Lekarka chorób zakaźnych dzieli się wiedzą o metodzie samouleczania z COVID i powikłań poszczepiennych, którą każdy powinien znać

Czy kiedykolwiek chciałeś naprawdę zrozumieć, jak działa układ odpornościowy? Albo czym szczepionka na COVID-19 różni się od naturalnej odporności? Tutaj znajdziesz odpowiedź! Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/tungnguyen0905-17946924/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=6701410">Tung Nguyen</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=6701410">Pixabay</a>)

Czy kiedykolwiek chciałeś naprawdę zrozumieć, jak działa układ odpornościowy? Albo czym szczepionka na COVID-19 różni się od naturalnej odporności? Tutaj znajdziesz odpowiedź! Zdjęcie ilustracyjne (Tung Nguyen / Pixabay)

Żyjemy w bezprecedensowej erze, stawiając czoła bezprecedensowym wyzwaniom i bezprecedensowym „urazom”. Niestety, w ciągu ostatnich kilku lat zmarło wielu ludzi. Dodatkowo liczba osób, które doznały uszczerbków na zdrowiu lub stały się niepełnosprawne po otrzymaniu szczepionki na COVID, gwałtownie wzrasta, a służby medyczne nie są w stanie zająć się tymi kwestiami w odpowiednio przejrzysty sposób ani w ramach pomocy dostarczyć lekarzom lub społeczeństwu profesjonalnych wytycznych dotyczących sposobów leczenia.

Podstawowym problemem jest to, że szczepionki spowodowały uszkodzeniafunkcjonowaniu naszego układu odpornościowegoniszczyły mitochondria (silniki komórkowe), przy czym oba [typy uszkodzeń] wyłączają nasze normalne funkcje fizjologiczne. Głównym celem leczenia jest pomoc organizmowi we wzmocnieniu dwóch podstawowych elementów ludzkiego zdrowia: mechanizmów samoregeneracyjnych i prężnej odporności naturalnej.

Ostatnio opublikowano tylko kilka artykułów i raportów, które potwierdzają skalę oddziaływania skutków ubocznych szczepionek COVID ponad rok po wprowadzeniu ich na rynek i zakończeniu globalnego programu szczepień na świecie. Zalecane obecnie strategie leczenia opierają się na dokonywanych przez lekarzy obserwacjach z zakresu patologii i obserwacjach klinicznych oraz na rozproszonych doświadczeniach samych pacjentów.

Ciekawe, jak skomplikowany jest nasz mechanizm samoregeneracji? Jak wiele poziomów ma nasz system odpornościowy? Czy jedna metoda lub jeden lek może być rozwiązaniem na wszystko?

Większość nas, lekarzy, otrzymała alopatyczne wykształcenie medyczne na uniwersytetach medycznych, mamy też swoje doświadczenia w pracy klinicznej, aby ocenić skuteczność metod leczniczych. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że musimy być otwarci i kontynuować poszukiwanie skutecznych metod leczenia, aż do osiągnięcia satysfakcjonujących rezultatów.

W oparciu o nasze ponad 30-letnie doświadczenie z dziedziny medycyny i badań naukowych oraz z poczucia odpowiedzialności dostarczymy wam informacji na temat tego, co badamy, obserwujemy i analizujemy. Rozważyłyśmy różne strategie leczenia, w tym wykorzystanie naturalnych związków do zatrzymania wiązania białka kolczastego z receptorami komórkowymi, neutralizowanie wewnątrzkomórkowej toksyczności wywołanej przez białko kolczaste, wzmacnianie mechanizmów samonaprawczych, takich jak autofagia, oraz uzdrawianie za pomocą energii.

Tutaj chciałybyśmy podzielić się nową skuteczną metodą, jaką badałyśmy w ostatnich latach, która może pomóc ludziom szukającym rozwiązań i chcącym się uzdrowić.

Niespodziewane wyzdrowienie z ciężkiej choroby mózgu wywołanej szczepionką

Niedawno jedna z moich przyjaciółek opowiedziała nam o doświadczeniach swojego ojca, który niespodziewanie wyzdrowiał z krytycznego stanu wywołanego szczepieniem na COVID.

Ojciec znajomej to mężczyzna w wieku 70 lat mieszkający w jednym z miast na południu Chin. W czerwcu 2021 roku otrzymał pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID opracowanej przez Beijing Institute of Biological Products, czyli kompletną, inaktywowaną szczepionkę SARS-CoV-2 adiuwantowaną wodorotlenkiem glinu, opracowaną przez SinoPharm. W grudniu 2021 roku otrzymał drugą dawkę szczepionki i nie miał żadnych oczywistych reakcji niepożądanych. W styczniu 2022 roku podano mu trzecią dawkę.

Dziesięć dni po trzeciej dawce poczuł chłód i osłabienie w całym ciele, stopniowo stracił zdolność chodzenia, a wkrótce także zdolność mówienia. Został poddany badaniom MRI mózgu w kilku dużych szpitalach i zdiagnozowano u niego zapalenie pnia mózgu, które jest rzadkim schorzeniem charakteryzującym się zespołem demielinizacyjnym w pniu mózgu i układzie nerwowym, wywołanym przez czynniki autoimmunologiczne. Objawy nie ustępowały po zastosowaniu terapii infuzyjnej w kilku szpitalach.

Kiedy córka zadzwoniła do ojca, miesiąc po przyjęciu przez niego trzeciej dawki szczepionki, nie była w stanie dosłyszeć tego, co do niej mówi, ponieważ miał problemy z mówieniem. Szpital wydał orzeczenie o krytycznym stanie zdrowia pacjenta i poinformował go, że nie ma dla niego możliwości dalszego leczenia.

Mężczyzna zgodził się wówczas na pomysł córki, by zastosować zaskakująco prostą, łatwą i darmową metodę leczenia. Mianowicie córka poprosiła go, aby ze spokojnym i skoncentrowanym umysłem wypowiedział dziewięć chińskich słów, zwanych również „dziewięcioma prawdziwymi słowami” i aby powtarzał je, kiedy tylko będzie mógł.

Następnego dnia się okazało, że ojciec miał jaśniejszy umysł, a objawy znacznie ustąpiły. Nawet lekarz prowadzący był zaskoczony i zapytał, jak udało mu się tak szybko wyzdrowieć bez żadnego skutecznego leczenia farmakologicznego. Proces odzyskiwania zdrowia nadal trwa i postępuje w sposób stabilny.

Co za niespodzianka! Wyzdrowiał, po prostu wypowiadając określone słowa.

Cudowne uzdrowienie z COVID-19 dzięki powtarzaniu tych samych słów

Historia ojca mojej przyjaciółki po prostu przypomniała mi o pewnej kobiecie, z której przypadkiem zapoznałam się w 2020 roku. Przeprowadziłam z nią wywiad i napisałam na ten temat raport medyczny, który opublikowałam w internetowym czasopiśmie medycznym w marcu 2021 roku.

To była 73-letnia Amerykanka pochodzenia żydowskiego, która wcześniej miała choroby układu krążenia i raka, a w 2020 straciła smak, miała niską gorączkę i bóle ciała. Po zażyciu acetaminofenu pacjentka początkowo czuła się lepiej, ale następnie zaczęła odczuwać nasilające się objawy zmęczenia, bólu ciała i trudności w oddychaniu.

W najgorszym momencie obawiała się, że może umrzeć. Wtedy odezwał się do niej przyjaciel i zasugerował, aby zaczęła recytować owe dziewięć chińskich słów.

Powtarzała je wiele razy dziennie, zawsze gdy czuła trudności z oddychaniem. „Zaczęłam wymawiać mantrę powoli, ponieważ nie byłam pewna, czy poprawnie wymawiam jej słowa, skoro moje modlitwy po hebrajsku muszą być wymawiane dokładnie” – powiedziała.

Recytowała te słowa wiele razy dziennie, kiedy tylko miała trudności z oddychaniem, mniej więcej co godzinę w ciągu dnia. Każda recytacja trwała około 5-10 powtórzeń. Na początku wypowiadała mantrę bardzo często. Wkrótce zorientowała się, że podczas wypowiadania mantry do jej płuc wpływa więcej tlenu i że zator, który utworzył się w klatce piersiowej, znika.

Po uświadomieniu sobie, że mantra oczyszcza jej klatkę piersiową, zaczęła powtarzać ją częściej, aby przyspieszyć swój powrót do zdrowia. Po trzech dniach recytowania w ten sposób mantry pacjentka była w stanie normalnie oddychać.

Po recytowaniu słów objawy zaczęły u niej ustępować i stwierdziła: „Płuca mi się otworzyły. Mogłam brać dłuższe i głębsze wdechy”. W ciągu dziewięciu dni wróciła do normalnego stanu zdrowia i oddychała normalnie, bez zmęczenia i osłabienia.

„Myślę, że intonowanie mantry uruchamia proces uzdrawiania, który zwiększył napływ tlenu i powietrza do mojej klatki piersiowej” – dodała.

„Chcę powiedzieć, że [intonowanie] mantry wyleczyło więcej niż jedną moją dolegliwość. Miałam kilka różnych rodzajów chorób, ale wszystkie objawy zniknęły”. Poinformowała, że zniknęła jej wcześniejsza choroba serca i inne dolegliwości. Wcześniej jej serce biło z częstością od 44 do 46 uderzeń na minutę. Po tym jak zaczęła szczerze recytować dziewięć chińskich słów, od 20 maja 2020 roku jej tętno wynosi 50 do 54 uderzeń na minutę.

„Ta mantra jest dobra dla ludzi, którzy mają problemy z oddychaniem i problemy krążeniowe” – powiedziała. „Śmiem twierdzić, że jest dobra dla wszystkich, nie tylko dla pacjentów z koronawirusem” – dodała.

Jak wynika z analizy dużych zbiorów przypadków z Chin, 14 proc. pacjentów z COVID-19 miało ciężkie objawy (z dusznością, częstością oddechów ≥30 oddechów/min, itp.), a 5 proc. było w stanie krytycznym (z niewydolnością oddechową, wstrząsem septycznym lub dysfunkcją albo niewydolnością wielu narządów). Śmiertelność wynosiła 2,3 proc. we wszystkich przypadkach i 49,0 proc. w przypadkach krytycznych. W przypadku osób starszych wynosił on 8 proc. dla osób w wieku >70 lat i 14,8 proc. dla osób w wieku ≥80 lat. Liczba przypadków śmiertelnych była większa wśród osób ze schorzeniami współistniejącymi; wynosiła 10,5 proc. w przypadku chorób układu krążenia, 7,3 proc. w przypadku cukrzycy, 6,3 proc. w przypadku przewlekłych chorób układu oddechowego, 6,0 proc. w przypadku nadciśnienia tętniczego i 5,6 proc. w przypadku nowotworów. W innym badaniu retrospektywnym, którym objęto pierwszych 200 pacjentów z COVID-19, leczonych w jednym z ośrodków medycznych trzeciego stopnia w Nowym Jorku, podobnie stwierdzono, że rosnący wiek był niezależnie związany z wyższą śmiertelnością wewnątrzszpitalną.

Warto zauważyć, że ta 70-letnia pacjentka przedstawiona w raporcie miała historię choroby wieńcowej i raka, dlatego miałaby bardzo nikłe szanse na spontaniczny powrót do zdrowia, gdyby nie recytowała mantry. Jedynym czynnikiem, który pomógł złagodzić u niej objawy i uwolnić od problemów z oddychaniem, było intonowanie owych dziewięciu chińskich słów.

Powiedziała: „powtarzanie mantry zmieniło mój poziom energii”. Tym doświadczeniem podzieliła się również w wywiadzie dla „The Epoch Times”.

Jeszcze więcej przypadków: Ustąpienie objawów COVID-19 po recytacji mantry

Oprócz Amerykanki z Nowego Jorku, która wyleczyła się z objawów COVID-19, recytując dziewięć chińskich słów, było jeszcze kilka innych podobnych przypadków.

Od czasu wybuchu COVID-19 na początku 2020 roku badałam metody leczenia tej choroby i szukałam przypadków osób, które się z niej wyleczyły. Znalazłam kilka interesujących rodzajów przypadków i przyjęłam podejście retrospektywne oraz obserwacyjne, aby podsumować swoje odkrycia.

W sumie znalazłam 36 kwalifikujących się przypadków z sześciu grup etnicznych i sześciu krajów, przy czym 17 proc. (n=6) pacjentów to były osoby starsze, powyżej 70. roku życia. Osiem proc. (n=3) zgłoszonych przypadków dotyczyło pracowników medycznych.

Pacjenci zgłaszali dolegliwości ze strony układu oddechowego, gorączkę, kaszel, duszności lub trudności w oddychaniu, objawy neurologiczne i żołądkowo-jelitowe.

Objawy wahały się od łagodnych, przez umiarkowane po ciężkie. Zdecydowana większość (91%) pacjentów miała umiarkowane lub ciężkie objawy.

Z tych 36 przypadków, ponad 47 proc. (n=17) otrzymało leczenie szpitalne lub leki. Jednak leczenie było albo nieskuteczne, albo początkowo skuteczne, po czym następował szybki nawrót lub pogorszenie dolegliwości.

Niemniej po recytowaniu dziewięciu chińskich znaków wszyscy doświadczyli ustąpienia objawów, a 72 proc. (n=26) w pełni wyzdrowiało. Mediana czasu na poprawę wyniosła jeden dzień, a na powrót do zdrowia trzy dni.

Wielokrotna analiza przyczynowości wskazała, że poprawa kliniczna była wynikiem recytacji dziewięciu chińskich słów.

Zaskakujące jest to, że dane wykazały, iż u trzech krytycznie chorych pacjentów nastąpiła znaczna poprawa lub całkowite wyzdrowienie po wyrecytowaniu mantry. Chociaż każdy z pacjentów recytował owe dziewięć słów, to częstotliwość była różna – niektórzy powtarzali je raz dziennie, a inni wiele razy w ciągu dnia.

Oto kilka przykładów godnych uwagi:

1) Przypadek nr 6: 80-letni mężczyzna, Chińczyk z Wuhan w Chinach
W połowie stycznia 2020 roku zdiagnozowano u niego COVID-19. Po sześciu dniach leczenia w szpitalu nie wykazywał poprawy.

Na początku lutego został przyjęty do szpitala Wuhan Jinyintan. Ze względu na krytyczny stan zdrowia ten 80-letni mężczyzna miał niewiele chęci do życia i z tego powodu nie chciał współpracować z lekarzami. Jego krewni poradzili mu, aby recytował owe dziewięć chińskich słów.

Ze względu na podeszły wiek i ciężki przebieg choroby był w stanie zapamiętać tylko pięć pierwszych słów. Gdy codziennie szczerze i cicho recytował te chińskie słowa, objawy zniknęły, a stan psychiczny się poprawił. Siódmego dnia jego lekarz zrobił badania i stwierdził, że test na SARS-CoV-2 dał wynik negatywny. Ósmego dnia mężczyzna w pełni wyzdrowiał i został wypisany ze szpitala.

2) Przypadek nr 26: 78-letnia Wietnamka z Paryża we Francji

Zdiagnozowano u niej COVID-19 pod koniec marca 2020 roku. Miała wysoką, uporczywą gorączkę przez ponad tydzień i została przyjęta do szpitalnego oddziału ratunkowego w stanie półprzytomnym. Siostrzenica zadzwoniła do niej i poprosiła o recytowanie owych dziewięciu chińskich słów. Kobieta powtarzała mantrę i następnego dnia rano objawy infekcji zniknęły. Wkrótce wyzdrowiała i została wypisana do domu.

3) Przypadek nr 36: Chińczyk studiujący na Uniwersytecie Harvarda w Stanach Zjednoczonych

Na początku kwietnia 2020 roku Chińczyk ze studiów podyplomowych na Uniwersytecie Harvarda został przewieziony do szpitala z powodu COVID-19. Znajdował się w stanie półśpiączki na oddziale intensywnej terapii i zdiagnozowano u niego martwicę 60 proc. płuc. Nie było w zasadzie żadnej nadziei na to, że przeżyje. Jakimś cudem koleżanka z roku poprosiła go o recytowanie owych dziewięciu chińskich słów. Chłopak posłuchał jej rady, recytował mantrę i uszkodzenia w płucach, które spowodował koronawirus, zostały wyleczone.

4) Przypadek nr 35: 64-letnia kobieta z Danii

W dniu 18 lutego 2020 roku Dunka odbyła podróż do Hiszpanii. Dwa dni później zaczęła kaszleć. Wróciła do Danii 26 lutego, a 28 lub 29 lutego wystąpiła u niej gorączka. 5 marca miała objawy COVID-19 w postaci „utraty smaku i trudności w oddychaniu”.

13 marca jej stan się pogorszył. Zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej wykazało objawy zapalenia płuc i oskrzeli. Lekarz leczył ją penicyliną, ale stan nadal się pogarszał. Do 23 marca miała trudności z oddychaniem. Następnego dnia lekarz poprosił ją o wdychanie tlenu, lecz nie przyniosło to żadnej poprawy. Następnie 26 marca zadzwonił do niej brat i poradził, aby recytowała dziewięć chińskich słów. Po dwóch dniach powtarzania mantry kaszel ustał. W dniu raportu była w stanie swobodnie rozmawiać i jeździć na rowerze.

5) Przypadek nr 32: 58-letnia Turczynka mieszkająca w Brix we Francji

Zdiagnozowano u niej COVID-19 pod koniec marca 2020 roku. Przez 11 dni nie mogła nic jeść i odczuwała ciągły ból kości. Opowiadała, że czuła się tak, jakby węże i inne zwierzęta gryzły ją pod skórą i w kości lub ją zjadały. To uczucie było „straszne” i tak okropne, że chciała umrzeć. Rozważała nawet samobójstwo.

Następnie w kwietniu skontaktował się z nią siostrzeniec w Holandii i poradził, aby recytowała ową mantrę. Jak tylko zaczęła ją recytować, poczuła się zaskakująco szczęśliwa. Jej stan szybko się poprawił. „Za każdym razem, gdy ją recytuję, czuję się, jakbym została wskrzeszona ze śmierci” – powiedziała. „To się dzieje ciągle na nowo. Jak to się stało, że mi się udało? To jest cud!” – powiedziała. 20 kwietnia 2020 roku, kiedy siostrzeniec zadzwonił do niej ponownie, powiedziała mu, że czuje się „ożywiona, zdrowa i myśli klarownie”.

6) Przypadek nr 28: 79-letni Wietnamczyk mieszkający w Paryżu we Francji

Był hospitalizowany z powodu raka gardła w kwietniu 2020 roku. Podczas pobytu w szpitalu zdiagnozowano u niego COVID-19 i był w stanie krytycznym. Przyjaciel poradził mu, aby recytował mantrę. Rano po tym, jak szczerze zaczął recytować, poczuł się znacznie lepiej. Dwa dni później objawy COVID-19 zniknęły i został wypisany ze szpitala.

7) Przypadek nr 27: Dorosły Wietnamczyk mieszkający w Paryżu we Francji

Pewnej nocy w kwietniu 2020 roku poczuł się bardzo słaby i zadzwonił na pogotowie. Zespół paramedyczny przybył, aby podać mu lek przeciwgorączkowy, i odjechał. Gorączka jednak nie ustąpiła.

Zadzwonił do właścicielki mieszkania, która przyszła go zobaczyć i stwierdziła, że ogrzewanie w sypialni było ustawione na maksimum. W sypialni było gorąco jak w saunie. Miał na sobie wełnianą czapkę, był skulony i opatulony jak pluszowy miś pod kołdrą. Nadal jednak czuł zimno i drżał pod kołdrą.

Gospodyni napisała mu na kartce te dziewięć słów mantry i poprosiła, aby ciągle je recytował. Robił to przez całą noc. Następnego dnia poczuł się znacznie lepiej. Ponieważ wykrztusił odrobinę krwi, udał się do szpitala na badania kontrolne. Na podstawie wyników badań zdiagnozowano u niego COVID-19 i poddano hospitalizacji. W szpitalu kontynuował recytowanie mantry. Trzeciego dnia wszystkie objawy COVID-19 zniknęły. Zniknęła gorączka i przestał kaszleć krwią. Dwa dni później lekarz wypisał go do domu.

Coraz więcej osób korzysta z tej mantry

Wraz z dr Margaret Trey przygotowałyśmy prezentację naukową na temat tych przypadków na 6. Międzynarodową Konferencję Duchowości i Psychologii (ang. International Conference on Spirituality and Psychology, ICSP2021), która odbyła się wirtualnie w dniach 13-15 marca 2021 roku.

Niecałe dwa miesiące temu kolejny znajomy z Wietnamu przysłał mi e-mail o tym, jak jego brat wyzdrowiał z depresji, a także o nieoczekiwanym cofnięciu się prezbiopii (starczowzroczności – przyp. redakcji). Znajomy udostępnił bratu link do webinaru z naszą prezentacją z marca 2021 roku, którą ten obejrzał z uwagą. Podczas wcześniejszych rozmów brat mówił: „Jestem człowiekiem nauki. Wierzę w twarde, rzeczywiste, naukowe dowody”. Póżniej powiedział, że to, co zobaczył w prezentacji, poruszyło w nim czułą strunę i zaczął recytować dziewięć słów, a następnie dość niespodziewanie wyzdrowiał.

Czy recytowanie mantry powoduje uzdrowienie?

Przeprowadziliśmy analizę wyjaśniającą związek przyczynowy recytowania mantry z poprawą stanu klinicznego. Kompleksowa analiza obejmowała brak odpowiedzi na konwencjonalne leczenie, nieoczekiwane efekty u pacjentów w ciężkim stanie i na OIOM-ie oraz szybką poprawę i powrót do zdrowia. Niektórzy pacjenci, którzy sami kontrolowali przebieg swojej choroby, wyciągnęli ten sam wniosek.

Analizy przyczynowości są szczegółowo opisane tutaj:

Nieoczekiwana poprawa: Można by powiedzieć, że wyzdrowienie pacjentów nastąpiło w sposób naturalny i że nastąpiłoby niezależnie od tego, czy pacjent recytował dziewięć chińskich słów, czy nie. Jednak w przypadku tych 37 osób większość dolegliwości nasiliła się przed wyrecytowaniem mantry, więc samoczynne wyzdrowienie byłoby bardzo mało prawdopodobne. Poprawa stanu lub wyzdrowienie nastąpiły dopiero po wyrecytowaniu tych dziewięciu słów.

Szybki czas powrotu do zdrowia: Analiza 36 przypadków wykazała, że mediana czasu poprawy wynosiła zaledwie jeden dzień, a całkowite wyzdrowienie trzy dni. U ponad 40 proc. (n=15) poprawa nastąpiła w ciągu jednego dnia lub w ciągu nocy, a u 67 proc. (n=24) w ciągu dwóch dni. Bliski związek czasowy pomiędzy recytowaniem mantry a efektami klinicznymi potwierdza istnienie związku przyczynowego. Im krótszy czas poprawy lub powrotu do zdrowia, tym większe prawdopodobieństwo, że efekt został spowodowany intonowaniem lub recytowaniem mantry.

Taki sam efekt u osób, które sprzeciwiały się treści mantry: Taki rezultat wskazuje, że rezultaty mantry są prawdziwe. Bez względu na subiektywne poglądy pacjenta na temat dziewięciu chińskich słów następowało wyzdrowienie lub poprawa stanu, co sugeruje obiektywność działania mantry.

Przypadki kontrolne (controls): Pacjent określany jako przypadek nr 15 recytował mantrę i wyzdrowiał. Przestał recytować mantrę i doświadczył nawrotu objawów. Po wznowieniu recytowania mantry objawy ponownie ustąpiły. W przypadku dwóch innych pacjentów ich współmałżonkowie pełnili funkcję kontroli i również zaobserwowali dowód, że poprawa i efekt wyzdrowienia były wynikiem recytowania mantry.

W małżeństwach przypadki kontrolne wystąpiły w dwóch parach z dwóch różnych rodzin. W obu rodzinach pary rozwinęły objawy COVID-19 w tym samym czasie. Początkowo tylko jedno z małżonków recytowało mantrę i doświadczyło poprawy objawów w ciągu jednego dnia. Drugi małżonek, który nie recytował mantry, poszedł do szpitala i otrzymał leczenie objawowe, ale objawy się nasiliły. W końcu ten małżonek również zaczął recytować mantrę i doświadczył szybkiej poprawy.

Oczywiście ludzie mogą powiedzieć, że w perspektywie hierarchii metod badawczych studium przypadku znajduje się na samym końcu. Jednakże jest ono przydatne, ponieważ może dostarczyć bogatych, szczegółowych danych na temat historii i przypadku konkretnej osoby. Randomizowane kontrolowane badania kliniczne (RCT) są wymagane przed stwierdzeniem jakiegokolwiek efektu. Jednak RCT mają swoje wady, m.in. selektywnie wybranych pacjentów, i często odbiegają od rzeczywistości. Ponadto są drogie i zwykle trwają latami. Dane z RCT nie muszą mieć związku z rzeczywistymi rezultatami. RCT nie są uniwersalnym rozwiązaniem. Jeśli niektórzy ludzie już skorzystali z jakiejś bezpiecznej metody, to dlaczego nie wypróbować jej i nie uzdrowić się bez ponoszenia kosztów?

Inna możliwość jest taka, że osoby te wyzdrowiały częściowo z powodu efektu placebo, który jest korzystnym efektem wywołanym przez przekonanie, że leczenie działa (a nie przez samo leczenie). Jeśli tak jest, to owszem, zapraszam do skorzystania z metody placebo i wyzdrowienia. W niektórych przypadkach efekt placebo może przynieść poprawę nawet w 10 proc. Jednak całkowity i szybki powrót do zdrowia ze skraju śmierci trudno wytłumaczyć efektem placebo.

Recytowanie dla poprawy zdrowia: Tradycyjny sposób uzdrawiania

Jak to możliwe, że ludzie mogą zostać uzdrowieni tylko poprzez wypowiedzenie kilku konkretnych słów? Wydaje się to nieprawdopodobne, ale jest to jak najbardziej możliwe. Te koncepcje nie są nowe, są wręcz bardzo stare.

W kilku starożytnych tradycjach sugeruje się korzystanie z wibracji dźwiękowych w celu poprawy zdrowia. Na przykład w kilku religiach indyjskich, w tym w hinduizmie, uważa się „Om” za świętą sylabę i największą ze wszystkich mantr. Niektórzy uważają, że intonowanie „Om” jest korzystne dla zdrowia żołądka, uspokojenia umysłu i zmniejszenia stresu.

Terapia dźwiękiem była wykorzystywana przez ludzi do leczenia chorób. W tradycyjnych kulturach na całym świecie, m.in. w chińskim buddyzmie, taoizmie, w starożytnych Indiach i średniowiecznym chrześcijaństwie, było wiele przypadków recytowania mantr lub wersetów o treści duchowej, aby uzyskać poprawę zdrowia fizycznego i psychicznego oraz mieć dobre samopoczucie lub by wyleczyć choroby.

Badania biomedyczne potwierdziły wpływ recytowania mantr na regulację funkcji fizjologicznych i przywracanie zdrowia.

Szerokie i dogłębne badania naukowe wykazały, że praktyka intonowania mantr ma pozytywny wpływ na procesy fizjologiczne w ludzkim organizmie, m.in. obniża tętno, poprawia czynność serca, spowalnia oddychanie, zmniejsza niepokój lub strach i poprawia jakość snu.

Współczesne badania wykazały, że wypowiadane przez ludzi słowa są nośnikiem fal mózgowych, które pełnią szeroki zakres funkcji w przetwarzaniu mowy i rozumieniu języka.

Energia wibracyjna, układ nerwowy, zdrowie holistyczne

Jaki jest więc związek między wypowiadaniem konkretnych słów a zdrowiem fizycznym?

Z punktu widzenia skali mikroskopowej nasze ciała zbudowane są z cząsteczek, które są w ciągłym ruchu. Wibrujemy. Niektórzy wierzą, że możemy zoptymalizować nasze zdrowie poprzez interakcję z tą wibrującą energią. Terapie fizyczne, takie jak śpiew, mogą odgrywać rolę w regulowaniu tych wibracji, wyrównywaniu naszej energii i poprawianiu zdrowia. Terapie te wchodzą w zakres medycyny energetycznej.

Nerw błędny łączy narządy w szyi, klatce piersiowej i brzuchu z mózgiem. Współdziała z przywspółczulnym układem nerwowym, który jest częścią układu nerwowego odpowiedzialną za uspokojenie nas i przygotowanie do „odpoczynku i trawienia”.

Wykazano, że elektryczna stymulacja nerwu błędnego w pewnych okolicznościach ułatwia uzdrawianie. W dwuletnim badaniu pilotażowym w grupie 59 dorosłych pacjentów z objawami depresji stwierdzono, że stymulacja nerwu błędnego znacząco poprawiła stan zdrowia u 42 proc. uczestników. Elektryczna stymulacja nerwu błędnego jest również regularnie stosowana jako metoda leczenia osób cierpiących na epilepsję.

W powyższych badaniach stymulowano nerw błędny za pomocą prądu. Ale teoretycznie intonowanie pewnych dźwięków może mieć taki sam stymulujący wpływ na nerw błędny. Jeśli tak, to może się okazać, że intonowanie mantry jest także w stanie zmniejszyć aktywność w niektórych regionach mózgu, a tym samym mieć uspokajający wpływ na ciało.

Jedno z badań z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego (MRI) dokładnie to potwierdziło. Naukowcy porównali efekty intonowania „Om” z efektami intonowania „ssss” – dźwięku, który nie powoduje znaczących wibracji. Naukowcy odkryli, że intonowanie „Om” prowadziło do znacznego zmniejszenia aktywności w wielu regionach mózgu, w tym w ciele migdałowatym, przednim zakręcie obręczy, hipokampie, wyspie, korze oczodołowo-czołowej, zakręcie przyhipokampowym i wzgórzu.

Co to za dziewięć słów? Jak działają?

Dziewięć prawdziwych słów odnosi się do dziewięciu chińskich znaków: „Fa-Lun Da-Fa Hao” i „Zhen-Shan-Ren Hao” (法輪大法好, 真善忍好) (link audio, link do pieśni).

W języku polskim te chińskie słowa oznaczają: „Falun Dafa jest dobre” i „Prawda-Życzliwość-Cierpliwość są dobre”.

Falun Gong, znane również jako Falun Dafa, jest starożytną chińską dyscypliną medytacyjną służącą ogólnej poprawie ciała, umysłu i ducha. Nauki Falun Gong kładą nacisk na uniwersalne zasady „Prawdy, Życzliwości, Cierpliwości”, czyli po chińsku „Zhen-Shan-Ren” (ZHUAN FALUN).

W 1992 roku Falun Gong zostało po raz pierwszy rozpowszechnione i od tego czasu stało się popularne ze względu na nadzwyczajne efekty lecznicze, jakie niosło dla zdrowia fizycznego i psychicznego ludzi. W wyniku tego korzystnego wpływu na zdrowie do 1999 roku przybyło w Chinach kontynentalnych ok. 100 milionów ludzi praktykujących Falun Gong. Obecnie jest praktykowane w ponad 100 krajach na całym świecie.

Według sponsorowanych przez chiński rząd badań zdrowotnych, przeprowadzonych w 1998 roku w Chinach kontynentalnych, wśród 12 731 uczestników 93,4 proc. było na coś chorych, a 49,8 proc. cierpiało na co najmniej trzy choroby, w tym nadciśnienie, hiperlipidemię, zaburzenia odporności, choroby płuc lub inne trudne do leczenia dolegliwości, zanim zaczęli praktykować Falun Dafa. Wraz z nauką i praktykowaniem Falun Dafa stan zdrowia osób ćwiczących poprawiał się w różnym stopniu. Łączna liczba przypadków wyleczeń po rozpoczęciu praktykowania Falun Dafa osiągnęła 99,1 proc., wśród nich wskaźnik całkowitego wyleczenia wyniósł 58,5 proc., a u 96,5 proc. wszystkich uczestników poprawił się stan zdrowia psychicznego.

Uważa się, że Falun Gong emanuje potężnym pozytywnym polem energii, które może zapobiegać chorobom i poprawiać sprawność fizyczną osób praktykujących.

badaniu przedstawionym na corocznym spotkaniu American Society of Clinical Oncology (ASCO) w 2016 roku wykazano znaczący korzystny wpływ praktykowania Falun Gong na raka w końcowym stadium, wliczając w to znacznie przedłużony okres przeżycia oraz poprawę jakości życia.

Również w dwóch książkach zebrano historie pacjentów z rakiem w końcowym stadium lub z nieuleczalnymi chorobami, którzy mimo wszystko byli w stanie wyleczyć się dzięki praktykowaniu Falun Dafa: „Life and Hope Renewed: The Healing Power of Falun Dafa” oraz „Hearts and Minds Uplifted: The Power of Falun Dafa”.

Niektórzy wskazują, że Falun Gong emanuje potężnym pozytywnym polem energii, które może działać jako środek zapobiegający chorobom i utrzymujący sprawność fizyczną ludzi.

Wielu praktykujących Falun Gong opowiadało o doświadczaniu tego silnego, wysokoenergetycznego pola, które może dawać nadzwyczajne efekty lecznicze. Z punktu widzenia medycyny energetycznej, działanie uzdrawiającego pola energii może być natychmiastowe.

Ta mantra zawiera również wysokie pole energii Falun Gong, które może być przekazywane ludziom, jeśli potrafią ją szczerze wypowiadać.

Co więcej, naukowcy z Baylor College of Medicine w Houston w Teksasie również wykazali, że ludzie, którzy praktykowali cztery ćwiczenia Falun Gong w pozycji stojącej i jedno w pozycji siedzącej, mieli wzmocnione funkcje układu odpornościowego z podwyższoną fagocytozą, a ich profile ekspresji genów wskazywały na znacznie podwyższoną odporność przeciwwirusową.

Recytowanie tych 9 chińskich słów może pomóc – nie zaszkodzi

Z łatwością można się nauczyć recytowania tych słów, są one bezpieczne i nie kolidują z żadnymi innymi rodzajami leczenia. Niezależnie od tego, jakie masz przekonania, jakie poglądy na temat mantry, możesz odnieść korzyści z jej powtarzania, jeśli jesteś w stanie szczerze je powtarzać.

Ponieważ wiele osób cierpi z powodu objawów COVID-19 lub urazów wywołanych przez szczepienia i nie uzyskuje poprawy w wyniku innych metod leczniczych, to recytowanie tych dziewięciu chińskich słów z pewnością nie zaszkodzi.

Jeśli cierpisz z powodu objawów COVID-19 lub urazów wywołanych przez szczepionki i nie czujesz ulgi po stosowaniu innych terapii, dlaczego tego nie spróbować? Dowiedz się, jak wyrecytować dziewięć chińskich słów tutaj lub tutaj.

Dostępna jest również piękna pieśń w wykonaniu młodej dziewczyny śpiewającej owe słowa (plik audio tutaj) oraz nagranie wideo tej piosenki.

Zalecam, aby słuchać tych słów jak najczęściej, by nauczyć się wymawiać je poprawnie i polecam także prowadzenie dziennika do codziennego zapisywania zmian stanu zdrowia.

Sama również często recytuję te słowa, gdy czuję się zmęczona, przygnębiona, sfrustrowana lub mam zły nastrój. Na mnie one też często działają. Ta mantra była jednym z moich tajnych narzędzi podczas pandemii – pozwoliła mi zachować zdrowie i energię w czasie, gdy stawiałam czoła wielu wyzwaniom i musiałam się dwukrotnie zaszczepić szczepionką Moderna, aby móc podróżować bez ograniczeń.

Po otrzymaniu pierwszego szczepienia odczuwałam bóle serca i miałam zawroty głowy, a wyleczyłam się dwa dni po przeczytaniu „Zhuan Falun” (głównego tekstu Falun Dafa) i codziennym wykonywaniu drugiego ćwiczenia stojącego Falun Gong. Czerpiąc lekcje z pierwszego szczepienia, gdy dostałam drugą dawkę, recytowałam szczerze dziewięć chińskich słów przez około 10 minut i później nie czułam już nic nieprzyjemnego. To jest mój osobisty eksperyment z samokontroli polegający na recytowaniu tej mantry.

Wkrótce, w kolejnych artykułach, przedstawimy więcej szczegółów na temat mechanizmu działania tych dziewięciu chińskich słów. Szczerze mówiąc, nie jest łatwo wyjaśnić ich efekty za pomocą nowoczesnego języka naukowego. Co więcej, współczesna nauka wciąż się rozwija i nie jest w stanie wyjaśnić wszystkiego przy użyciu swoich obecnych teorii. Coraz więcej tradycyjnych teorii na temat uzdrawiania, w tym holistycznych koncepcji dotyczących umysłu i ciała oraz energii, okazuje się słusznych.

