Spełniając marzenia między niebem a wodą – loty jak z kadrów filmu SF

Franky Zapata i Lindsay McQueen wykonują backflip, jedną z podstawowych akrobacji na Flyboardzie (Natashabelarus – praca własna, CC BY-SA 4.0 / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=38222046">Wikimedia</a>)

Franky Zapata i Lindsay McQueen wykonują backflip, jedną z podstawowych akrobacji na Flyboardzie (Natashabelarus – praca własna, CC BY-SA 4.0 / Wikimedia)

Pozbawieni skrzydeł nie przestajemy fascynować się lataniem. Odwiecznie pragnienie wznoszenia się przyjmuje różne formy, mniej lub bardziej klasyczne. Nikogo już przecież nie zaskakują samoloty, helikoptery, paralotnie i inne pojazdy, które wywoływały zdziwienie, gdy powstawały. Dziś, kiedy zaczęto produkować latające samochody, wynalazcy wciąż poszukują coraz to nowych inspiracji do unoszenia się w powietrzu.

Sportowiec, który kocha ekstremalnie latać

Mistrz świata w wyścigach skuterów wodnych Franky Zapata zaprojektował kolejny innowacyjny sprzęt: FlyRide – latającą jednostkę pływającą, która jest prosta w obsłudze i po treningu mogą nią latać nawet dzieci, które ukończyły 6 lat. Co więcej, może na nim latać dwóch pasażerów, których łączna waga nie przekracza 200 kg.

Pasją sportowca jest wymyślanie i tworzenie urządzeń, które pozwalają na moment przeobrazić się w superbohaterów filmowych.

Przekuwając filmową fikcję w rzeczywistość

Flyboard Air spełnia to zadanie. Jak zapewniają producenci, potrafi się wznieść na wysokość nawet do 3000 m i może osiągać prędkość do 150 km/h. Deska ma niezależną jednostką napędową. Do sterowania nią służy przyrząd przypominający joystick.

Firma Zapaty, która wytwarza deskę, podaje, że lot może trwać maksymalnie 10 min, a na „pokładzie” dopuszcza się przebywanie osoby o wadze do 100 kg. Najbezpieczniejszą powierzchnią, nad którą można się wznosić na tym sprzęcie, jest tafla wody, jednak francuski wynalazca wykonał także testy nad innym terenem w okolicach Las Vegas.

Na swoim koncie ma także stworzenie m.in. Flyboarda, który pozwala na wykonywanie salt i innych akrobacji nad wodą.

Co ciekawe, kiedy testował we Francji jedną ze swoich latających desek, zabroniono mu latania w ojczyźnie, o czym poinformował na jednym z portali społecznościowych. Wzbudziło to dyskusję publiczną na temat obowiązujących regulacji prawnych, niedostosowanych do tego typu urządzeń.

Zapewne niespełna 40-letni marsylczyk jeszcze niejednokrotnie nas zadziwi swoimi nowatorskimi przedsięwzięciami.

Źródła: businessinsider.com.pl, zapata.com, aeronewstv.com, theverge.com

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję