Ruch ujawniający krajową propagandę KPCh światu zachodniemu dosięgły represje ze strony Pekinu

Konto na Twitterze „The Great Translation Movement" tłumaczy chińskie prorosyjskie wiadomości na język angielski (The Great Translation Movement Twitter / Screenshot via The Epoch Times)

Konto na Twitterze „The Great Translation Movement” tłumaczy chińskie prorosyjskie wiadomości na język angielski (The Great Translation Movement Twitter / Screenshot via The Epoch Times)

Inicjatywa dotycząca publikowania w internecie tłumaczeń chińskich tekstów ujawnia, że KPCh podsyca w Chinach nastroje prowojenne, prorosyjskie i antyamerykańskie

Zapora internetowa Komunistycznej Partii Chin (KPCh) „Wielki Firewall” przez długi czas kontrolowała publiczny dostęp do nieocenzurowanych informacji w internecie i tym samym do opinii rozpowszechnianych wewnątrz Chin, wpajając obywatelom wartości odbiegające od powszechnie przyjętych. Jednak nowy oddolny ruch dąży do ujawnienia światu zachodniemu wewnętrznej propagandy KPCh.

„The Great Translation Movement” (pol. wielki ruch tłumaczeniowy) rozpoczął się w Chinach po inwazji Rosji na Ukrainę i polega na tłumaczeniu na języki obce i udostępnianiu na różnych forach internetowych za granicą tego, co KPCh wmawia swoim obywatelom.

Początkowo ruch został zapoczątkowany przez ChongLangTV, największą chińską społeczność na amerykańskiej platformie informacyjno-dyskusyjnej Reddit. Niestety Reddit usunął ten kanał.

Jednak luźno zorganizowane konta na platformach społecznościowych, takich jak Twitter i Facebook, podjęły się kontynuowania wysiłków na rzecz tłumaczenia chińskich treści, a ich głównym celem stało się ujawnienie, co KPCh naprawdę mówi swoim obywatelom na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę i jak odbiega to od tego, co jej urzędnicy mówią reszcie świata.

Ze względu na blokadę internetową i ograniczony dostęp do informacji dla zagranicznych reporterów i dyplomatów, zachodnie media często nie znają rzeczywistego stanowiska KPCh w danej sprawie ani pełnego obrazu tego, co KPCh pokazuje lub mówi swoim obywatelom w obrębie swoich granic.

Podczas gdy świat potępia Rosję za jej działania, w chińskiej przestrzeni internetowej panują nastroje prowojenne, prorosyjskie i antyamerykańskie. Zamiast publicznego potępienia agresora chińska przestrzeń medialna wypełniona jest filmami i wpisami, które popierają Rosję i dyskredytują Ukrainę.

Uczestnicy The Great Translation Movement zbierają prorosyjskie treści z najważniejszych chińskich platform, takich jak Weibo, Bilibili i Zhihu, tłumaczą je na języki obce, a następnie umieszczają na zagranicznych forach i platformach medialnych.

Wydaje się, że ruch ten nabiera rozpędu i zyskuje wielu zwolenników na całym świecie.

Prześladowania zwolenników „ruchu”

Pincong to chińskie forum internetowe, którego główny serwer znajduje się w USA. Jego społeczność skupia się na dyskusjach na drażliwe tematy polityczne i sprawy bieżące. W Chinach to forum jest blokowane przez Wielki Firewall.

Chen, administrator Pinconga, powiedział gazecie „The Epoch Times”, że KPCh złośliwie atakuje tę stronę za wspieranie The Great Translation Movement.

„Pincong nie jest inicjatorem [tego ruchu] […], lecz jego zwolennikiem. Teraz jest atakowany [przez KPCh] jak nigdy wcześniej” – powiedział Chen. „Chociaż gdybyśmy nawet nie popierali tego ruchu, to i tak nadal bylibyśmy obiektem cyberataków, bo od dawna jesteśmy dla KPCh cierniem w oku”.

Chen powiedział, że forum Pincong było zastraszane i nękane przez KPCh za dopuszczenie na stronie dyskusji na drażliwe tematy polityczne. Strona była przypuszczalnie narażona na tysiące złośliwych chińskich ataków IP dziennie, które nasiliły się od czasu, gdy zaczęła wspierać The Great Translation Movement.

Po inwazji Rosji na Ukrainę w Pincong.com utworzono na stronie głównej specjalne forum dla The Great Translation Movement i opublikowano zasady zachęcające użytkowników do rozpowszechniania wśród zagranicznych odbiorców zrzutów ekranu z treściami z chińskich stron internetowych, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa ich danych osobowych.

Największa chińska strona internetowa z pytaniami i odpowiedziami „Zhihu” została kiedyś usunięta przez Chińską Administrację Cyberprzestrzeni za omawianie drażliwych tematów politycznych i spraw bieżących. W związku z tym wielu „uchodźców internetowych” przeniosło się na stronę Pincong, ponieważ jej główny serwer znajduje się w Stanach Zjednoczonych i nie podlega cenzurze KPCh.

Serwer Pincong nie rejestruje adresów IP użytkowników, aby zapewnić im prywatność. Przy rejestracji nie jest też wymagany adres e-mail ani numer telefonu.

„W przypadku strony non profit bardziej praktycznym podejściem jest unikanie phishingu – wyłudzania od użytkowników ich danych osobowych – oraz wdrożenie środków zaradczych [przeciwko cyberatakom KPCh]”.

Chen powiedział jednak, że jeden z administratorów serwera w Chinach zaginął ponad cztery miesiące temu i podejrzewa, że władze chińskie mogły go aresztować.

„Pincong używał kart podarunkowych przekazanych mu przez użytkowników do opłacania administratorów serwerów w Chinach. Wśród darczyńców mogli znajdować się szpiedzy pracujący dla KPCh, którzy mogli uzyskać adres IP administratora serwera” – dodał Chen, wyjaśniając możliwą przyczynę zaginięcia jednego z administratorów serwerów w Chinach.

Obawy KPCh

KPCh kształtuje swój oficjalny wizerunek głównie poprzez selekcję informacji, które udostępnia wolnemu światu. Jednak The Great Translation Movement zagroził jej zdolności do kontrolowania zewnętrznej narracji.

Tang Jingyuan, amerykański komentator zajmujący się sprawami Chin, powiedział gazecie „The Epoch Times”, że KPCh zawsze miała dwa zestawy propagandy – na użytek wewnętrzny i zewnętrzny.

W kraju KPCh podburza i manipuluje opinią publiczną za pomocą „wielkiej i sprawiedliwej retoryki”, aby wspierała agresję Putina. Jednak w kontaktach ze światem zachodnim prezentuje neutralne stanowisko, twierdząc, że „szanuje suwerenność i integralność terytorialną wszystkich krajów”.

Tang uważa, że dwulicowe reakcje KPCh służą ukryciu jej prawdziwej natury, którą przejawia wewnątrz kraju. Gdyby ujawniono jej prawdziwe intencje, zaszkodziłoby to interesowi narodowemu. Dlatego też KPCh jest bardzo poruszona i zaniepokojona ruchem The Great Translation Movement i próbuje go zdławić za pomocą wszelkich dostępnych środków.

Gdy nowa fala tłumaczeń ujawniła ukryte kłamstwa KPCh, chińskie media państwowe natychmiast opublikowały artykuły potępiające ten ruch.

24 marca chiński dziennik państwowy „The Global Times” opublikował artykuł, w którym nazwał The Great Translation Movement „złośliwą kampanią oszczerstw przeciwko Chinom w kwestiach rosyjsko-ukraińskich, która pojawiła się w zagranicznych mediach społecznościowych”. W dalszej części artykułu stwierdzono, że za kampanią tłumaczeń internetowych stoi „kilku chińskojęzycznych aktorów działających w złej wierze, napędzanych przez antagonistyczne media zachodnie”.

Do powstania artykułu przyczynili się: Ellen Wan i Xinan Li.

Jessica Mao jest dziennikarką „The Epoch Times” i zajmuje się głównie tematyką związaną z Chinami. Zaczęła pisać dla chińskiej edycji w 2009 roku.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2022-03-29, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/the-great-translation-movement-unveils-ccp-domestic-propaganda-faces-crackdown-from-beijing_4369687.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję