Chiński reżim zrzuca winę na Zachód w obliczu rosnącej krytyki jego związków z Rosją

Prezydent Rosji Władimir Putin i przywódca Chin Xi Jinping uczestniczą w ceremonii na Uniwersytecie Tsinghua w Pałacu Przyjaźni, Pekin, 26.04.2019 r. (Kenzaburo Fukuhara – Pool / Getty Images)

Prezydent Rosji Władimir Putin i przywódca Chin Xi Jinping uczestniczą w ceremonii na Uniwersytecie Tsinghua w Pałacu Przyjaźni, Pekin, 26.04.2019 r. (Kenzaburo Fukuhara – Pool / Getty Images)

Chiński reżim coraz bardziej odczuwa skutki odmowy zajęcia stanowiska wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę, więc wraca do swojej starej taktyki: obwiniania Zachodu.

Inwazja Moskwy na Ukrainę wywołała pogłębiający się kryzys humanitarny i dała początek oskarżeniom o zbrodnie wojenne, ale chiński reżim zrzucił winę za konflikt na Stany Zjednoczone i ich zachodnich sojuszników, a nie na Rosję.

Chińscy dyplomaci twierdzą, że: zachodnie sankcje wobec Rosji są bezpodstawne, Stany Zjednoczone czerpią zyski z kryzysu ukraińskiego, a Zachód jest odpowiedzialny za zaostrzenie napięcia ukraińsko-rosyjskiego do obecnego poziomu.

„Posunięcia NATO pod przywództwem USA doprowadziły napięcie na linii Rosja–Ukraina do punktu krytycznego” – powiedział Zhao Lijian, rzecznik chińskiego MSZ, na briefingu prasowym 9 marca.

Zdaniem Zhao, Pekin stał się kozłem ofiarnym w tej sprawie, a głównym winowajcą są Stany Zjednoczone, które „wytężają swój umysł, aby zdyskredytować Chiny”.

Uwagi Zhao, który zasłynął z wojowniczego tonu wobec Zachodu i popierania teorii spiskowych obwiniających Stany Zjednoczone za pandemię, sugerują, że krnąbrny Pekin w obliczu rosnącej presji robi więcej niż inni na rzecz zakończenia kryzysu. Ponadto uwagi te zostały wypowiedziane w momencie, gdy reżim nadal czynił przyjazne gesty w stosunku do Moskwy, która obecnie stała się międzynarodowym pariasem.

Dwa tygodnie po inwazji Rosji na Ukrainę Pekin nadal odmawia nazwania tego działania „inwazją”. Zamiast tego państwowe media przyjęły preferowany przez Rosję sposób opisu: „specjalna operacja wojskowa”.

Na ekranie telewizora widać prezydenta Francji Emmanuela Macrona (u dołu po lewej), kanclerza Niemiec Olafa Scholza (u dołu po prawej) i przywódcę Chin Xi Jinpinga (u góry) biorących udział w wideokonferencji poświęconej kryzysowi na Ukrainie w Pałacu Elizejskim w Paryżu, 8.03.2022 r. (Benoit Tessier/AFP via Getty Images)

Na ekranie telewizora widać prezydenta Francji Emmanuela Macrona (u dołu po lewej), kanclerza Niemiec Olafa Scholza (u dołu po prawej) i przywódcę Chin Xi Jinpinga (u góry) biorących udział w wideokonferencji poświęconej kryzysowi na Ukrainie w Pałacu Elizejskim w Paryżu, 8.03.2022 r. (Benoit Tessier/AFP via Getty Images)

Najostrzejszy opis konfliktu ze strony Pekinu pojawił się 8 marca, gdy chiński przywódca Xi Jinping użył słowa „wojna” podczas rozmowy z przywódcami Francji i Niemiec. Xi powiedział, że jest „głęboko zasmucony z powodu ponownego wybuchu wojny na kontynencie europejskim” – czytamy w zapisie ze spotkania. Jednak następnego dnia Zhao powiedział, że takie sformułowania nie oznaczają zmiany stanowiska Chin.

Pekin utrwala również rosyjską dezinformację, twierdząc, że amerykańskie wojsko prowadziło na Ukrainie laboratoria biologiczne i przechowywało tam „niebezpieczne patogeny”. Urzędnik Departamentu Stanu powiedział „The Epoch Times”, że zarzut ten jest „rosyjską propagandą i kompletną bzdurą”, służącą jedynie do uzasadnienia kampanii wojskowej przeciwko Ukrainie.

Odmowa potępienia Rosji przez chiński reżim spotkała się z krytyką ze strony zachodnich urzędników, a niektórzy amerykańscy parlamentarzyści twierdzą, że Pekin celowo nie przychodzi ze wsparciem ze względu na swoje silne związki z Rosją. Biorąc pod uwagę, że obie potęgi mają wspólny cel, jakim jest osłabienie Zachodu, nie można liczyć na wsparcie chińskiego reżimu w doprowadzeniu do pokojowego zakończenia konfliktu, powiedzieli parlamentarzyści w wywiadach dla „The Epoch Times”.

Chociaż chiński reżim podkreśla, że jego stosunki z Rosją mają charakter „niesojuszniczy”, to jednocześnie określa Rosję jako „najważniejszego partnera strategicznego” i zobowiązuje się do rozwijania dwustronnych relacji między oboma krajami bez względu na to, „jak niepewna i wymagająca będzie sytuacja międzynarodowa”.

Kobieta z dzieckiem przechodzi obok witryn sklepowych z napisami w cyrylicy w centrum handlowym znanym pod nazwą Rosyjski Market, Pekin, 3.03.2022 r. (Noel Celis/AFP via Getty Images)

Kobieta z dzieckiem przechodzi obok witryn sklepowych z napisami w cyrylicy w centrum handlowym znanym pod nazwą Rosyjski Market, Pekin, 3.03.2022 r. (Noel Celis/AFP via Getty Images)

Ponieważ zachodnie sankcje dają się we znaki rosyjskiej gospodarce, reżim zobowiązał się do kontynuowania normalnej wymiany handlowej z Moskwą, choć niektórzy analitycy sugerują, że Pekin niechętnie udziela Rosji tej jawnej pomocy w obchodzeniu sankcji, ponieważ takie postępowanie nadwyręża jego reputację i przysparza mu kosztów finansowych.

Kiedy zachodnie systemy kart płatniczych, od Visy po Mastercard, zawiesiły swoje działanie w Rosji, chiński system państwowy UnionPay zapewnił jej odrobinę wytchnienia. Ponadto Zhao powiedział 9 marca, że Chiny i Rosja „zawsze będą utrzymywać solidną współpracę energetyczną” i prowadzić handel ropą oraz gazem.

Waszyngton ostrzegł, że „podejmie kroki”, aby upewnić się, że chińskie firmy będą przestrzegać sankcji handlowych.

Według emerytowanego podpułkownika Roberta Maginnisa, Rosja i Chiny dążą do stworzenia nowego światowego ładu, który „w znacznie większym stopniu akceptuje reżim autorytarny, aniżeli wartości liberalne, które ukształtowały porządek świata po II wojnie światowej”.

Eva Fu jest nowojorską dziennikarką z „The Epoch Times”, która skupia się na stosunkach USA–Chiny, wolności religijnej i prawach człowieka. Skontaktuj się z Evą pod adresem: [email protected].

@EvaSailEast

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2022-03-09, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/china-offloads-blame-on-the-west-amid-mounting-criticism-of-its-cozy-ties-with-russia_4327643.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję