![Guo Shuqing, przewodniczący Chińskiej Komisji Regulacji Bankowości i Ubezpieczeń, słucha pytań podczas konferencji prasowej w Pekinie, 2.03.2017 r. (Greg Baker/AFP/Getty Images)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Guo Shuqing, przewodniczący Chińskiej Komisji Regulacji Bankowości i Ubezpieczeń, słucha pytań podczas konferencji prasowej w Pekinie, 2.03.2017 r. (Greg Baker/AFP/Getty Images)
Chiny nie przyłączą się do zachodnich sankcji przeciwko Rosji za inwazję na Ukrainę oraz sprzeciwiają się takim jednostronnym działaniom – oświadczył 2 marca przedstawiciel chińskiego nadzoru bankowego.
Guo Shuqing, przewodniczący Chińskiej Komisji Regulacji Bankowości i Ubezpieczeń, stwierdził, że zachodnie sankcje wobec Rosji „nie mają zbyt wielu podstaw prawnych”.
„Nie przyłączymy się do takich sankcji i będziemy utrzymywać normalną wymianę handlową i finansową z odpowiednimi stronami” – powiedział dziennikarzom podczas konferencji prasowej.
Chiny pozostają największym partnerem handlowym Rosji od 12 lat, jak podają chińskie urzędy ds. handlu.
W ostatnich latach oba sąsiadujące ze sobą kraje utrzymują coraz bliższe stosunki, a łączna wartość dwustronnej wymiany handlowej osiągnęła w zeszłym roku rekordowy poziom 146,9 mld dolarów, co oznacza 35,9 proc. wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Na początku lutego br., na szczycie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, chiński przywódca Xi Jinping wyraził nadzieję, że w ciągu dwóch lat uda się zwiększyć tę wartość do 250 mld dolarów.
Guo powiedział, że zachodnie sankcje wobec Rosji będą miały minimalny wpływ na chińską gospodarkę, zarówno teraz, jak i w przyszłości.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w Europie i innych krajach ogłosili szereg sankcji przeciwko Moskwie, m.in. zakazano niektórym dużym rosyjskim bankom uczestnictwa w globalnym systemie płatności SWIFT i ograniczono dostęp banku centralnego do rezerw walutowych o wartości 640 mld dolarów.
![Zniszczony most w Irpieniu na Ukrainie. Siły rosyjskie kontynuowały natarcie na stolicę Ukrainy, a inwazja na zachodniego sąsiada Rosji trwa już szósty dzień, Irpień, 1.03.2022 r. (Anastasia Vlasova / Getty Images)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Zniszczony most w Irpieniu na Ukrainie. Siły rosyjskie kontynuowały natarcie na stolicę Ukrainy, a inwazja na zachodniego sąsiada Rosji trwa już szósty dzień, Irpień, 1.03.2022 r. (Anastasia Vlasova / Getty Images)
Od tego czasu kurs rubla rosyjskiego się załamał, a główny bank Rosji wycofał się z niemal wszystkich rynków europejskich w wyniku silnej presji.
Tymczasem Chiny są jedynym dużym krajem, który nie potępił publicznie ataku Moskwy na Ukrainę i konsekwentnie odmawia określenia tego posunięcia jako inwazji.
Na zwyczajowym briefingu prasowym 2 marca rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbin powiedział, że Pekin „stanowczo sprzeciwia się” jednostronnym sankcjom – takie stanowisko zajął już wobec Afganistanu, Wenezueli i Iranu.
Na znak, że Komunistyczna Partia Chin może próbować udobruchać obie strony, minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi przeprowadził 1 marca rozmowę telefoniczną ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kulebą, podczas której Kuleba poprosił, aby Chiny wystąpiły w roli mediatora i skłoniły Rosję do zaprzestania agresji.
Starając się unikać określenia „inwazja”, Wang określił konflikt jako „rozszerzające się działania wojenne”, zaznaczając, że Pekin „z głębokim smutkiem obserwuje konflikt między Ukrainą a Rosją i jest bardzo zaniepokojony stratami wśród ludności cywilnej”. Dodał, że popiera międzynarodowe wysiłki na rzecz osiągnięcia politycznego porozumienia.
![Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba przemawia podczas 58. posiedzenia plenarnego Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, 23.02.2022 r. (Timothy A. Clary/AFP via Getty Images)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba przemawia podczas 58. posiedzenia plenarnego Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, 23.02.2022 r. (Timothy A. Clary/AFP via Getty Images)
Chociaż chiński przekaz nie zawierał wyraźnego stwierdzenia, że Wang zgodził się, by Chiny pomogły w mediacji w sprawie zawieszenia broni, strona ukraińska zasugerowała, że tak właśnie było.
„Chiny są gotowe do podjęcia wysiłków w celu zakończenia wojny na drodze dyplomatycznej” – napisała ambasada Ukrainy w Finlandii w tweecie po rozmowie. Wang dodał, że „zapewnił Dmytro Kulebę o gotowości Chin do podjęcia wszelkich wysiłków, aby na drodze dyplomatycznej zakończyć wojnę na ukraińskiej ziemi”, w szczególności jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Poproszony o wyjaśnienie, czy Pekin podejmie się roli mediatora, rzecznik ministerstwa nie wyraził się jednoznacznie. Chiny będą „nadal odgrywać konstruktywną rolę w opowiadaniu się za deeskalacją” – powiedział na briefingu prasowym 2 marca.
Tymczasem rosyjski państwowy gigant energetyczny Gazprom podpisał 28 lutego kontrakt na zaprojektowanie rurociągu do Chin, który przez Mongolię ma dostarczać do tego kraju aż 50 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie.
Eva Fu jest nowojorską dziennikarką z „The Epoch Times”, która skupia się na stosunkach USA–Chiny, wolności religijnej i prawach człowieka. Skontaktuj się z Evą pod adresem: [email protected].
@EvaSailEast
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2022-03-02, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/china-says-it-wont-join-sanctions-on-russia-trade-will-go-on-as-normal_4312352.html