
Według łotewskich mediów został uszkodzony podmorski kabel światłowodowy położony na dnie Bałtyku między wybrzeżem Łotwy a Gotlandią. Na zdjęciu ilustracyjnym widok na Bałtyk z wybrzeża Gotlandii (Casper van Battum / Unsplash)
Podmorski kabel światłowodowy położony na dnie Bałtyku między zachodnim wybrzeżem Łotwy a szwedzką wyspą Gotlandia został uszkodzony w niedzielę w godzinach porannych – poinformowały łotewskie media. Rząd w Rydze wszczął dochodzenie w tej sprawie.
Według łotewskiego nadawcy LSM uszkodzenie prawdopodobnie powstało na „skutek uderzenia zewnętrznego”.
Zarejestrowane zostały zakłócenia w transmisji danych między łotewskim miastem Windawa (łot. Ventspils) a Gotlandią. Szkody nie mają jak dotąd większego wpływu na dostarczanie usług na Łotwie. Sprawa jest badana przez służby, wykorzystywane są inne metody przesyłu danych – podkreślają media.
Jak przekazało Łotewskie Centrum Radiofonii i Telewizji (LVRTC) kabel znajduje się na głębokości ok. 50 m, a według wstępnych informacji miejsce uszkodzenia zlokalizowane jest w wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji.
W związku z incydentem premier Łotwy Evika Siliņa zwołała spotkanie właściwych resortów oraz służb. Podkreśliła, że Ryga współpracuje z NATO i państwami regionu Morza Bałtyckiego w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Wystąpiliśmy do Szwecji o udział w dochodzeniu i obiecano udzielić wszelkiej pomocy – przekazała na konferencji prasowej szefowa rządu.
Łotewska marynarka wojenna wysłała w rejon, gdzie położony jest kabel, jednostkę patrolową i wydany został nakaz kontroli statku, który mógł mieć związek z incydentem.
Jak poinformowano, sprawdzony został masowiec Michalis San, pływający pod banderą Malty. Jednostka – według danych serwisów śledzących ruch morski – przypłynęła z Ameryki Południowej i jak podaje LSM, statek „najprawdopodobniej kierował się do Rosji”. „Nie zaobserwowano żadnej podejrzanej aktywności na statku ani uszkodzeń kotwicy” – przekazano po dokonanej inspekcji jednostki przez służby.
Jednocześnie monitorowany jest ruch dwóch innych statków, które przepływały w rejonie, ale – jak podkreślono – znajdowały się poza wodami terytorialnymi Łotwy i jej wyłączną strefą ekonomiczną.
Niedzielny incydent to kolejny przypadek uszkodzenia podmorskich kabli położonych na dnie Bałtyku.
Źródło: PAP.