„Zapraszamy zespół częściej do naszego kraju, do Łodzi” – mówią widzowie poruszeni przedstawieniem Shen Yun

Państwo Sylwia i Konrad Walczakowie oglądali przedstawienie Shen Yun w Teatrze Wielkim w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

Państwo Sylwia i Konrad Walczakowie oglądali przedstawienie Shen Yun w Teatrze Wielkim w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

ŁÓDŹ – Zespół Shen Yun roztoczył niepowtarzalną aurę w Teatrze Wielkim w Łodzi i odkrył przed publicznością piękno tradycji starożytnych Chin, które dawniej uważano za „Boską Krainę”. W piątkowy wieczór pełna sala rozbrzmiała oklaskami.

„Uderzają w nasze zmysły”

Połączyła ich miłość do autentycznej chińskiej kultury, którą uznają za dziedzictwo wartościowe dla całej ludzkości. Shen Yun Performing Arts istnieje od 2006 roku i ma siedzibę w stanie Nowy Jork.

„Bardzo nam się spektakl podobał. Jesteśmy zachwyceni i oczarowani wykonawcami oraz pod szczególnym wrażeniem muzyki i choreografii. Cieszymy się bardzo, że możemy tutaj być i podziwiać na własne oczy to wyjątkowe przedstawienie, pełne pięknej muzyki i niesamowitych kostiumów. Ponadto możemy doświadczyć połączenia tradycyjnego teatru, opowiadania historii i tańca, z teatrem technicznym, zwłaszcza efekt 3D. To wszystko jest niesamowite i fantastycznie ze sobą współgra” – powiedziała w piątek 15 marca podczas antraktu pani Sylwia Walczak, która zajmuje się finansami.

„Jestem miłośnikiem sztuki Dalekiego Wschodu, bo przez wiele lat trenowałem wschodnie sztuki walki, więc tym bardziej jestem pod wrażeniem elastyczności tancerzy, wysportowania i oczywiście niesamowitych strojów i fantastycznych kolorów, które uderzają w nasze zmysły. Także bardzo fajnie to się wszystko komponuje” – zauważył pan Konrad Walczak, lekarz.

Kostiumy artystów odzwierciedlają style szat chińskich dynastii oraz stroje etniczne. W kulturze Chin wierzono, że inspiracją do powstania starożytnych strojów były szaty niebiańskich istot.

Pana Konrada jeszcze bardziej zainteresowała kultura Chin, „kraju bogatego w historię chyba głębszą niż nasza i nieodkrytą”.

Shen Yun zabiera widzów w malowniczą opowieść taneczno-muzyczną przez liczącą 5000 lat tradycyjną kulturę Chin.

„Zapraszamy zespół częściej do naszego kraju, do Łodzi. Można tylko pogratulować występu” – powiedział pan Walczak.

„Jesteśmy też pod wrażeniem tego, że to są ludzie, którzy żyją w Stanach Zjednoczonych i tam się szkolą, a jednak chcą przekazywać tę historię [Chin] na świecie, m.in. w środku Europy, że mają taką potrzebę” – podkreślił.

„Chciałabym im podziękować, jesteśmy poruszeni i oszołomieni. Spektakl był genialny. Wszystkie emocje, które wyrazili i przekazali tancerze przeniosły nas w zapomniany, inny już świat. Dziękujemy za to wszystko i jednocześnie zapraszamy na kolejne przedstawienia do Łodzi” – powiedziała pani Walczak.

Najbardziej poruszające

Pan Bartosz Śpiewak cieszył się przedstawieniem Shen Yun w Teatrze Wielkim w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

Pan Bartosz Śpiewak cieszył się przedstawieniem Shen Yun w Teatrze Wielkim w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

„Było fantastycznie. Zawsze inspirowała mnie azjatycka kultura. My z małżonką lubimy tam powracać. W Chinach jeszcze nie byliśmy, natomiast myślę, że na pewno kiedyś się wybierzemy” – mówił tuż po przedstawieniu pan Bartosz Śpiewak, który prowadzi z żoną prywatny biznes, jest również prezesem klubu Basket 4Ever Ksawerów.

„Na pewno zafascynował mnie ruch Falun Gong, Falun Dafa. Z pewnością poczytam o tym. Już w przerwie starałem się zaczerpnąć trochę wiedzy na ten temat. Nie wiem, czy to jest główny program Shen Yun, aczkolwiek dziś mnie to najbardziej poruszyło” – wyznał pan Bartosz.

Oprócz tradycyjnych chińskich opowieści zespół prezentuje także obraz ze współczesnych Chin, gdzie zwolennicy praktyki medytacyjnej są od 1999 roku prześladowani przez Komunistyczną Partię Chin.

Jak mówił pan Śpiewak, podczas spektaklu wrażenie zrobiły na nim „kolory, muzyka i przepiękny taniec”.

Artystom „powiedziałbym, że są fantastyczni, że fantastycznie się poruszają” – ocenił.

„Myślę, że to kultura i historia tego tańca, i etnicznego, i klasycznego, zainspirowała ich do tego. Natomiast fantastycznie wykonują swoją pracę. I chciałbym, żeby to trwało i żeby przez następne lata też tak wspaniale wykonywali te tańce” – powiedział pan Bartosz Śpiewak.

Zupełnie inne

Państwo Ewa i Dariusz Pindelowie przyjechali na spektakl Shen Yun z Częstochowy, Teatr Wielki w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

Państwo Ewa i Dariusz Pindelowie przyjechali na spektakl Shen Yun z Częstochowy, Teatr Wielki w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

Z Częstochowy na spektakl przyjechali państwo Ewa i Dariusz Pindelowie.

„Program jest bardzo bogaty, tancerze profesjonalni. Można tylko wzdychać i mówić ‘wow’. Podoba nam się bardzo” – stwierdziła już po pierwszej części spektaklu pani Ewa Pindel.

„Wcześniej oglądaliśmy troszkę materiałów, które były dostępne na YouTubie i na innych streamingowych platformach. Siedzimy dosyć blisko, bo na parterze, i możemy z bliska chłonąć to, co się dzieje na scenie. Właśnie żona próbowała odtworzyć wszystkie odsłony, wszystkie tańce, co nam się chyba udało w 99 proc., to znaczy, że jesteśmy pod ogromnym wrażeniem” – zapewnił pan Dariusz Pindel, który pracuje w firmie zajmującej się produkcją wkrętów.

Pan Dariusz życzył artystom utrzymania „doskonałej formy”, aby „tańczyli dalej” i „tworzyli piękne widowiska”.

„Bardzo oryginalne [przedstawienie]. Zupełnie inna kultura niż nasza i ten taniec nie przypomina mi naszego europejskiego baletu. Jest to coś innego, niż do tej pory widziałam” – skomentowała pani Pindel.

„To jest fantastyczna misja”

Pan Robert Mikulec obejrzał przedstawienie Shen Yun w Teatrze Wielkim w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

Pan Robert Mikulec obejrzał przedstawienie Shen Yun w Teatrze Wielkim w Łodzi, 15.03.2024 r. (Karolina Olejniczak / The Epoch Times)

„Z całą pewnością to najlepiej wydane dziś pieniądze” i „zainwestowany czas” – stwierdził po spektaklu pan Robert Mikulec, który zajmuje się finansami i ubezpieczeniami, podróżowaniem i jak mówi o sobie, jest „animatorem nadwyżki czasu wolnego”.

Zdaniem pana Roberta, który był „w Chinach dawno, bodajże w 2006 lub 2005 roku, jeszcze przed olimpiadą”, zespół Shen Yun „fantastycznie przedstawił chińską kulturę”.

Podkreślił delikatność, „fantastyczny taniec”, „niezwykłą muzykę”, piękno tancerzy i jak zauważył, jest to najlepszą motywacją, by głębiej poznawać tę kulturę i ponownie wybrać się do jej źródeł.

Dawniej Chińczycy uważali, że ich kultura została nadana przez Niebiosa. Zarówno w życiu codziennym, jak i w sztuce pragnęli zatem odnaleźć harmonię między sferą ziemską a niebiańską.

Artystom Shen Yun przyświeca misja odrodzenia niemal utraconej tradycyjnej kultury, którą komunistyczne władze we współczesnych Chinach starały się wykorzenić.

Pan Mikulec stwierdził, że misja Shen Yun może zakończyć się sukcesem. Jako bardzo korzystne ocenił to, że „jest osiem zespołów i jednocześnie mogą występować i szerzyć kulturę na całym świecie”.

„To jest fantastyczna misja. Oby im się udało […]” – powiedział i dodał, że Chiny „jest to najbardziej monitorowany kraj i obywatele są bardzo lustrowani”, a macki reżimu „sięgają dalej, do Stanów Zjednoczonych również, więc mam nadzieję, że im [Shen Yun] się to uda” – stwierdził.

Robert Mikulec zwrócił się do artystów słowami, by „robili swoje, żeby się bawili tym, co robią. To jest piękno życia, uchwycenie chwili”.

„Warto naprawdę pokazywać ludziom kulturę, fantastyczne stroje […]” – uśmiechał się pan Robert. „Myślę, że po prostu robią bardzo dobrą robotę. […] Warto w tym uczestniczyć” – stwierdził.

„Ludzie z różnych zakątków Polski przyjechali, żeby tutaj być. Ja też wczoraj z Barcelony wróciłem” – powiedział. Dodał, że poprzedniego dnia był w Krakowie w Piwnicy pod Baranami, a „dzisiaj tu przyjechałem specjalnie, żeby oglądać ten koncert, bo niestety w Krakowie w tym roku póki co nie ma” przedstawień Shen Yun – podsumował Robert Mikulec.

Relacja Agnieszki Iwaszkiewicz.

„The Epoch Times” jest patronem medialnym Shen Yun Performing Arts. Od momentu powstania Shen Yun w 2006 roku z dumą zamieszczamy wywiady z widzami, w których opisują oni swoje wrażenia ze spektakli.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję