16 osobom udzielono pomocy po zapaleniu się metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice

Teren kopalni Knurów-Szczygłowice w Knurowie, 22.01.2025 r. W kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do zapalenia się metanu poniżej poziomu 850 m (Michał Meissner / PAP)

Teren kopalni Knurów-Szczygłowice w Knurowie, 22.01.2025 r. W kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do zapalenia się metanu poniżej poziomu 850 m (Michał Meissner / PAP)

16 osobom udzielono pomocy po zapaleniu się metanu, do którego doszło w środę w kopalni Knurów-Szczygłowice – poinformował dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Łukasz Pach. Główny problem poszkodowanych to oparzenia, ale są także urazy kończyn, potłuczenia.

Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy kopalnia Knurów-Szczygłowice, poinformowała o zapaleniu się metanu w ścianie XVII pokładu 405/1 poniżej poziomu 850 m.

„Udzielono pomocy medycznej 16 osobom. 14 osób jest przetransportowanych do szpitali” – powiedział Łukasz Pach podczas konferencji prasowej przed kopalnią.

Zaznaczył, że jeden z 16 poszkodowanych górników jest wciąż transportowany na powierzchnię. Następnie najprawdopodobniej zostanie przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

„Głównym problemem tych pacjentów są oparzenia […], choć nie u wszystkich. Mamy pacjentów z urazami kończyn, […] potłuczeniami. […] Była sytuacja zagrożenia życia, ale pacjent jest już stabilny” – podkreślił Łukasz Pach.

Dodał, że w działania ratownicze zaangażowano 12 zastępów ratownictwa medycznego oraz trzy śmigłowce LPR.

Śmigłowiec LPR na terenie kopalni Knurów-Szczygłowice w Knurowie, 22.01.2025 r. W kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do zapalenia się metanu poniżej poziomu 850 m (Michał Meissner / PAP)

Śmigłowiec LPR na terenie kopalni Knurów-Szczygłowice w Knurowie, 22.01.2025 r. W kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do zapalenia się metanu poniżej poziomu 850 m (Michał Meissner / PAP)

Wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych Adam Rozmus poinformował, że z rejonu zagrożenia ewakuowano w sumie 44 górników. „Ze wstępnych informacji – mówimy o zapaleniu metanu, natomiast w pewnej odległości od pracującej maszyny. […] Obserwując monitoring sieci wentylacji w tym rejonie, widzimy podniesiony poziom tlenku węgla, który może świadczyć o sytuacji pożarowej” – wyjaśnił Rozmus.

W prowadzonej akcji ratowniczej udział biorą ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim.

Wybuchy metanu i pożary spowodowane zapaleniem się tego gazu, to – obok tąpnięć i wybuchów pyłu węglowego – najczęstsze naturalne przyczyny górniczych katastrof na świecie. Zagrożenie metanowe wzrasta wraz z eksploatacją coraz niższych pokładów.

Metan jest bezbarwnym gazem bez woni i smaku, lżejszym od powietrza. To główny składnik naturalnych gazów, często występujących w pokładach węgla. Pali się prawie nieświecącym płomieniem z błękitną aureolą. Tworzy z powietrzem wybuchową mieszaninę. Wybucha, gdy jego stężenie w powietrzu mieści się w granicach od ok. 4-4,5 do ok. 15 proc.

W śląskich kopalniach zdarzają się zapalenia metanu – z reguły bez poważnych skutków. Zapalenie tym się różni od wybuchu, że nie powoduje skutków dynamicznych – gaz spala się, nie ma natomiast eksplozji i podmuchu. Aby metan się zapalił, potrzebna jest iskra. Może ona powstać np. w wyniku pracy podziemnych urządzeń lub uderzenia o siebie twardych skał.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję