„Odchudź” swoją biblioteczkę i podziel się książkami z innymi

Książki, z których nie korzystamy, mogą innym przynieść radość. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/9883074-9883074/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=3786561">Heike</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=3786561">Pixabay</a>)

Książki, z których nie korzystamy, mogą innym przynieść radość. Zdjęcie ilustracyjne (Heike / Pixabay)

Kochasz książki i nie wyobrażasz sobie dnia bez czytania? To fantastyczna pasja, którą warto inspirować innych. Jednak co zrobić, gdy w twoim domu półki zaczynają się uginać pod stosami egzemplarzy? W pewnym momencie masz wrażenie, że właściwie już mieszkasz w bibliotece, bo gdzie nie spojrzysz, tam widzisz książki. Chyba większość z nas ma ulubione pozycje, do których co jakiś czas wraca z przyjemnością i nie oddałaby ich „za żadne skarby świata”. Ale w nasze ręce trafiają też i takie np. podarowane lub odziedziczone, kompletnie „nie z naszej bajki”, do których nie zamierzamy nawet zaglądać lub o których myślimy, że jednokrotne przeczytanie w zupełności wystarczy. Co z nimi zrobić?

Zacznij od bliskich

Można zaprosić znajomych, którym zaoferujemy książki przeznaczone do oddania. W ten sposób mamy pewność, że przekazujemy je w dobre ręce, a co więcej, przyjaciele wybiorą te pozycje, które ich naprawdę interesują. My zyskujemy odrobinę wolnej przestrzeni, a przy okazji sprawiamy komuś przyjemność.

W wielu środowiskach powszechne jest przekazywanie sobie książek dla dzieci, w tym lektur szkolnych.

Dla innych miłośników czytania

Jeśli jednak nadal zostaną nam tomy, których z różnych względów nie chcemy zatrzymać, warto rozejrzeć się za zbiórkami książek, ogłaszanymi m.in. w internecie i mediach społecznościowych.

Chyba większość z nas ma ulubione pozycje, do których co jakiś czas wraca z przyjemnością i nie oddałaby ich „za żadne skarby świata”. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/stevepb-282134/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=491033">Steve Buissinne</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=491033">Pixabay</a>)

Chyba większość z nas ma ulubione pozycje, do których co jakiś czas wraca z przyjemnością i nie oddałaby ich „za żadne skarby świata”. Zdjęcie ilustracyjne (Steve Buissinne / Pixabay)

Dobrym tropem są lokalne, dzielnicowe i szkolne biblioteki, które często same zgłaszają chęć przyjęcia różnych książek. Nie zapomnijmy dopytać o wymagania, jakie oddawane egzemplarze powinny spełniać. Nie każdy tytuł zostanie przez daną placówkę zaakceptowany.

Rozejrzyjmy się także, czy w naszej okolicy nie ma domów dziennego pobytu, domów pomocy społecznej. Przeczytana przez nas książka może umilić czas przebywającym tam seniorom.

Z kolei fachową literaturę, o którą wzbogaciliśmy się np. podczas studiów, można przekazać bibliotekom znajdującym się na danym wydziale uczelni.

Oddajesz i pomagasz

W internecie pojawia się coraz więcej akcji charytatywnych, dzięki którym można przekazywać książki na licytację. Tylko od nas zależy, jaki cel wybierzemy, a możliwości jest sporo. Jedni zbierają fundusze na pokrycie kosztów leczenia, na sprzęt specjalistyczny, pomoc zwierzętom, jeszcze inni np. na działania edukacyjne.

Podejście ekonomiczne

Aby uniknąć problemu z nadmierną ilością książek na półkach i jednocześnie nie pozbawiać się możliwości obcowania z literaturą, oprócz korzystania z bibliotek, coraz częściej grupy znajomych kupują naprzemiennie książki, które później krążą między nimi.

W mediach społecznościowych znajdziemy też grupy, które dokonują bezpłatnej wymiany książek lub oferują je po symbolicznej cenie.

Inną formą częściowego opróżnienia półek w naszej biblioteczce może być sprzedaż niepotrzebnych książek.

W sieci znajdziemy kilka portali, za których pośrednictwem wystawimy je na sprzedaż. Możemy też wybrać się lub zadzwonić do antykwariatu i zapytać, czy placówka byłaby zainteresowana kupnem naszych zbiorów.

Książki, z których nie korzystamy, mogą innym przynieść radość. Może to zatem czas, by się nimi z kimś podzielić.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję