Więzień obozu pracy, autor listu SOS, uciekł z Chin
Sun Yi był podenerwowany. Brudna mgła grudniowego poranka w Pekinie mieszała się z jego niepokojem i lękiem, kiedy zbliżał się do kontroli paszportowej na lotnisku. Wiedział, że los jest przeciwko niemu. W każdym momencie urzędnik graniczny mógł porwać jego paszport na strzępy, wraz z szansą na wolność. Moment nadszedł, i jego paszport przeszedł. Po 15 latach inwigilacji, niewolniczej pracy i tortur był wolny. Historia Suna przypomina niezliczone inne przypadki w Chinach. Absolwent Instytutu Technologii ...