Agencja UE: 250 chińskich szpiegów aktywnych w Brukseli

Ministerstwo spraw zagranicznych Unii Europejskiej ostrzegło niedawno unijnych dyplomatów i dowódców wojskowych o zagrożeniu ze strony „około 250 chińskich i 200 rosyjskich szpiegów” działających w Brukseli, stolicy UE. Na zdjęciu belgijski premier Charles Michel podczas szczytu Unii Europejskiej, 14.12.2018 r. (EMMANUEL DUNAND/AFP/Getty Images)

Ministerstwo spraw zagranicznych Unii Europejskiej ostrzegło niedawno unijnych dyplomatów i dowódców wojskowych o zagrożeniu ze strony „około 250 chińskich i 200 rosyjskich szpiegów” działających w Brukseli, stolicy UE. Na zdjęciu belgijski premier Charles Michel podczas szczytu Unii Europejskiej, 14.12.2018 r. (EMMANUEL DUNAND/AFP/Getty Images)

Ministerstwo spraw zagranicznych Unii Europejskiej ostrzegło niedawno unijnych dyplomatów i dowódców wojskowych o zagrożeniu ze strony „około 250 chińskich i 200 rosyjskich szpiegów” działających w Brukseli, stolicy UE.

Pozostając niewykrytymi, monitorują oni obszary w pobliżu ważnych instytucji, np. popularną restaurację ze stekami i kawiarnię, które znajdują się nieopodal głównego budynku Komisji Europejskiej.

Niemiecki dziennik „Die Welt” ujawnił 9 lutego br., że Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ESDZ) – organizacja dyplomatyczna UE, której zadaniem jest realizowanie unijnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa – wystosowała niedawno ostrzeżenie.

W opublikowanym raporcie ujawniono, że w Brukseli od dziesięcioleci działają rosyjscy szpiedzy. Natomiast mniej znana jest obecność agentów chińskiego wywiadu, którzy również są tam aktywni i ukrywają swoją tożsamość, podszywając się pod pracowników ambasady lub komercyjnych przedstawicieli firm z ich własnego kraju.

W raporcie podano następujący przykład: gdy w jakimś ważnym wydarzeniu bierze udział chiński lub rosyjski dyplomata, to towarzyszące mu osoby często są tajnymi agentami.

Niektórzy szpiedzy pracują w Brukseli w różnego rodzaju małych i dużych przedsiębiorstwach, zwłaszcza w tych, które znajdują się w pobliżu budynków UE. Poprzez bezpośredni lub pośredni kontakt z urzędnikami UE – czasami udają, że prowadzą z nimi interesy lub że monitorują obiekty – szpiedzy zbierają informacje, którymi interesują się ich kraje.

Kenneth Lasoen, ekspert ds. bezpieczeństwa z belgijskiego Uniwersytetu w Gandawie, już wcześniej wspominał, że Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), instytucje UE oraz wiele międzynarodowych agencji mają swoje siedziby w Brukseli i wszystkie te podmioty są kluczowymi celami szpiegów oraz hakerów z innych krajów, w tym Chin i Rosji.

„Tutaj wymieniane są bardzo cenne informacje gospodarcze i polityczne. To sprawia, że Bruksela jest siedliskiem szpiegów” – powiedział Lasoen 3 listopada 2017 roku, a jego słowa zacytował belgijski kwartalnik „The Bulletin”.

Aby pozyskać cenne informacje gospodarcze, wojskowe i polityczne, niektóre kraje uciekają się również do cyberataków.

Belgijski Komitet Stały ds. Kontroli Służb Specjalnych (ang. Belgian Standing Intelligence Agencies Review Committee), który monitoruje działania belgijskich służb wywiadowczych i służb bezpieczeństwa, stwierdził w raporcie za rok 2016: „Zagraniczne firmy […] były przedmiotem operacji przechwytywania danych przez służby wywiadowcze […] w związku ze szpiegostwem wymierzonym w czołowych polityków, rządy i instytucje międzynarodowe”.

Przykładowo niedawno odkryto, że od 2016 roku struktura Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLA), specjalizująca się w cyberatakach, naruszyła europejską sieć łączności dyplomatycznej, której używa się do przekazywania szczegółowych informacji na temat podejmowanych decyzji politycznych.

19 grudnia 2018 roku w reportażu z „Politico” zacytowano  szefa bezpieczeństwa Area 1 Security, amerykańskiej firmy zajmującej się bezpieczeństwem cybernetycznym, Blake’a Darché, który wyjaśnił, w jaki sposób hakerzy PLA znaleźli „najsłabsze ogniwa w łańcuchu cyfrowym”, aby zaatakować cypryjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zyskując tym samym dostęp do „całej sieci dyplomatycznej Unii Europejskiej”.

Ta sieć o nazwie Correspondance Européenne stanowi platformę dla urzędników z 28 krajów Unii Europejskiej, Rady Europejskiej, ESDZ i Komisji Europejskiej do współpracy w sprawach polityki zagranicznej.

„Nie jestem zaskoczony faktem, że taki atak ma miejsce. To, że dojdzie do [takiego naruszenia danych] albo że stanie się to czymś powszechnym, było tylko kwestią czasu” – powiedział Udo Helmbrecht w wywiadzie dla „Politico”. Helmbrecht jest dyrektorem wykonawczym Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Sieci i Informacji, unijnej agencji ds. bezpieczeństwa cybernetycznego.

Chińska ambasada w Belgii zaprzeczyła twierdzeniom wysuniętym w artykule „Die Welt” z 10 lutego br. i stwierdziła w oficjalnym oświadczeniu, że artykuł ten jest „całkowitym wymysłem bez pokrycia w rzeczywistości”.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2019-02-10, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/eu-agency-250-chinese-spies-active-in-brussels_2796282.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję