczerpanym nadnerczom chwilę odpoczynku, dostają szansę, aby dojść do siebie, więc włączają się dokładnie tuż przed tym, jak pójdziemy spać – w czasie dokładnie nieodpowiednim ze względu na sen.

Jedynym suplementem, jaki stosuje dr Jackson, aby uspokoić rozchwiany rytm kortyzolu, jest fosforylowana seryna. Ten bezpieczny kwas aminowy spożyty przed snem pomaga obniżyć poziom kortyzolu tak, że nasz mózg może się wyłączyć i pozwolić nam na zaśnięcie.

Jedną z rzeczy, jakich należy unikać, jest picie alkoholu przed snem. Może on pomóc nam zasnąć, ale w zasadzie alkohol przysparza wielu problemów w trakcie snu, zakłócając regeneracyjny wpływ odpoczynku.

Dieta

Jedzenie jest drugim ważnym czynnikiem decydującym o poziomie naszej energii. W trakcie dnia często rozglądamy się za cukrem jako źródłem energii. Jednak na dłuższą metę dieta wysokocukrowa zużywa naszą energię.

Dr Jackson mówi, że kluczem do uzdrowienia nadnerczy jest utrzymanie poziomu glukozy na stałym poziomie. Jedzmy regularnie, przede wszystkim warzywa, proteiny i dobre zdrowe tłuszcze pochodzące z orzechów i nasion. Usuńmy cukier i proste węglowodany.

„Proteiny są substancjami odżywczymi, które pomagają ustabilizować na dłużej nasz cukier we krwi i jest to prawdopodobnie najważniejsza rzecz przy zmęczeniu nadnerczy” – powiedziała dr Jackson. „Duże wahania w poziomie glukozy są tragiczne w skutkach, ponieważ powodują wytwarzanie większej ilości kortyzolu, co ma nam pomóc w poradzeniu sobie z nierównowagą cukru we krwi”.

Innym składnikiem odżywczym, co do którego warto się upewnić, czy przyjmujemy go w wystarczającej ilości, jest witamina C – substancja niezbędna do wytwarzania kortyzolu.

Czas psychicznego wyciszenia

Nasz organizm potrzebuje zarówno umysłowego, jak i fizycznego wypoczynku. Dr Jackson poleca medytowanie. Jeśli jednak wydaje się to nazbyt zniechęcające, sugeruje nam znaleźć ciche miejsce (nawet jeśli trzeba w tym celu pójść do toalety), skoncentrować się na swoim oddechu i uwolnić swoje lęki i zmartwienia. Zamiast tak jak zawsze, gdy masz wolny czas, przeglądać swój telefon, wytwórz nawyk dawania swojemu przepełnionemu myślami umysłowi chwilę oczyszczenia.

Ćwiczenia

Zamiast polegać na środkach pobudzających w celu podwyższenia poziomu energii, spróbujmy ćwiczeń fizycznych. Może to zabrzmieć nielogicznie, ale brak ćwiczeń może powodować zmęczenie. Ćwiczenia są jednym z najlepszych sposobów na wsparcie organizmu w łatwiejszym dostosowaniu się do panującego stresu. Zwiększają dopływ tlenu do naszego mózgu i mięśni, pomagają nam utrzymać energię przez cały dzień.

Adaptogeny – zioła

W czasach antycznych objawy takie jak osłabienie, przedwczesne starzenie się i wyczerpanie lekarze leczyli za pomocą ziół. Te same zioła używane są dzisiaj w leczeniu zmęczenia nadnerczy. Znane są jako adaptogeny, ponieważ pomagają organizmowi lepiej przystosować się do stresu. Pomagają podnieść lub obniżyć poziom naszych hormonów odpowiednio do indywidualnych potrzeb. Niektóre z adaptogenów najlepszych na zmęczenie nadnerczy zawierają koreański żeń-szeńwitanię ospałą (ashwagandha, indyjski żeń-szeń).

Ograniczenia

Innym ważnym aspektem powrotu do zdrowia jest nauczenie się mówienia „nie”. Unikajmy ludzi, którzy drenują nas z energii. I nie zgadzajmy się na rzeczy, na które energii wydawać nie chcemy.

„Cały czas odsiewam ze swojego towarzystwa ludzi, którzy wysysają ze mnie energię” – powiedziała dr Jackson. „Być może brzmi to trochę szorstko, ale jest to bardzo ważna rzecz, jaką trzeba zrobić, gdyż mamy tylko tyle energii, ile możemy jej wytworzyć w ciągu dnia”.

Oczywiście lepsze zarządzanie relacjami ma potencjał rozwiązywania niektórych z tych problemów bez ponoszenia strat.

Unikanie nawrotów

Plan powrotu do zdrowia przy zmęczeniu nadnerczy sprowadza się w rzeczywistości do tych samych czynników, które od zawsze leżą u źródła zdrowego stylu życia: odpowiedni odpoczynek, zdrowe odżywianie i spokój umysłu.

Kiedy jednak czujemy się lepiej, kusi nas, żeby wrócić do starego stylu życia. A gdy odzyskujemy energię, lista rzeczy do zrobienia znowu zaczyna rosnąć i zapominamy o utrzymaniu podstaw dobrego zdrowia oraz dbania o siebie. I wkrótce znowu kończymy tam, gdzie zaczynaliśmy.

Dr Jackson mówi, że nawroty są bardzo częste, dlatego zachęca swoich pacjentów, by zwrócili uwagę na to, kiedy czują się najlepiej i by pamiętali, dzięki czemu to osiągnęli.

„Nauczyłam się, że codziennie muszę zwracać uwagę na owe podstawowe kwestie, w przeciwnym razie nie będę w stanie robić tego, co naprawdę chcę w życiu robić” – powiedziała. „Uwielbiam być ze wszystkim na bieżąco. Lubię pomagać ludziom. I wiem, że jeżeli nie będę zwracać uwagi na te podstawowe kwestie, to w pewnej chwili natrafię na mur”.

Obserwuj Conana na Twitterze: @ConanMilner

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2019-03-28, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/the-enigma-of-adrenal-fatigue-and-chronic-stress_2845041.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję