Dzień po kuluarowej rozmowie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z przywódcą Chin Xi Jinpingiem odbytej podczas szczytu G20 w Osace, Larry Kudlow, doradca ekonomiczny Białego Domu, wyjaśnił, że decyzja Trumpa, aby zezwolić rodzimym firmom na sprzedaż Huawei sprzętu, nie stanowi „amnestii generalnej” dla chińskiego giganta telekomunikacyjnego. Firma nadal ma pozostać na tzw. „liście podmiotów”, które potrzebują specjalnej zgody USA na zakup amerykańskich towarów. Huawei będzie mogło nabywać produkty, które są już powszechnie dostępne poza Stanami Zjednoczonymi.
Huawei nadal pod lupą, restrykcje nie zostaną całkowicie zniesione
Larry Kudlow podkreślił w wywiadzie udzielonym 30 czerwca stacji Fox News, że oznajmienie Trumpa nie oznacza, że amerykańska administracja przestała już uważać, iż produkty Huawei niosą zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Zaznaczył, że te obawy nadal istnieją i wciąż są „nadrzędne”.
Jak tłumaczył, Huawei pozostanie na „liście podmiotów”, gdzie obowiązują dokładne kontrole eksportu dokonywane we wszelkich krajowych instancjach związanych z bezpieczeństwem (ang. national security instances).
W Stanach Zjednoczonych produkty Huawei od wielu lat budzą obawy urzędników, legislatorów i ekspertów. Uważa się, że mogą być wykorzystywane przez reżim do szpiegowania oraz zakłócania sieci komunikacyjnych, zwłaszcza że firma ma bliskie powiązania z Komunistyczną Partią Chin.
Kudlow poinformował, że Departament Handlu może w niektórych przypadkach udzielić licencji amerykańskim firmom na dostawę dla Huawei tam, gdzie dany produkt i tak jest już dostarczany przez firmy spoza USA.
W maju tego roku Huawei, największy na świecie producent sprzętu telekomunikacyjnego, trafił na „listę podmiotów” amerykańskiego Departamentu Handlu. Decyzję podjęto ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa narodowego. To skutecznie utrudniło firmie prowadzenie interesów z amerykańskimi dostawcami.
Także w maju chiński reżim wycofał się ze zobowiązań wypracowanych w ciągu miesięcy rozmów, co z kolei doprowadziło do załamania negocjacji handlowych pomiędzy Amerykanami i Chińczykami.
Powrót do negocjacji handlowych
Po spotkaniu w Osace Trump powiedział, że zgodził się wstrzymać cła na chińskie produkty warte około 300 mld dolarów. Prezydent USA przekazał, że Chiny zgodziły się zakupić nieokreśloną ilość amerykańskich produktów rolnych.
W programie Fox News z 30 czerwca Donald Trump uznał, że zawarcie umowy handlowej z Xi jest to „prawdopodobnie bardzo ważna sprawa. Przypuszczam, że można by powiedzieć, że to największa transakcja, jaka kiedykolwiek powstała ze wszystkich, nie tylko dotyczących handlu” – powiedział prezydent USA.
Doradca ekonomiczny Białego Domu wyraził nadzieję, że rozmowy wrócą do poziomu, na którym negocjacje zatrzymały się w maju, kiedy obie strony były w 90 proc. przekonane do zawarcia umowy. Nagle nastąpił zwrot akcji, reżim chiński wycofał się z rozmów. „Ostatnie 10 procent może być najtrudniejsze i nie ma żadnej gwarancji, że transakcja się sfinalizuje” – zaznaczył Kudlow.
Wyjaśnił, że prezydent nie spieszył się z podpisaniem umowy, ponieważ Stany Zjednoczone skupione są na rozwiązywaniu problemów związanych z długotrwałymi nieuczciwymi praktykami handlowymi reżimu.
Kudlow zwrócił uwagę, że dla Amerykanów bardzo istotne jest, aby ich relacje z Chinami były zrównoważone, bo jak ocenił: „W ostatnich latach były bardzo niezrównoważone”.
Jak podsumował: „[…] mieliśmy ogromne problemy z kradzieżą własności intelektualnej, przymusowymi transferami technologii, cłami, barierami niecłowymi, różnymi cyberatakami i innymi problemami… Trzeba je naprawić. To bardzo ważny punkt tych rozmów. Jednak jak długo to może potrwać, jest to niemożliwe do przewidzenia”.
A.I., źródła: Trump’s Easing of Restrictions on Huawei Is Not a ‘General Amnesty:’ Kudlow, PAP.