Lekarz weterynarii: Pomagajmy bocianom, które pozostały w kraju

Według eksperta na zimowanie do Afryki zazwyczaj nie odlatują ptaki stare lub chore. Na zdjęciu ilustracyjnym bocian w nieoznaczonej lokalizacji (<a href="https://pixabay.com/pl/users/KRiemer-932379/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4394490">Kerstin Riemer</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4394490">Pixabay</a>)

Według eksperta na zimowanie do Afryki zazwyczaj nie odlatują ptaki stare lub chore. Na zdjęciu ilustracyjnym bocian w nieoznaczonej lokalizacji (Kerstin Riemer / Pixabay)

Do obserwowania i dokarmiania bocianów, które z różnych powodów nie odleciały do krajów zimowania, zachęca lekarz weterynarii w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu (podkarpackie) Radosław Fedaczyński.

Jak zaznaczył w czwartek w rozmowie z PAP, do Afryki na zimowanie zazwyczaj nie odlatują ptaki stare lub chore. „Na razie większość z nich swobodnie wędruje po polach. Jest sprzyjająca pogoda. Mają też sporo pokarmu. Do nadejścia ochłodzenia nic im nie grozi. Jednak potem należy je przewieźć do ośrodków opiekujących się zwierzętami” – podkreślił Fedaczyński.

Bocianom, które pozostały, trzeba zacząć wykładać pokarm w jednym miejscu. Na zdjęciu ilustracyjnym bocian w nieoznaczonej lokalizacji (<a href="https://pixabay.com/pl/users/rusterche-590814/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=953545">Alois Hausegger</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=953545">Pixabay</a>)

Bocianom, które pozostały, trzeba zacząć wykładać pokarm w jednym miejscu. Na zdjęciu ilustracyjnym bocian w nieoznaczonej lokalizacji (Alois Hausegger / Pixabay)

Przypomniał, że o pojawiających się na polach bocianach należy powiadomić miejscowy urząd gminy, który jest jedyną jednostką odpowiedzialną za takie ptaki. „Powinniśmy zawiadomić ich w pierwszej kolejności i jak najszybciej. Pozwoli to urzędnikom na znalezienia miejsca w ośrodkach rehabilitacji, których w Polsce jest kilkadziesiąt” – wyjaśnił specjalista.

Dodał, że bocianom, które pozostały, trzeba zacząć wykładać pokarm w jednym miejscu.

„Niech zaczną przyzwyczajać się do człowieka i miejsca. Chodzi o to, żeby nie przemieszczały się po okolicy, żeby po nastaniu groźnych dla nich przymrozków można je było wyłapać i przewieźć do ośrodków” – wyjaśnił lekarz weterynarii.

Fedaczyński powiedział, że do przemyskiego ośrodka docierają już pierwsze sygnały o wędrujących po polach bocianach.

O pojawiających się na polach bocianach należy powiadomić miejscowy urząd gminy, który jest jedyną jednostką odpowiedzialną za takie ptaki (<a href="https://pixabay.com/pl/users/Pixel-mixer-1197643/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=1145043">Marcel Langthim</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=1145043"> Pixabay</a>)

O pojawiających się na polach bocianach należy powiadomić miejscowy urząd gminy, który jest jedyną jednostką odpowiedzialną za takie ptaki (Marcel Langthim / Pixabay)

„Takie informacje mamy z Podkarpacia, ale także z województw ościennych: małopolskiego, świętokrzyskiego i lubelskiego. Szacujemy, że na zimę trafi do nas blisko 40 bocianów, które nie odleciały do ciepłych krajów” – powiedział.

Dołączą one do przebywających już w Przemyślu ok. 40 niepełnosprawnych ptaków. Są to osobniki, które mają np. złamane kończyny; niektóre z nich zostały porażone prądem po zderzeniu z linią energetyczną, jeszcze inne spadły z gniazda lub zostały postrzelone przez kłusowników. Wszystkie były lub są leczone w przemyskiej placówce.

Działający jako fundacja Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu powstał na początku lat 90. ubiegłego wieku. Trafiają do niego poszkodowane ptaki i zwierzęta, głównie z woj. podkarpackiego.

Autor: Alfred Kyc, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję