Niepokojącą ilość plastiku w organizmach dzieci wykazało badanie w Niemczech

Naukowcy z Instytutu Roberta Kocha (RKI) w Berlinie wykryli substancje pochodzące z plastiku w organizmach 97 proc. przebadanych dzieci. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/EKM-Mittelsachsen-1359342/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=1255244">EKM-Mittelsachsen</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=1255244">Pixabay</a>)

Naukowcy z Instytutu Roberta Kocha (RKI) w Berlinie wykryli substancje pochodzące z plastiku w organizmach 97 proc. przebadanych dzieci. Zdjęcie ilustracyjne (EKM-Mittelsachsen / Pixabay)

W organizmach prawie wszystkich dzieci można znaleźć substancje, które wchodzą w skład plastiku. Niektóre z nich mogą być szkodliwe dla zdrowia – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie niemieckiego resortu środowiska. Do wyników dotarł tygodnik „Der Spiegel”.

Substancje pochodzące z plastiku wykryto w organizmach 97 proc. przebadanych dzieci. Naukowcy z Instytutu Roberta Kocha (RKI) w Berlinie – którzy wykonywali zlecenie ministerstwa środowiska – przebadali próbki krwi i moczu 2,5 tys. dzieci w wieku od 3 do 17 lat w latach 2003-2017. Znaleźli tam „produkty rozkładu 11 z 15 poddanych analizie składników” – pisze „Spiegel”.

„Badanie wyraźnie pokazuje korelację między wzrostem zużycia danej substancji w produkcji, a wzrostem jej ilości w organizmie” – mówi jedna z autorek nieopublikowanego jeszcze raportu Marike Kolossa-Gehring, cytowana przez tygodnik.

Plastik może dostawać się do organizmu za pośrednictwem przyborów kuchennych, nieprzemakalnych ubrań, środków czystości oraz pochodzić z opakowań żywności.

Nie wszystkie substancje wykryte w badaniu stanowią zagrożenie dla zdrowia. Część jednak z nich – jak przekonują naukowcy – może zakłócać gospodarkę hormonalną organizmu, zaburzać rozwój, a także powodować otyłość i nowotwory.

Szczególnie alarmująca jest obecność w organizmach dzieci kwasu perfluorooktanowego (PFOA), który jest stosowany m.in. przy produkcji nieprzywieralnych powłok na patelniach czy nieprzemakalnych ubrań. PFOA może powodować problemy z płodnością i uszkadzać wątrobę. Od przyszłego roku jego użycie w ubraniach na terenie UE będzie zabronione.

Z Berlina Artur Ciechanowicz, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję