W ocenie szefa KPRM Michała Dworczyka wkrótce uruchomione zostaną środki międzynarodowe, które pozwolą pomagać Ukraińcom uciekającym przed wojną. „Stany Zjednoczone zadeklarowały wydzielenie stosunkowo dużych funduszy, liczonych w miliardach euro i miliardach dolarów” – dodał.
W środę w rozmowie z Radiem Wrocław szef KPRM Michał Dworczyk był pytany, kiedy Polska dostanie wsparcie finansowe na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
„[…] Stany Zjednoczone zadeklarowały wydzielenie stosunkowo dużych funduszy, liczonych w miliardach euro i miliardach dolarów, na pomoc uciekającym przed rosyjskimi bombami Ukraińcom, którzy się absolutnie w większości znaleźli na terenie Polski. W tej chwili trwają rozmowy na poziomie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, premier również o to zabiega, żeby jak najszybciej te środki zostały uruchomione. Myślę, że ten czas się zbliża, bo rzeczywiście na razie to z budżetu państwa polskiego płacimy za te wszystkie działania związane z udzieleniem ochrony Ukraińcom uciekającym przed wojną. Natomiast myślę, że wkrótce zostaną uruchomione środki międzynarodowe, po to żeby tym biednym ludziom uciekającym przed wojną pomagać” – powiedział Dworczyk.
Pytany, czy misja pokojowa na Ukrainie, o którą apelował Jarosław Kaczyński, ma szanse realizacji, Dworczyk ocenił, że wiele zależy od ustaleń szczytu NATO i rozmów bilateralnych polsko-amerykańskich.
„Ten apel rozpoczął dyskusję wewnątrz Sojuszu Północnoatlantyckiego, i w ogóle szerzej na świecie, na temat tego, w jaki sposób taka misja mogłaby zostać stworzona, w jaki sposób taka misja mogłaby zostać zorganizowana. Zbliża się szczyt NATO. Na nim na pewno ta kwestia będzie dyskutowana. Zbliżają się rozmowy bilateralne polsko-amerykańskie. Myślę, że w najbliższych dniach będziemy mieli nowe informacje czy więcej informacji w tej sprawie” – powiedział Dworczyk.
Podkreślił, że rząd polski jest zdeterminowany, żeby zrobić wszystko, by powstrzymać rozlew krwi.
„Natomiast tutaj muszą zapadać decyzje na poziomie sojuszników w ramach NATO i nawet szerzej, w ramach szerokiego konsensusu międzynarodowego. Wiadomo, że tu jeden czy dwa kraje nie są w stanie wpłynąć na bieg wydarzeń, to musi być szeroki konsensus” – dodał Dworczyk.
Autor: Roman Skiba, PAP.