HaloFon, inicjatywa seniorów z Łodzi, wspiera potrzebujących pomocy

Doświadczenia zdobyte podczas prowadzenia Telefonu Życzliwości doprowadziły do tego, że seniorzy z Centrum przy ul. Szpitalnej w Łodzi wraz z fundacją Subvenio rozpoczęli projekt HaloFon. Zdjęcie ilustracyjne<br /> (<a href="https://pixabay.com/pl/users/guvo59-9285194/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4083343">Gundula Vogel</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4083343">Pixabay</a>)

Doświadczenia zdobyte podczas prowadzenia Telefonu Życzliwości doprowadziły do tego, że seniorzy z Centrum przy ul. Szpitalnej w Łodzi wraz z fundacją Subvenio rozpoczęli projekt HaloFon. Zdjęcie ilustracyjne
(Gundula Vogel / Pixabay)

HaloFon to projekt stworzony przez seniorów z Łodzi, dzięki któremu wolontariusze opiekują się osobami starszymi, potrzebującymi pomocy i wsparcia. Obok regularnego kontaktu telefonicznego, a czasami także osobistego, oferują pomoc prawnika i psychologa.

Wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek poinformował, że projekt HaloFon jest oddolną inicjatywą osób spotykających się w Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora przy ul. Szpitalnej w Łodzi. Od pięciu lat prowadzą one Telefon Życzliwości – numer, pod który zatelefonować mogą osoby starsze, potrzebujące pomocy, które nie wiedzą, jak załatwić różne sprawy.

„Seniorzy, którzy jako wolontariusze odbierają połączenia, zauważyli, że są osoby dzwoniące regularnie tylko dlatego, że potrzebują kontaktu z innym człowiekiem, bo nie mają rodziny ani nikogo bliskiego, są chorzy, niedołężni, nie wychodzą z domu” – wyjaśnił Wieczorek

Doświadczenia związane z prowadzeniem Telefonu Życzliwości doprowadziły do tego, że seniorzy z Centrum przy Szpitalnej wraz z fundacją Subvenio stworzyli projekt HaloFon. Za przyznany grant kupiono telefony komórkowe, dzięki którym 11 wolontariuszy – seniorów – sprawuje opiekę nad ponad 20 innymi seniorami, osobami niedołężnymi czy niepełnosprawnymi.

„Seniorzy stanowią ogromny, niewykorzystany potencjał. W miejscach takich jak Centra Zdrowego i Aktywnego Seniora panuje przyjazna atmosfera i powstają bardzo cenne inicjatywy. HaloFon, na którego prowadzenie pozyskano 12,5 tys. zł, możliwy był dzięki zaangażowaniu wolontariuszy. Wszyscy są tutaj beneficjentami, bo prowadzący projekt seniorzy rozwijają swoje kompetencje liderskie” – zaznaczyła łódzka rzeczniczka seniorów Celina Maciejewska.

Pod łódzkim numerem telefonu dyżurują wolontariusze seniorzy oferujący m.in. pomoc prawnika i psychologa, a także całodobowe wsparcie w trudnych codziennych sprawach. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/sabinevanerp-2145163/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=3188744">Sabine van Erp</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=3188744">Pixabay</a>)

Pod łódzkim numerem telefonu dyżurują wolontariusze seniorzy oferujący m.in. pomoc prawnika i psychologa, a także całodobowe wsparcie w trudnych codziennych sprawach. Zdjęcie ilustracyjne (Sabine van Erp / Pixabay)

Zasięg HaloFonu przekroczył granice Łodzi. Wolontariusze są gotowi, by pomagać także osobom z innych miejscowości. Oferują m.in. pomoc prawnika i psychologa, a także całodobowe wsparcie w trudnych codziennych sprawach. Liderka projektu Grażyna Jarodzka ma pod opieką m.in. małżeństwo z Warszawy.

„Z podopiecznymi rozmawiamy na najrozmaitsze tematy – osobiste, polityczne, zdrowotne. Mamy podopiecznych z całego kraju – to ludzie, którzy nam zaufali i chcą z nami rozmawiać. Nie ma co ukrywać, że my też potrzebujemy tej rozmowy, bo na emeryturze rozluźniają się kontakty z kręgiem znajomych, z którymi kiedyś łączyła nas praca” – podkreśliła Jarodzka.

Seniorzy dyżurują pod numerem telefonu: 42 638 50 32, od godz. 14.00 do 17.00. Wolontariusze nie ograniczają się do czekania na telefon, tylko dzwonią do znanych już sobie osób – także poza wyznaczonymi godzinami, np. w nocy.

W gronie wolontariuszy jest tylko jeden mężczyzna. Tadeusz Rokicki po śmierci żony był w trudnej sytuacji życiowej. Uzyskał wsparcie dzięki Telefonowi Życzliwości i wizytom w Centrum przy Szpitalnej.

„Mam teraz pod opieką ponad 80-letniego pana. Prowadzimy męskie rozmowy przez telefon, ale też odwiedzam mojego podopiecznego w domu. On wie, że ta znajomość jest potrzebna nam obu” – dodał wolontariusz.

Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska, PAP. Tytuł pochodzi od redakcji.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję