Etat krakowskiego hejnalisty wciąż wolny. Straż szuka trębaczy w dobrej kondycji fizycznej

Trębacz w oknie wieży bazyliki Mariackiej w Krakowie (<a href="https://pixabay.com/pl/users/wpaczocha-2056006/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=1257989">Wi Pa</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=1257989">Pixabay</a>)

Trębacz w oknie wieży bazyliki Mariackiej w Krakowie (Wi Pa / Pixabay)

Dźwięk hejnału nierozerwalnie wpisał się w przestrzeń Krakowa i trudno sobie już bez niego wyobrazić to miasto. Nie znamy dokładnej daty, kiedy melodia rozbrzmiała po raz pierwszy. Do naszych czasów zachowały się jedynie wzmianki dotyczące trębaczy z wieży mariackiej pochodzące z 1392 roku. W grudniu ubiegłego roku ogłoszono nabór na hejnalistę. Jednak zdobycie tej bez wątpienia wyjątkowej posady wiąże się nie tylko z umiejętnościami muzycznymi i punktualnością, lecz także wymaga dobrej kondycji fizycznej, m.in. dlatego że trębacz do swego miejsca pracy musi pokonać 272 schody. Spośród ubiegających się o stanowisko kandydatów żadna osoba nie sprostała testom sprawnościowym. Straż pożarna ogłosi kolejny konkurs.

Nierozstrzygnięty konkurs

Wolny wakat w jedynym na świecie oddziale strażaków wieżowych pojawił się, gdy pan Jan Sergiel przeszedł po 24 latach służby na emeryturę.

Na 82. metrze wyższej wieży bazyliki Mariackiej, wieży nazywanej również hejnalicą, wieżą straży, budzielną lub alarmową, zatrudnionych powinno być siedmiu trębaczy, dlatego Państwowa Straż Pożarna (PSP) poszukuje następcy pana Sergiela.

Jak relacjonował Bartłomiej Rosiek, oficer prasowy komendanta miejskiego PSP: „Zakończyliśmy konkurs. W ciągu najbliższych tygodni ogłosimy kolejny nabór. Do tego czasu kandydaci, którzy nie przeszli testów sprawnościowych, będą mogli poprawić swoją kondycję fizyczną”.

O etat hejnalisty na wieży mariackiej ubiegało 35 kandydatów, wśród nich były trzy kobiety. Po przesłuchaniach prezentujących umiejętności gry na trąbce wyłoniono sześciu mężczyzn, którzy przystąpili do testów sprawnościowych, m.in. biegów na czas i podciągania na drążku.

Uczestnicy konkursu zobligowani są do zdania testów sprawnościowych, jakie są przewidziane na egzaminach do Państwowej Straży Pożarnej.

Rosiek wyjaśnił, że kandydatom na hejnalistę obniżono kryteria sprawnościowe, jednak i tak nie udało im się ich spełnić.

Rynek Główny w Krakowie, w głębi widoczna bazylika Mariacka. Z okien wyższej wieży co godzinę grany jest hejnał mariacki (<a href="https://pixabay.com/pl/users/autokaremcom-1235750/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4981934">Konrad Krajewski</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4981934">Pixabay</a>)

Rynek Główny w Krakowie, w głębi widoczna bazylika Mariacka. Z okien wyższej wieży co godzinę grany jest hejnał mariacki (Konrad Krajewski / Pixabay)

Melodią oznajmiają godziny

To na nich skierowane są oczy turystów będących na krakowskim Starym Rynku. Nie mogą się spóźnić.

Aby rozpocząć swoją służbę, hejnalista przemierza w dość ciasnej przestrzeni wieży 272 stopnie, co zajmuje około trzech minut. Dociera do niewielkiego pomieszczenia, które ulokowane jest na wysokości 81 metrów.

W kameralnym pokoiku znajduje się m.in. łóżko, stolik, lodówka, kuchenka, telewizor, komputer z dostępem do internetu. Są też tablica ze zdjęciami hejnalistów i inne pamiątki.

Dyżur trwa całą dobę, a na jednej zmianie pracują dwie osoby. Następnie hejnaliści mają 48 godzin przerwy. Trębacz od godziny 8 do 7 dnia następnego gra hejnał o każdej pełnej godzinie.

Jest on wykonywany na cztery strony świata, a więc każdy hejnalista na zmianie gra go 48 razy w ciągu doby.

Wedle tradycji melodia płynie na południe – dla króla na Wawelu, na zachód z myślą o burmistrzu (dziś prezydencie) i rajcach (radnych) w Ratuszu. Gości przybywających przez Bramę Floriańską wita hejnał grany z okna wychodzącego na stronę północną, a na wschód trąbiono na początku dla kupców przy Małym Rynku, potem zaś dla komendanta straży pożarnej przy obecnej ul. Westerplatte.

Wprawdzie do kompetencji tych wyjątkowych strażaków nie wlicza się gaszenia pożarów, ale granie hejnału to niejedyne powierzone im zajęcie.

W zakres obowiązków hejnalistów wchodzi również granie melodii religijnych i historycznych w trakcie uroczystości. Ponadto podczas pracy przyjmują turystów zwiedzających wieżę mariacką, opowiadają o tym miejscu, tradycjach związanych z ich zawodem oraz historii hejnału. Udzielają też na ten temat wywiadów.

Początki

Nie wiadomo dokładnie, kiedy w Krakowie zaczęto grać hejnał. Z ksiąg rachunkowych miasta z 1392 roku, gdzie w wydatkach odnotowano pensję nocnych strażników – wartowników z wieży mariackiej, wynika, że zarabiali oni 8 gr tygodniowo, a trębaczy wynagradzano sumą 1,5 gr.

Gottfried Libalt, „Widok na Kraków”, 1652 r. (<a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Gottfried_Libalt">Gottfried Libalt</a> / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=56861701">domena publiczna</a>)

Gottfried Libalt, „Widok na Kraków”, 1652 r. (Gottfried Libalt / domena publiczna)

Można więc przypuszczać, że przynajmniej od schyłku XIV wieku, być może od czasów Ludwika Węgierskiego, króla Polski w latach 1370-1382, zaczęto grać na wzór węgierski melodie na pobudkę (węgierskie hajnal oznacza świt, pobudkę), a także zapowiadające nocne zamknięcie bram, alarmujące mieszkańców o pożarze lub nadejściu nieprzyjaciół.

Dźwięk hejnału był sygnałem, na który otwierano i zamykano bramy miasta. Straż znajdująca się na murach obronnych odpowiadała hejnaliście z wieży, że czuwa, a mieszkańcom nic nie zagraża.

Nie wiadomo, kiedy zaczęto grać znaną dziś melodię ani kiedy wprowadzono zwyczaj grania hejnału z czterech okien wieży mariackiej co godzinę. W XVIII wieku tę tradycję przerwano ze względu na brak funduszy. Ponownie hejnał rozbrzmiał na cztery strony świata w roku 1810 za sprawą środków przekazanych przez fundację Tomasza Krzyżanowskiego i jego syna Jana Kantego Krzyżanowskiego.

Do 1873 roku hejnał wykonywali miejscy trębacze, którzy byli zatrudniani przez magistrat. Potem Rada Miejska utworzyła zawodową, miejską straż pożarną, której powierzono odgrywanie hejnału.

Legenda z Krakowa

Melodia hejnału, którą dziś słyszymy, nagle się urywa. Według legendy w 1241 roku strażnik na wieży dostrzegł hordę Tatarów. Chcąc ostrzec mieszkańców, zaczął grać hejnał, lecz tatarska strzała dosięgła hejnalisty. Trębacz zginął, a melodia raptownie ucichła.

Od 1927 roku hejnał obwieszcza południe na antenie Polskiego Radia. Od 2016 roku internauci na całym świecie mogą zobaczyć transmisję hejnału mariackiego o 12 w południe.

Źródła: PAP, Poczet Krakowski, „Gazeta Krakowska”, Bazylika Mariacka, Miasto Kraków.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję