Cudze chwalicie… Cebularz ponoć urzekł smakiem nawet ostatniego Piasta
Ten wyśmienity, a jednocześnie prosty placek, ma złociste, lekko chrupiące brzegi otaczające soczysty farsz z cebuli i maku niebieskiego. Mowa oczywiście o cebularzu lubelskim, którego zapach przyciąga nie tylko turystów zaciekawionych regionalnym przysmakiem, lecz także lublinian. Kulinarne „zdobycze” z naszych podróży, obojętnie, czy przywozimy je z innego kontynentu czy miasta, są cudownym wehikułem do miejsc, w których degustowaliśmy dany specjał. Poszukiwacze smaków Mam wrażenie, że Lublin przesiąknięty jest tradycją i historią, a jednocześnie urzeka kameralnością. Wracając z wakacji, zatrzymałam ...