Naprawdę zależy nam na zdrowiu i dobrym samopoczuciu wszystkich ludzi na całym świecie. W miarę jak pojawia się coraz więcej dowodów na poparcie rzeczywistych, znaczących efektów uzdrawiających mantry: Falun Dafa Hao; Zhen, Shan Ren Hao, chcemy dzielić się tą bezpieczną i skuteczną metodą uzdrawiania ze wszystkimi.

Źródła

Spike Protein Detox: 6 Main Medicines and Natural Compounds (theepochtimes.com)

Latest US Data Shows Vaccine Injuries Skyrocketed; How Will We Recover? (theepochtimes.com)

Case Report: A 73-year-old suspected COVID-19 patient with severe dyspnea fully recovers after reciting nine true words from Falun Gong

Characteristics of and Important Lessons From the Coronavirus Disease 2019 (COVID-19) Outbreak in China: Summary of a Report of 72 314 Cases From the Chinese Center for Disease Control and Prevention | Global Health | JAMA | JAMA Network

Severe obesity, increasing age and male sex are independently associated with worse in-hospital outcomes, and higher in-hospital mortality, in a cohort of patients with COVID-19 in the Bronx, New York – PMC

A Mantra of Nine Words

ICSP 2021 Margaret Trey & Yuhong Dong

《九字真言》法輪大法好 真善忍好

Reciting Nine Special Words Brings Inner Calm and Peace | Falun Dafa – Minghui.org

New evidence pyramid | BMJ Evidence-Based Medicine

The neurophysiological correlates of religious chanting | Scientific Reports;

A pilot functional magnetic resonance imaging study Kalyani BG, Venkatasubramanian G, Arasappa R, Rao NP, Kalmady SV, Behere RV, Rao H, Vasudev MK, Gangadhar BN – Int J Yoga

Effect of rosary prayer and yoga mantras on autonomic cardiovascular rhythms: comparative study | The BMJ; Neurohemodynamic correlates of ‘OM’ chanting

The neural oscillations of speech processing and language comprehension: state of the art and emerging mechanisms – Meyer – 2018

Energy medicine – PMC

Physiology, Autonomic Nervous System – StatPearls – NCBI Bookshelf

Two-Year Outcome of Vagus Nerve Stimulation (VNS) for Treatment of Major Depressive Episodes | Psychiatrist.com

Electrical Stimulation in Epilepsy: Vagus Nerve and Brain Stimulation | SpringerLink

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3099099/#CIT1

Health Survey1-Falun Gong Health Effect Survey of Ten-thousand Cases in Beijing (minghui.org)

Li H: Zhuan Falun. Third Translation Edition, USA. New York, NY: The Universe Publishing Company. 1999 r., link do źródła. W polskim przekładzie: Li Hongzhi, „Zhuan Falun”, drugie tłumaczenie, Warszawa, Wydawnictwo JEDEN ŚWIAT, 2018, pełny tekst dostępny pod tym linkiem

Li H: The Great Way of Spiritual Perfection. Fourth Translation Version. TAIPEI, TAIWAN, R.O.C.: YIH CHYUN BOOK CO., LTD. 2014 r., link do źródła. W polskim przekładzie: Li Hongzhi, „Wielka Droga ku Doskonałości”, drugie tłumaczenie, 2020, pełny tekst dostępny pod tym linkiem

Dong Y, Huang CF, Liao J, et al.: An observational cohort study on terminal cancer survivors practicing falun gong (FLG) in China. J Clin Oncol. 2016; 34(15_suppl): e21568, pełny tekst

Dong YH, Wu S, Corson A, et al.: Case Report: A castration-resistant terminal prostate cancer patient’s survival prolonged after practicing Falun Gong [version 2; peer review: 1 not approved]. F1000Res. 2020; 8: 1786, pełny tekst

Li QZ, Li P, Garcia GE, et al.: Genomic profiling of neutrophil transcripts in Asian Qigong practitioners: a pilot study in gene regulation by mind-body interaction. J Altern Complement Med. 2005; 11(1): 29–39. PubMed Abstract, pełny tekst

Trivieri L Jr, Anderson JW, Goldberg B: Alternative Medicine. The definitive guide. Second Edition. USA Berkeley: Celestial Arts. 2002 r., link do źródła

Dr Yuhong Dong, lekarz medycyny i doktor nauk medycznych w dziedzinie chorób zakaźnych, jest dyrektorem naukowym i współzałożycielką szwajcarskiej firmy biotechnologicznej, wcześniej była starszą ekspertką w zakresie nauk medycznych ds. opracowywania leków przeciwwirusowych w Novartis Pharma w Szwajcarii.

Lek. med. Ann Corson uzyskała tytuł lekarza medycyny na University of Pennsylvania School of Medicine w Filadelfii, USA w 1982 r. i ma certyfikat z zakresu medycyny rodzinnej i medycyny holistycznej. Jej indywidualna praktyka w Filadelfii, Pensylwania, jest w pełni poświęcona leczeniu pacjentów cierpiących na wszelkie formy chorób przewlekłych. W 2008 r. dr Corson dołączyła do organizacji Doctors Against Forced Organ Harvesting (DAFOH, pol. Lekarze przeciwko Grabieży Organów), aby pomóc w podnoszeniu świadomości na temat prowadzonej w Chinach grabieży organów od żyjących, niewinnych więźniów sumienia, głównie praktykujących Falun Gong. Od 2016 r. jest redaktorką naczelną newslettera DAFOH.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2022-06-04, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/nine-true-words_4507776.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję