Szczęścia można się nauczyć, trzeba jednak nad tym pracować – mówią naukowcy

Według naukowców bycia szczęśliwym można się nauczyć, wymaga to jednak stałego wysiłku. Pomocne są m.in. trening wdzięczności, pisanie dziennika, pomaganie innym, kontakt z naturą i medytacja. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://unsplash.com/@lmtrochezz?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Lina Trochez</a> / <a href="https://unsplash.com/photos/selective-focus-photography-of-woman-holding-yellow-petaled-flowers-ktPKyUs3Qjs?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Unsplash</a>)

Według naukowców bycia szczęśliwym można się nauczyć, wymaga to jednak stałego wysiłku. Pomocne są m.in. trening wdzięczności, pisanie dziennika, pomaganie innym, kontakt z naturą i medytacja. Zdjęcie ilustracyjne (Lina Trochez / Unsplash)

Według naukowców można nauczyć się być szczęśliwym, ale wymaga to ciągłego wysiłku. Pomocne są m.in. trening wdzięczności, pisanie dziennika, pomaganie innym, kontakt z naturą czy medytacja.

Zespół z University of Bristol opracował dla swoich studentów unikatowy kurs – „Science of Happiness” (pol. „Nauka o szczęściu”). Jego uczestnicy dowiadują się, co najnowsze badania mówią na temat bycia szczęśliwym.

Okazało się, że wśród studentów, którzy wzięli udział w uruchomionym w 2018 roku kursie, poziom szczęścia wzrósł o 10-15 proc. Trwałą poprawę naukowcy zauważyli jednak tylko u osób, które na stałe wprowadziły w życie sprzyjającą szczęściu wiedzę.

„To tak jak z siłownią – nie możemy oczekiwać, że po jednych zajęciach będziemy na zawsze sprawni. Podobnie jak w przypadku zdrowia fizycznego, musimy nieustannie pracować nad naszym zdrowiem psychicznym. Inaczej poprawa jest tylko czasowa” – mówi prof. Bruce Hood, autor projektu opisanego właśnie na łamach magazynu „Higher Education”.

„Nasze badanie pokazuje, że samo ukończenie jakiegoś kursu, czy to będą zajęcia na siłowni, medytacyjne odosobnienie czy oparty na dowodach kurs na temat szczęścia, taki jak nasz, to dopiero początek. Zdobytą wiedzę trzeba wprowadzić w życie” – podkreśla badacz.

Według naukowców ważne jest m.in. pozytywne podejście do innych. „Znaczna część kursu opiera się na interwencjach z zakresu psychologii pozytywnej, które odwracają uwagę od własnej osoby poprzez pomaganie innym, spędzanie czasu z przyjaciółmi, wdzięczność i medytację. To działania odwrotne do promowanych przez doktrynę ‘samopomocy’, ale niezliczone badania pokazały, że wyjście z własnej głowy odciąga nas od negatywnego rozpamiętywania, które może być podstawą naprawdę wielu psychicznych problemów” – wyjaśnia.

W byciu szczęśliwym pomaga m.in. trening wdzięczności, pisanie dziennika, pomaganie innym czy medytacja. Ekspert i jego zespół zwracają szczególną uwagę też na inne prawidłowości.

Jak się np. okazuje, rozmowa z obcymi ludźmi czyni człowieka szczęśliwszym, mimo że większość osób ma opory, aby to zrobić.

Media społecznościowe nie są złe dla wszystkich, mogą jednak zaszkodzić tym, którzy szczególnie troszczą się o swoją reputację.

Samotność szkodzi zdrowiu, m.in. osłabiając odporność, a optymizm przedłuża życie.

Dawanie prezentów aktywuje w mózgu tzw. układ nagrody i daje zwykle więcej radości niż wydawanie pieniędzy na siebie.

Spacery w otoczeniu natury wyciszają partie mózgu związane z negatywnymi myślami związanymi z depresją.

Autor: Marek Matacz, PAP.

Tagi: