„Zdumiewa mnie perfekcyjne przygotowanie i artyzm tych artystów we wszystkim, co robią” – mówi wicedyrektor CSK w Lublinie

Pan Jacek Mac oglądał przedstawienie Shen Yun Performing Arts w lubelskim Centrum Spotkania Kultur, 19.05.2022 r. (The Epoch Times)

Pan Jacek Mac oglądał przedstawienie Shen Yun Performing Arts w lubelskim Centrum Spotkania Kultur, 19.05.2022 r. (The Epoch Times)

LUBLIN – Pragnące ocalić od zapomnienia to, co najcenniejsze w pięciomilenijnej chińskiej tradycji, Shen Yun Performing Arts wystąpiło w Lublinie, mieście o niezwykłym fenomenie w skali Polski, gdzie przez wieki żyły obok siebie różne kultury i religie, a Wschód łączył się z Zachodem. W takim miejscu nie mogło zabraknąć artystów Shen Yun.

Mistrzostwo świata

„Fantastyczne wrażenia! Powiem szczerze, że zarówno wartość artystyczna, jak i techniczna to mistrzostwo świata. Wszystko zgrane w czasie. Wyszkolenie tancerzy, sprawność, zwinność. Przepiękne barwy, a do tego tak wspaniała muzyka, trochę orientu. Wspaniałe, ja czuję się świetnie” – skomentował pan Jacek Mac, p.o. zastępcy dyrektora ds. infrastruktury i impresariatu Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.

Artyści nowojorskiego zespołu Shen Yun jako jedyni na świecie prezentują autentyczny chiński taniec klasyczny, który był przekazywany przez pokolenia dzięki tradycjom ludowym, nadwornym przedstawieniom, a także starożytnemu teatrowi. Swą wszechstronność zawdzięcza dynastiom, które po kolei udoskonalały tę niezwykle ekspresyjną i zarazem niebywale wymagającą sztukę tańca.

Zachód i Wschód splecione dźwiękiem

Barwna scenografia z wykorzystaniem projekcji 3D, do tego ujmujący i zarazem precyzyjny ruch sceniczny, a to wszystko dopełnione brzmieniem Orkiestry Symfonicznej Shen Yun.

Muzyka grana przez orkiestrę na żywo podczas spektaklu „to nieczęsto się zdarza […]. Jest to atut. Inaczej się słucha muzyki na żywo, przestrzennie, i to jest na pewno dodatkowy walor, wartość dodana w tym spektaklu” – powiedział pan Mac.

Widzowie mogli rozpływać się w melodiach, w których zachodnie instrumenty spotykają się z dźwiękami starożytnych, chińskich instrumentów.

Pan Mac zdradził, że w dzieciństwie zafascynowały go pierwsze filmy o sztukach walki i związana z nimi kultura Wschodu, „a teraz widzę to na żywo, po raz pierwszy w trochę innym kontekście, inny rodzaj sztuki”.

„Zdumiewa mnie perfekcyjne przygotowanie i artyzm tych artystów we wszystkim, co robią” – powiedział.

Chapeau bas!

„Boska Kraina” – tak dawniej mówiono o Chinach, ponieważ ludzie wierzyli, że ich kultura została zesłana przez Niebiosa.

Od czasu gdy do władzy doszła partia komunistyczna, wszelkie przejawy duchowości są tam tłumione. Z tych powodów spektaklu Shen Yun nie można zobaczyć w Chińskiej Republice Ludowej, a misją podróżującego po świecie zespołu jest odrodzenie tradycyjnego dziedzictwa kulturowego Chin.

„Jestem zaskoczony, że tego nie można zobaczyć w Chinach. Artyści [Shen Yun] to młodzi ludzie, więc jeśli oni kultywują tradycję, to chapeau bas!, czapki z głów, że są w stanie kultywować swoje tradycje poza domem, ponieważ mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Tak że szacunek” – podkreślił pan Jacek Mac.

Relacja Agnieszki Iwaszkiewicz.

„The Epoch Times” jest patronem medialnym Shen Yun Performing Arts. Od momentu powstania Shen Yun w 2006 roku z dumą zamieszczamy wywiady z widzami, w których opisują oni swoje wrażenia ze spektakli.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję