Rozdział siódmy: Zniszczenie rodziny (część 2.)

„Jak diabeł komunizmu rządzi naszym światem”. Rozdział siódmy, część 2. (The Epoch Times)

„Jak diabeł komunizmu rządzi naszym światem”. Rozdział siódmy, część 2. (The Epoch Times)

Upiór komunizmu nie zniknął wraz z rozpadem partii komunistycznej w Europie Wschodniej

Na łamach polskiej edycji „The Epoch Times” przedstawiamy w częściach adaptację książki „Jak diabeł komunizmu rządzi naszym światem”, opublikowanej oryginalnie w języku chińskim, autorstwa tego samego zespołu redakcyjnego, który wydał „Dziewięć komentarzy na temat partii komunistycznej”.

Spis treści

5. W jaki sposób komunizm niszczy rodziny na Zachodzie (ciąg dalszy)

b. Promowanie feminizmu i odrzucanie tradycyjnej rodziny (ciąg dalszy)
c. Wypaczanie struktury rodzinnej poprzez homoseksualizm
d. Promowanie rozwodów i aborcji
e. Korzystanie z systemu opieki społecznej w celu wspierania samotnych rodziców
f. Promowanie zdegenerowanej kultury

6. Jak Komunistyczna Partia Chin niszczy rodziny

a. Rozbijanie rodzin w imię równości
b. Wykorzystywanie walki politycznej do zwrócenia mężów i żon przeciwko sobie
c. Używanie wymuszonej aborcji do kontroli populacji

7. Konsekwencje ataku komunizmu na rodzinę

Przypisy

5. W jaki sposób komunizm niszczy rodziny na Zachodzie (ciąg dalszy)

b. Promowanie feminizmu i odrzucanie tradycyjnej rodziny (ciąg dalszy)

Skutki ruchu feministycznego: Złamane rodziny, zdegenerowane związki, pomylone role seksualne

Feminizm jest obecnie powszechny we wszystkich warstwach społeczeństwa. Według publicznej ankiety przeprowadzonej przez Uniwersytet Harvarda w 2016 roku około 59 procent kobiet wyraziło poparcie dla poglądów feministycznych.

Jednym z głównych twierdzeń współczesnego feminizmu jest to, że oprócz fizjologicznych różnic w męskich i żeńskich narządach rozrodczych wszelkie inne fizyczne i psychologiczne różnice między mężczyznami i kobietami, w tym rozbieżności w zachowaniu i osobowości, są strukturami społecznymi i kulturowymi. Zgodnie z tą logiką mężczyźni i kobiety powinni być całkowicie równi we wszystkich aspektach życia i społeczeństwa, a wszelkie przejawy „nierówności” między mężczyznami i kobietami są wynikiem kultury i społeczeństwa, które jest opresyjne i seksistowskie.

Przykładowo liczba mężczyzn pracujących na stanowiskach kierowniczych w dużych firmach, naukowców wyższego szczebla na elitarnych uniwersytetach i wyższych urzędników państwowych znacznie przewyższa odsetek kobiet na podobnych stanowiskach. Wiele feministek uważa, że jest to głównie spowodowane seksizmem, podczas gdy w rzeczywistości rzetelne porównanie płci może być dokonane tylko przy uwzględnieniu czynników takich jak zdolności, godziny i etyka pracy, i tym podobne. Sukces na stanowiskach wysokiego szczebla często wymaga długotrwałej, intensywnej pracy w godzinach nadliczbowych – poświęcenia weekendów i wieczorów, nagłych spotkań kryzysowych, częstych podróży służbowych, i tak dalej.

Rodzenie dzieci przerywa karierę kobiety, a kobiety są skłonne zarezerwować czas na spędzanie go z rodziną i dziećmi, zamiast poświęcić się całkowicie pracy. Ponadto ludzie z predyspozycjami do pełnienia wysokich stanowisk mają zazwyczaj silne osobowości, podczas gdy kobiety wydają się subtelniejsze i bardziej ugodowe. To są główne powody, dla których kobiety wypełniają tak małą część wysokich stanowisk. Jednak feministki uważają predyspozycje kobiet, do tego, że są delikatne i skupiają się na rodzinie i dzieciach, za cechy narzucone im przez seksistowskie społeczeństwo. Zgodnie z feminizmem różnice te powinny zostać skorygowane przez takie usługi jak opieka dzienna nad dziećmi i inne formy opieki społecznej[1].

Współczesny feminizm nie toleruje żadnego wyjaśnienia nierówności między kobietami i mężczyznami, które opiera się na naturalnych różnicach fizjologicznych i psychologicznych. Całą winą należy obarczyć uwarunkowania społeczne i tradycyjną moralność.

W 2005 roku Lawrence Summers, prezydent Uniwersytetu Harvarda, brał udział w dyskusji na konferencji naukowej w temacie, dlaczego kobiety rzadziej niż mężczyźni nauczają w dziedzinie nauk ścisłych i matematycznych na najlepszych uniwersytetach. Oprócz podkreślenia 80-godzinnych tygodni pracy i nieprzewidywalnych harmonogramów pracy wymaganych na tych stanowiskach (czas, który większość kobiet zarezerwowałaby dla rodziny), Summers wnioskował, że mężczyźni i kobiety mogą po prostu różnić się swoimi kompetencjami, jeśli chodzi o zaawansowaną naukę i matematykę. Pomimo że poparł swoje wypowiedzi odpowiednimi badaniami, Summers stał się celem ataków organizacji feministycznej Narodowa Organizacja Kobiet (NOK). Grupa oskarżyła go o seksizm i zażądała jego usunięcia. Summers był szeroko krytykowany w mediach i zmuszony do publicznych przeprosin za swoje wypowiedzi. Następnie przeznaczył 50 milionów dolarów na zwiększenie różnorodności w kadrze na Harvardzie[2].

W 1980 roku czasopismo „Science” opublikowało wyniki badań pokazujące, że chłopcy i dziewczęta szkół średnich wykazywali znaczne różnice w zakresie umiejętności matematycznych, a chłopcy wypadali lepiej niż dziewczęta[3]. Kolejne badanie, w którym porównywano wyniki testów matematycznych SAT (odpowiednik polskiej matury – przyp. redakcji) dla mężczyzn i kobiet, wykazało, że badani mężczyźni w porównaniu z kobietami czterokrotnie częściej uzyskują wynik ponad 600 punktów. Różnica ta stała się jeszcze bardziej znaczna przy progu 700 punktów, gdzie 13 razy więcej mężczyzn niż kobiet osiągnęło ten wynik[4].

Ten sam zespół badawczy przeprowadził kolejne badanie w 2000 roku, stwierdzając, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni, którzy wykazali się geniuszem matematycznym w swoich wynikach testów SAT, proporcjonalnie uzyskiwali wyższe stopnie naukowe związane z matematyką i byli zadowoleni ze swoich osiągnięć. Argumenty Lawrence’a Summersa zostały poparte danymi naukowymi.

Niektóre raporty pokazują, że traktowanie Summersa po konferencji w 2005 roku odzwierciedla system reedukacji stosowany przez reżimy komunistyczne w celu tłumienia dysydentów. Nawet gdy przyczyny nierówności nie zostały jeszcze ustalone, równość wyników była wymuszana przez zachęcanie do „różnorodności” – to znaczy zapewnianie większej liczby kobiet instruktorów w dziedzinie matematyki i nauk ścisłych.

Łatwo dostrzec związki między feminizmem a socjalizmem. XIX-wieczny francuski dyplomata i politolog Alexis de Tocqueville powiedział: „Demokracja i socjalizm nie mają nic wspólnego, poza jednym słowem, równość. Ale zauważ różnicę: podczas gdy demokracja dąży do równości w wolności, socjalizm szuka równości w ograniczaniu i zniewalaniu”[5].

Żadna z tych rzeczy nie ma na celu udowodnienia, że mężczyźni przewyższają kobiety inteligencją lub zdolnościami, ponieważ talenty mężczyzn i kobiet przejawiają się w różnych kompetencjach. Umyślne próby wyeliminowania różnic między płciami są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i uniemożliwiają kobietom i mężczyznom realizowania ich potencjału.

Pomimo że przyczyny różnic psychologicznych i intelektualnych między mężczyznami i kobietami mogą nie być bezpośrednio widoczne, zaprzeczanie ich rozrodczym i innym fizycznym różnicom otwarcie przeciwstawia się faktom. W tradycyjnym ujęciu zarówno Wschodu, jak i Zachodu mężczyźni mają rolę obrońcy. To normalne, że strażacy są w przytłaczającej większości mężczyznami. Jednak feministki, bez względu na nieoczekiwane następstwa wierzące w absolutną równość kobiet i mężczyzn, domagają się, aby kobiety przejmowały tradycyjne obowiązki mężczyzn.

W 2005 roku Departament Straży Pożarnej w Nowym Jorku (NYFD) pozwolił kobiecie zostać strażakiem bez przechodzenia testów fizycznych, które zazwyczaj obejmują wykonywanie zadań podczas noszenia butli z tlenem i innych urządzeń ważących ponad 25 kilogramów. Inni strażacy byli tym zaniepokojeni, mówiąc, że koledzy, którzy nie mogli spełnić standardów, nieuchronnie byliby ciężarem i zagrożeniem dla reszty zespołu i dla społeczeństwa.

Straż pożarna ostatecznie zatrudniła kobietę, aby uniknąć pozwu: ugrupowania feministyczne długo obwiniały wysokie standardy fizyczne NYFD za niski odsetek kobiet wchodzących do sił przeciwpożarowych[6]. Departament Straży Pożarnej w Chicago stanął w obliczu podobnych wyzwań i został zmuszony do obniżenia standardu w celu zwiększenia liczby kobiet strażaków.

W Australii wiele miejskich straży pożarnych wprowadziło limity płci. W przypadku każdego zatrudnienia mężczyzny należy również zatrudnić kobietę. Aby spełnić ten wymóg, ustalono bardzo różniące się fizyczne standardy dla mężczyzn i kobiet, mimo że starają się o tę samą niebezpieczną i o wysokiej presji pracę.

Ta nielogiczna kampania na rzecz równości wyników na tym się nie skończyła. Normy te spowodowały konflikty między strażakami płci męskiej i żeńskiej. Kobiety zgłaszały, że ich współpracownicy płci męskiej obwiniali je o to, że są niewykwalifikowane i niekompetentne. Grupy feministyczne uznały to za „nękanie” i „presję psychologiczną”[7]. Sytuacja ta stworzyła kolejne pole bitwy dla feministek, by walczyły w ich rzekomej krucjacie o równość.

Ale ten absurd jest zamierzonym krokiem w planach komunistycznego upiora: kwestionując rzekomy patriarchat – czyli tradycyjne społeczeństwo – feminizm podważa tradycyjną rodzinę w ten sam sposób, w jaki walka klasowa jest wykorzystywana do podważania systemu kapitalistycznego.

W tradycyjnej kulturze jest to prawdą oczywistą, że mężczyźni powinni być męscy, a kobiety powinny być kobiece. Mężczyźni ponoszą odpowiedzialność za swoje rodziny i społeczności, broniąc kobiety i dzieci – co stanowi bardzo patriarchalną strukturę, którą feminizm kwestionuje na podstawie twierdzeń, że zapewnia nieuczciwą przewagę mężczyznom przy jednoczesnym ograniczaniu kobiet. Feminizm nie zostawia miejsca dla tradycyjnej szarmanckości lub dżentelmeńskiego zachowania. W świecie feministycznym mężczyźni na pokładzie tonącego Titanica nie oddawaliby kobietom swoich miejsc w łodziach ratunkowych, aby miały większą szansę na przeżycie.

Krucjata feminizmu przeciwko patriarchatowi wkroczyła również w sferę edukacji. W 1975 roku sąd w Pensylwanii, orzekając w sprawie pozwu przeciwko Międzyuczelnianej Federacji Sportowej w Pensylwanii, nakazał, aby szkoły włączały zarówno mężczyzn, jak i kobiety we wszystkie zajęcia fizyczne, w tym w zapasy i futbol amerykański. Dziewczętom nie wolno było rezygnować wyłącznie ze względu na płeć[8].

W swojej książce z 2013 roku The War Against Boys: How Misguided Feminism Is Harming Our Young Men (pol. Wojna przeciwko chłopcom: Jak błędny feminizm krzywdzi naszych młodych mężczyzn) amerykańska uczona Christina Hoff Sommers argumentowała, że męskość jest atakowana[9]. Przedstawiła przykład średniej szkoły lotniczej (ang. Aviation High School) w Queens w stanie Nowy Jork, która przyjmuje głównie uczniów z rodzin o niskich dochodach. Szkoła wyniosła te dzieci na wysoki standard osiągnięć akademickich i została uznana za jedną z najlepszych szkół średnich w Ameryce przez US News and World Report.

Szkoła specjalizuje się w uczeniu wychowanków poprzez praktyczne projekty, takie jak konstruowanie mechanicznych samolotów elektrycznych, i co nie jest zaskoczeniem, klasy składają się w przeważającej liczbie z chłopców. Dziewczęta, choć stanowią mniejszy odsetek uczniów, również mają wybitne osiągnięcia i zdobywają szacunek swoich rówieśników i instruktorów.

Niemniej ta średnia szkoła lotnicza spotkała się z rosnącą krytyką i pozwami sądowymi ze strony organizacji feministycznych, domagających się przyjęcia większej liczby dziewcząt. Przemawiając w Białym Domu w 2010 roku, założycielka Krajowego Centrum Prawa Kobiet (ang. National Women’s Law Center) obrała sobie za szczególny cel średnią szkołę lotniczą jako przypadek „izolacji płci” i powiedziała: „Nie spoczniemy na laurach, dopóki nie osiągniemy absolutnej równości, a jeszcze tego nie osiągnęliśmy”.

Dla feministek wychowywanie chłopców w realizacji męskich cech niezależności i ryzykownych przedsięwzięć oraz inspirowanie dziewcząt do bycia delikatnymi, troskliwymi i zorientowanymi na rodzinę to nic innego jak opresja i seksistowska nierówność.

Nowoczesny feminizm zmusza społeczeństwo do przyszłości bez płci, atakując psychologiczne cechy mężczyzn i kobiet, które charakteryzują ich płeć. Ma to szczególnie poważne konsekwencje dla dzieci i młodzieży, które są w wieku rozwojowym i od których oczekuje się, że staną się homoseksualistami, biseksualistami lub osobami transpłciowymi.

W niektórych krajach europejskich opisana sytuacja ma już miejsce, coraz więcej dzieci zgłasza odczucia, że urodziły się w niewłaściwym ciele. W 2009 roku Biuro ds. Rozwoju Tożsamości Płciowych (ang. Gender Identity Development Service, GIDS), działające pod szyldem Tavistock and Portman NHS Foundation Trust z siedzibą w Londynie (będącego częścią systemu społecznej opieki zdrowotnej – przyp. redakcji), otrzymało 97 skierowań na zmianę płci. Do 2017 roku GIDS otrzymywało ponad 2500 takich zgłoszeń rocznie[10].

Tradycyjne społeczeństwo uważa, że rodzenie i edukacja dzieci są świętym obowiązkiem kobiet, ustanowionym przez Boga lub Niebo. W annałach zarówno Wschodu, jak i Zachodu za każdym wielkim bohaterem stoi wspaniała matka. Feminizm odrzuca tę tradycję jako patriarchalny ucisk i uważa, że oczekiwanie, iż kobiety będą odpowiedzialne za wychowanie dzieci, jest kluczowym przykładem tej opresji.

Współczesna literatura feministyczna pełna jest potępiania macierzyństwa i życia małżeńskiego jako monotonnych, nudnych i niedających spełnienia. Przesłanka tego mrocznego poglądu jest widoczna, gdy rozważamy osobiste życie znanych feministek. Prawie wszystkie z nich cierpią z powodu zerwanych związków lub nieudanych małżeństw lub są bezdzietne.

Feminizm otworzył drzwi do wszelkiego rodzaju absurdalnych pojęć. Są tacy, którzy upierają się, że to, co osobiste, ma charakter polityczny, a konflikty domowe to wojny o równość płci. Niektórzy uważają mężczyzn za pasożyty, które zniewalają kobiece umysły i ciała. Inni opisują dzieci jako przeszkodę dla kobiet chcących wykorzystać swój pełny potencjał i twierdzą, że korzenie opresji wyrastają ze struktury rodziny.

Współczesny feminizm otwarcie głosi, że jego celem jest zniszczenie tradycyjnej rodziny. Typowe stwierdzenia to: „Warunkiem wstępnym do wyzwolenia kobiet jest koniec systemu małżeństw”[11]. „Wybór służenia i bycia chronionym i planowania na rzecz tworzenia rodziny jest wyborem, który nie powinien istnieć”[12]. „Nie możemy zniszczyć nierówności między kobietami i mężczyznami, dopóki nie zniszczymy małżeństwa”[13].

Ruchy feministyczne rozwiązały domniemane problemy społeczne, promując degenerację moralną i niszcząc relacje międzyludzkie w imię „wyzwolenia”. Według Sylvii Ann Hewlett, amerykańskiej ekonomistki i specjalistki ds. genderyzmu, nowoczesny feminizm jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do liczności samotnych matek, a rozwód bez winy w rzeczywistości zapewnia mężczyznom łatwość porzucenia ich obowiązków. Jak na ironię atak feminizmu na istniejącą strukturę rodziny działa na rzecz zniszczenia schronienia, które zapewnia większości kobiet szczęście i bezpieczeństwo.

Łatwy rozwód nie emancypował kobiet. Badania wykazały, że 27 procent rozwiedzionych kobiet żyło poniżej granicy ubóstwa, trzy razy więcej niż rozwiedzeni mężczyźni[14]. Upiór komunizmu nie dba o prawa kobiet. Feminizm jest jedynie narzędziem niszczenia rodzin i zepsucia ludzkości.

c. Wypaczanie struktury rodzinnej poprzez homoseksualizm

Ruch lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych (LGBT) był ściśle związany z komunizmem od czasu, gdy pierwsi utopijni komuniści zaczęli promować homoseksualizm jako prawo człowieka. Ponieważ ruch komunistyczny domaga się wyzwolenia ludzi z niewoli tradycyjnej moralności, jego ideologia w naturalny sposób domaga się praw LGBT jako części programu „wyzwolenia seksualnego”. Wielu zwolenników wyzwolenia seksualnego, którzy stanowczo popierają homoseksualizm, to komuniści lub podzielający ich poglądy.

Jednak upiór komunizmu nie jest naprawdę zainteresowany prawami społeczności LGBT. Wykorzystuje prawa LGBT jako narzędzie do własnego celu – do zniszczenia struktury rodziny.

Pierwszy na świecie główny ruch LGBT został zapoczątkowany przez wysokiej rangi polityków z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (niem. Sozialdemokratische Partei Deutschlands, SPD) w latach 90. XIX wieku. Pod kierownictwem Magnusa Hirschfelda grupa ta promowała homoseksualizm jako „naturalny” i „moralny”. W 1897 roku Hirschfeld powołał do życia Komitet Naukowo-Humanitarny, znany w Niemczech jako Wissenschaftlich-humanitäres Komitee (WhK), by walczyć o prawa LGBT i w tym samym roku rozpoczął pierwszą publiczną kampanię.

W 1895 roku, kiedy miało miejsce dochodzenie w sprawie brytyjskiego pisarza Oscara Wilde’a pod kątem jego seksualnego związku z innym mężczyzną, SPD była jedyną grupą, która stanęła w jego obronie. Przywódca SPD Eduard Bernstein zaproponował projekt ustawy, która miała obalić prawo zakazujące sodomii.

Jeden z najbardziej radykalnych przykładów seksualnego wyzwolenia w epoce miał miejsce po rewolucji październikowej bolszewików w Rosji. Radziecka polityka seksualna, omawiana wcześniej w tym rozdziale, zniosła prawne zakazy dotyczące związków homoseksualnych, czyniąc ZSRR najbardziej liberalnym krajem na świecie z lewicowymi standardami.

W 1997 roku Afrykański Kongres Narodowy (AKN, ang. African National Congress) Republiki Południowej Afryki uchwalił pierwszą na świecie konstytucję, która uznała homoseksualizm za prawo człowieka. AKN, członek Międzynarodówki Socjalistycznej (dawniej filii nieistniejącej już Drugiej Międzynarodówki), konsekwentnie popiera homoseksualizm.

Zainspirowany przez WhK Hirschfelda, w 1924 roku Henry Gerber założył Stowarzyszenie Praw Człowieka (SPC, ang. Society for Human Rights), pierwszą amerykańską organizację praw osób LGBT. SPC była krótkotrwała, ponieważ kilku jej członków zostało aresztowanych wkrótce po jej utworzeniu. W 1950 roku amerykański komunista Harry Hay założył Stowarzyszenie Mattachine (ang. Mattachine Society) w swojej rezydencji w Los Angeles. Organizacja była pierwszą wpływową grupą LGBT w Stanach Zjednoczonych. Rozszerzyła się na inne obszary i wydawała własne publikacje.

Łącząc ze sobą prawa osób LGBT i wyzwolenie seksualne, a tym samym w ogóle normalizując rozwiązłość, komuniści podważyli świętość małżeństwa, przygotowując grunt pod dalsze niszczenie rodziny.

W latach 60., towarzysząc fali liberalizacji seksualnej i ruchowi hipisów, sprawa homoseksualizmu stała się publiczna. W 1971 roku Narodowa Organizacja Kobiet (NOK, ang. National Organization for Women), główna amerykańska organizacja feministyczna, wyraziła poparcie dla praw homoseksualistów.

Promowanie homoseksualizmu przez komunizm przyczyniło się do wzrostu liczby niezdrowych stanów, które są rozpowszechnione w społeczności LGBT. Wiele badań potwierdza, że homoseksualiści mają znacznie wyższy wskaźnik niektórych chorób przenoszonych drogą płciową, w tym AIDS, wyższy odsetek depresji, popełniania samobójstw i nadużywania narkotyków niż ogół populacji, nawet w krajach takich jak Dania, w których małżeństwa osób tej samej płci są od dawna legalne i nie są stygmatyzowane[15][16]. Częstość występowania AIDS i kiły wśród homoseksualistów jest od 38 do 109 razy większa niż w zwykłej populacji[17]. Przed przełomami w leczeniu AIDS dokonanymi w latach 90. średnia długość życia homoseksualistów była od ośmiu do dwudziestu lat krótsza niż przeciętnie w populacji[18]. Fakty te nie sugerują, że homoseksualizm jest zdrowy.

Ruch LGBT, wyzwolenie seksualne i feminizm atakują strukturę rodziny i ludzkiej moralności.

Każdy powinien być traktowany z życzliwością i współczuciem. Bogowie stworzyli mężczyznę i kobietę na swój obraz, a tym samym stworzyli warunki do bycia ludźmi. Prawdziwym współczuciem jest przypominanie ludziom, aby żyli według ustanowionych przez Boga kodeksów moralnych.

d. Promowanie rozwodów i aborcji

Przed 1969 rokiem ustawa rozwodowa w Stanach Zjednoczonych opierała się na tradycyjnych wartościach religijnych. Aby rozwód mógł zostać rozpatrzony, wymagał uzasadnionego wniosku o winie jednego lub obojga małżonków. Zachodnie religie nauczają, że małżeństwo zostało ustanowione przez Boga. Stabilna rodzina jest korzystna dla męża, żony, dzieci i całego społeczeństwa. Z tego powodu Kościół i przepisy prawa Stanów Zjednoczonych podkreślały znaczenie utrzymania małżeństwa, z wyjątkiem uzasadnionych okoliczności.

Jednak w latach 60. wśród społeczeństwa rozpowszechniła się ideologia szkoły frankfurckiej. Tradycyjne małżeństwo zostało zaatakowane, a największe szkody wyrządziły liberalizm i feminizm.

Liberalizm odrzucił boskie pochodzenie małżeństwa, sprowadzając jego definicję do umowy społecznej między dwojgiem ludzi, natomiast feminizm postrzega tradycyjną rodzinę jako narzędzię patriarchalne służące do opresji wobec kobiety. Rozwód był promowany jako wyzwolenie kobiety z „opresji” nieszczęśliwego małżeństwa lub jej droga do ekscytującego życia z odrobiną ryzyka. Ten sposób myślenia doprowadził do legalizacji rozwodu bez winy, pozwalając małżonkom na rozwiązanie małżeństwa z jakiegokolwiek powodu.

W latach 70. XX wieku wskaźnik rozwodów w USA gwałtownie wzrósł. Po raz pierwszy w historii Ameryki więcej małżeństw kończyła nie śmierć, ale nieporozumienia. Spośród wszystkich małżeństw, które wzięły ślub w latach 70., prawie połowa się rozwiodła.

Rozwód ma głęboki i długotrwały wpływ na dzieci. Michael Reagan, adoptowany syn byłego prezydenta Ronalda Reagana, opisał separację swoich rodziców: „Rozwód polega na tym, że dwoje dorosłych bierze wszystko, co ważne dla dziecka – dom dziecka, rodzinę, bezpieczeństwo i poczucie bycia kochanym i chronionym – i rozbijają to wszystko, zostawiają to wszystko w gruzach, a potem wychodzą i zostawiają dziecko, by posprzątało bałagan”[19].

Promowanie „prawa do aborcji” to kolejna metoda, którą diabeł wykorzystuje do niszczenia ludzi. Początkowo dyskusja na temat zalegalizowanej aborcji była ograniczona do konkretnych okoliczności, takich jak gwałt, kazirodztwo lub zagrożenie zdrowia matki.

Zwolennicy wyzwolenia seksualnego uważają, że seks nie powinien ograniczać się do granic małżeństwa, ale niechciana ciąża stanowi naturalną przeszkodę przy tym sposobie życia. Środki antykoncepcyjne mogą zawieść, więc promotorki nieograniczonego seksu podjęły się kwestii legalizacji prawa do aborcji. W 1994 roku w Kairze podczas Międzynarodowej Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Ludności i Rozwoju stwierdzono otwarcie, że „prawa reprodukcyjne” to naturalne prawo człowieka, w tym prawo do „satysfakcjonującego i bezpiecznego życia seksualnego”, które obejmuje aborcję na żądanie[20].

W tym samym czasie feministki jako argument wprowadziły hasło „moje ciało, moje prawo”, aby kobiety miały prawo rodzić lub zabijać swoje nienarodzone dzieci. Debata poszerzyła się o umożliwienie aborcji w szczególnych okolicznościach, aby dać kobietom moc jednostronnego zakończenia ludzkiego życia.

Kusząc ludzi, by ulegali swym popędom, diabeł używa feminizmu i wolności seksualnej do promowania mordu nienarodzonych. Ludzie nie tylko zostali poprowadzeni do popełniania potwornych zbrodni, ale również porzucili tradycyjne zrozumienie, że życie jest święte.

e. Korzystanie z systemu opieki społecznej w celu wspierania samotnych rodziców

W 1965 roku zaledwie pięć procent dzieci było urodzonych przez niezamężne matki[21]. W tym czasie było oczywiste, że dzieci dorastały, znając swoich biologicznych ojców.

Jednak już w drugiej dekadzie XXI wieku (lata 2010) niezamężne matki stanowiły 40 procent[22]. W latach 1965-2012 liczba rodzin niepełnych w Ameryce wzrosła z 3,3 miliona do 13 milionów[23]. Chociaż niektórzy ojcowie pozostali, zamieszkując wspólnie lub później legalizując związek, większość dzieci urodzonych przez te samotne matki dorastało bez swoich ojców.

Ojcowie służą swoim synom jako wzór do naśladowania, ucząc ich, jak być mężczyznami, i pokazują swoim córkom, jak dziewczęta się czują, będąc szanowane w sposób, na jaki zasługują kobiety.

Dzieci bardzo cierpią z powodu braku ojca. Badania pokazują, że dzieci, które wychowały się bez ojców, często cierpią z powodu niskiej samooceny. Najprawdopodobniej do 71 procent z nich będzie chodziło na wagary i porzuci naukę. Wiele z nich będzie brało narkotyki, dołączy do gangów i popełni zbrodnie: 85 procent uwięzionych młodych ludzi i 90 procent włóczęgów zostało wychowanych w rodzinach bez ojców. Wczesne doświadczenia seksualne, nastoletnia ciąża i rozwiązłość seksualna są powszechne. Ludzie, którzy dorastali bez ojców, 40 razy częściej popełniają przestępstwa seksualne w porównaniu z resztą populacji[24].

Instytut Brookingsa zaproponował trzy kluczowe porady dla młodych ludzi pragnących uciec od ubóstwa: ukończyć szkołę średnią, znaleźć pracę w pełnym wymiarze godzin i poczekać do 21. roku życia, aby wejść w związek małżeński i mieć dzieci. Statystycznie tylko dwa procent Amerykanów, którzy spełniają te warunki, żyje w ubóstwie, a 75 procent uważa się za klasę średnią[25]. Innymi słowy, ukończenie edukacji, znalezienie zatrudnienia, małżeństwo w odpowiednim wieku i posiadanie dzieci w ramach małżeństwa jest najbardziej niezawodnym sposobem na zostanie odpowiedzialnym dorosłym, prowadzącym zdrowe, produktywne życie.

Większość samotnych matek korzysta z dobroczynności rządu. W raporcie opublikowanym przez Heritage Foundation wykorzystano szczegółowe dane statystyczne, aby pokazać, że tak silnie propagowany przez feministki plan świadczeń socjalnych zachęca do tworzenia domostw samotnych matek i wręcz karze pary, które się pobiorą, gdyż będą miały mniej korzyści socjalnych[26]. Rząd skutecznie zastąpił ojca świadczeniami socjalnymi.

Polityka socjalna nie pomogła rodzinom żyjącym w ubóstwie. Zamiast tego po prostu wspierają stale rosnącą liczbę rodzin niepełnych. Dzieci z takich domów są narażone na ubóstwo, wynikiem tego jest błędne koło rosnącej zależności od pomocy państwa. Dokładnie to jest celem komunizmu: kontrola nad każdym aspektem życia jednostki poprzez wysokie podatki i wszechobecny rząd.

f. Promowanie zdegenerowanej kultury

„The Wall Street Journal” opublikował raport cytujący US Census Bureau (rządową agencję odpowiedzialną za nieimienny spis ludności Stanów Zjednoczonych – przyp. redakcji), stwierdzający, że w 2000 roku 55 procent osób w wieku od 25 do 34 lat było w związku małżeńskim, a 34 procent nigdy nie było w związku małżeńskim. Do roku 2015 liczby te zmieniły się odpowiednio na 40 procent i 53 procent. Młodzi ludzie w Stanach Zjednoczonych unikają małżeństwa, ponieważ w dzisiejszej kulturze seks i małżeństwo są całkowicie rozdzielone. Do czego są im potrzebne małżeństwa[27]?

W tym zdegenerowanym środowisku istnieje trend zwykłego seksu bez zobowiązań. Seks nie ma nic wspólnego z uczuciem, nie wspominając o zaangażowaniu i odpowiedzialności. Jeszcze bardziej przerażająca jest obfitość niezliczonych orientacji seksualnych. Opcje profilu użytkownika Facebooka zapewniają sześćdziesiąt różnych typów orientacji seksualnych. Jeśli młodzi ludzie nie mogą nawet powiedzieć, czy są mężczyznami czy kobietami, jak będą postrzegać małżeństwo? Potworny upiór wykorzystał prawo i społeczeństwo, aby całkowicie przerobić pojęcia, które zostały dane przez Boga.

Homoseksualizm i inne zdegenerowane zachowania seksualne były początkowo nazywane „sodomią”. Sodomia to biblijne odniesienie do miasta Sodomy, zmiecionego w bożym gniewie za powszechne zdegenerowanie seksualne. Słowo „sodomia” służy jako ostrzeżenie dla ludzkości, że jeśli ludzie odejdą od boskich zasad, nastąpią katastrofalne konsekwencje. Ruchy na rzecz praw gejów bardzo ciężko pracowały, by przywłaszczyć sobie termin „gej”, słowo o pierwotnie pozytywnym znaczeniu, i by doprowadzić ludzi do dalszego grzechu.

„Złe prowadzenie się” było niegdyś negatywnym zwrotem odnoszącym się do niemoralnych nawyków seksualnych. Dzisiaj zostało to rozwodnione do „pozamałżeńskich stosunków seksualnych” lub „konkubinatu”. W Szkarłatnej literze, autorstwa Nathaniela Hawthorne’a, Hester Prynne nie prowadziła się dobrze i usiłowała wymazać winę, ale w dzisiejszym społeczeństwie skrucha nie jest konieczna: źle prowadzący się mogą cieszyć się życiem, trzymając dumnie i wysoko głowy. Cnotliwość była cnotą zarówno w kulturach Wschodu, jak i Zachodu. Dziś jest to anachronizm.

Osądzanie homoseksualizmu i moralności seksualnej jest zabronione w dyktaturze poprawności politycznej. Jedyną akceptowalną postawą jest szanowanie cudzego „wolnego wyboru”. Dotyczy to nie tylko życia codziennego, lecz także szkolnictwa, gdzie moralność jest oddzielona od praktycznej rzeczywistości. Zmienione i zdegenerowane rzeczy zostały znormalizowane. Ci, którzy folgują swoim popędom, nie odczuwają presji ani poczucia winy. Spisek diabła w celu potępienia ludzkości jest już w toku.

Ludzie na Zachodzie poniżej pięćdziesiątki ledwo pamiętają kulturę, która kiedyś istniała w społeczeństwie. W tamtym czasie prawie wszystkie dzieci dorastały w obecności biologicznych ojców. „Gej” oznaczał „szczęśliwy”. Białe suknie ślubne reprezentowały cnotliwość. Treści pornograficzne były zakazane w telewizji i radiu. Ale zostało to wymazane w ciągu zaledwie sześćdziesięciu lat, ponieważ diabeł całkowicie obalił tradycyjny sposób życia.

6. Jak Komunistyczna Partia Chin niszczy rodziny

a. Rozbijanie rodzin w imię równości

Hasło Mao Zedonga „Kobiety podtrzymują pół nieba” trafiło teraz na Zachód jako modny feministyczny slogan. Ideologia, według której mężczyźni i kobiety są tacy sami, promowana pod rządami Komunistycznej Partii Chin, zasadniczo nie różni się od feminizmu zachodniego. Na Zachodzie „dyskryminacja ze względu na płeć” jest wykorzystywana jako broń utrzymująca stan „politycznej poprawności”. Natomiast w Chinach, pomimo że etykieta „męskiego szowinizmu” w praktyce wygląda inaczej, jest używana jest w podobnym, destrukcyjnym celu.

Równość płci propagowana przez zachodni feminizm wymaga równości wyników między kobietami i mężczyznami, przejawiającej się w normach statystycznych płci, rekompensatach finansowych i obniżonych wymogach. Zgodnie z hasłem KPCh, że kobiety podtrzymują połowę nieba, kobiety powinny wykazywać tę samą zdolność w tej samej pracy wykonywanej przez ich męskich odpowiedników. Kobiety, które próbowały wykonywać zadania, do których nie miały kwalifikacji, były chwalone jako bohaterki i miały przyznawane nagrody, mogły być na przykład w poczcie sztandarowym i nieść czerwony sztandar w pochodzie 8 marca (na podobnej zasadzie jak znana w Polsce: ‘Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera’ – przyp. redakcji).

Plakaty propagandowe z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych zazwyczaj przedstawiają kobiety jako silne i potężne fizycznie (np. traktorzystki – przyp. redakcji), podczas gdy Mao Zedong entuzjastycznie nawoływał kobiety do zamiany miłości do makijażu na mundury wojskowe. Górnictwo, produkcja stali, walka na polu bitwy czy bycie drwalem – każdy rodzaj pracy lub funkcji stał dla nich otworem.

W artykule opublikowanym 1 października 1966 roku w „People’s Daily” ukazała się historia pt. „Girls Can Slaughter Pigs Too” (pol. „Kobiety też mogą ubijać świnie”). Opisuje on 18-letnią dziewczynę, która została miejscową celebrytką, pracując jako praktykantka u rzeźnika, gdzie studiowanie Myśli Mao Zedonga pomagało w pracy i dodawało odwagi do uboju świń. Powiedziała: „Jeśli nie jesteś w stanie zabić nawet świni, to jak możesz spodziewać się, że zabijesz wroga?”[28].

Chociaż Chinki „podtrzymują połowę nieba”, feministki na Zachodzie wciąż dostrzegają brak równości płci w Chinach w wielu obszarach. Przykładowo Stały Komitet Biura Politycznego KPCh nigdy nie ma w swoim składzie żadnych kobiet z obawy, że zachęci to ruch społeczny do większej liczby praw politycznych, takich jak demokracja, które mogłyby zagrozić totalitarnej władzy partii.

Z podobnych obaw partia powstrzymała się również od publicznego popierania homoseksualizmu, przyjmując neutralne stanowisko w tej sprawie. Jednak widząc w nim wygodne narzędzie do niszczenia ludzkości, partia wspierała wzrost homoseksualizmu w Chinach poprzez wykorzystanie wpływu mediów i popkultury. Od 2001 roku Chińskie Towarzystwo Psychiatryczne nie wymienia już homoseksualizmu jako zaburzenia psychicznego. Media również cicho zastąpiły słowo „gej” słowem „towarzysz”, terminem o bardziej pozytywnych konotacjach. W 2009 roku KPCh zatwierdziła pierwszą chińską imprezę LGBT – Shanghai Pride Week.

Podejścia mogą się różnić, ale wszędzie diabeł dąży do tego samego: zniesienia tradycyjnego ideału dobrej żony i kochającej matki, zmuszenia kobiet do porzucenia ich łagodnego charakteru i zniszczenia harmonii między mężczyznami i kobietami, potrzebnej do stworzenia zrównoważonej rodziny i wychowywania dobrze rozwijających się dzieci.

b. Wykorzystywanie walki politycznej do zwrócenia mężów i żon przeciwko sobie

Tradycyjne chińskie wartości oparte są na moralności rodzinnej. Diabeł wie, że najskuteczniejszym sposobem podważenia tradycyjnych wartości jest w pierwszym kroku sabotowanie relacji międzyludzkich. W ciągłych walkach politycznych rozpoczętych przez KPCh członkowie rodziny w wariackiej rywalizacji o lepszy status polityczny donosili władzom na siebie nawzajem. Zdradzając tych, którzy są najbliżej nich, mogli zademonstrować mocniejszą, bardziej lojalną postawę w imię ortodoksyjnej doktryny partyjnej.

W grudniu 1966 roku Hu Qiaomu, sekretarz Mao, został zaciągnięty do Pekińskiego Instytutu Żelaza i Stali, gdzie jego córka, stanąwszy na podium, krzyknęła: „Rozwalić głowę tego psa Hu Qiaomu!”. Chociaż w rzeczywistości nie zmiażdżyła ona głowy swojego ojca, to znaleźli się inni, którzy to zrobili. W tamtym czasie w pekińskim okręgu Dongsi żyła rodzina „kapitalistyczna”. Czerwonogwardziści pobili staruszków prawie na śmierć i zmusili ich syna w wieku gimnazjalnym do dobicia ich. Użył hantli, żeby roztrzaskać głowę ojca, a po wszystkim zwariował[29].

Często uznani przez partię za „wrogów klasowych” wyrzekają się swoich rodzin, aby oszczędzić im konsekwencji. Nawet „wrogowie klasowi”, którzy popełnili samobójstwo, najpierw musieliby zerwać więzi rodzinne, aby KPCh nie zabiła członków rodziny po ich samobójstwie.

Przykładowo, gdy teoretyk literatury Ye Yiqun był prześladowany i doprowadzony do samobójstwa w czasie rewolucji kulturalnej, jego list pożegnalny brzmiał: „Idąc dalej, jedyną rzeczą, której od was wymagam, jest zdecydowane podążanie za słowami partii, popieranie stanowiska partii, stopniowe rozpoznawanie moich grzechów, sianie dookoła nienawiści do mnie i zdecydowane zerwanie i wyrzeczenie się naszych więzi rodzinych”[30].

Prześladowanie duchowej praktyki Falun Gong, które trwa od 1999 roku, jest największym ruchem politycznym zainicjowanym przez KPCh w naszych czasach. Wspólna strategia, której władze używają przeciwko praktykującym Falun Gong, polega na zmuszaniu członków rodziny do pomocy w prześladowaniach. KPCh nęka członków rodzin, stosując kary administracyjne, kary finansowe i inne formy zastraszania, aby zmusić ich do użycia wszelkich środków do wywarcia presji na praktykujących, by ci porzucili swoją wiarę. KPCh obwinia ofiary prześladowań za praktykowanie Falun Gong, mówiąc im, że ich rodziny są w to wplątane, ponieważ nie chcą pójść na kompromis.

Wielu praktykujących Falun Gong rozwiodło się lub zostało wykluczonych z rodziny przez swoich ukochanych z powodu tej formy prześladowań. Biorąc pod uwagę znaczącą liczbę osób praktykujących Falun Gong, niezliczone rodziny zostały rozdarte przez kampanię partii.

c. Używanie wymuszonej aborcji do kontroli populacji

Krótko po tym, jak zachodnim feministkom udało się wywalczyć legalizację aborcji, kobietom w Chińskiej Republice Ludowej została narzucona aborcja przez program KPCh planowania rodziny. Masowe zabijanie nienarodzonych spowodowało katastrofę humanitarną i społeczną o nieokreślonej skali.

KPCh postępuje zgodnie z marksistowskim materializmem i uważa, że poród jest rodzajem produktywnego działania, które nie różni się od hutnictwa czy rolnictwa. Wynika z tego, że filozofia planowania ekonomicznego rozszerzyła się na rodzinę. Mao Zedong powiedział: „Ludzkość musi kontrolować samą siebie i realizować planowany wzrost populacji. Czasami może trochę wzrosnąć, a czasami może się zatrzymać”[31].

W latach osiemdziesiątych chiński reżim zaczął wdrażać program jednego dziecka, używając ekstremalnych i brutalnych środków, o czym świadczą slogany rozwieszane w całym kraju: „Jeśli jedna osoba naruszy prawo, cała wioska zostanie wysterylizowana”. „Uródź pierwsze, podwiąż swoje jajowody po drugim, wyskrob trzecie i czwarte!”. (Odmianą tego sloganu było po prostu: „Zabij, zabij, zabij trzecie i czwarte”). „Wolelibyśmy widzieć strumień krwi niż narodziny zbyt wielu”. „Dziesięć grobów więcej jest lepszych niż jedno dodatkowe życie”. Takie krwiożercze zwroty są wszechobecne w Chinach.

Komisja ds. planowania rodziny wykorzystuje wysokie grzywny, grabieże, wyburzenia, napaści, zatrzymania i inne podobne kary, aby poradzić sobie z naruszeniami zasad dotyczących jednego dziecka. W niektórych miejscach urzędnicy planowania rodziny topili dzieci, rzucając je na pola ryżowe. Kobiety w bardzo zaawansowanej ciąży nie były wyjątkiem. Nawet na kilka dni przed porodem musiały mieć wykonaną aborcję.

Według niekompletnych statystyk opublikowanych w chińskim roczniku zdrowia, łączna liczba aborcji w Chinach w latach 1971-2012 wyniosła co najmniej 270 milionów. Oznacza to, że w tym okresie ponad ćwierć miliarda nienarodzonych dzieci zostało zabitych przez KPCh.

Jednym z najpoważniejszych skutków programu jednego dziecka jest nieproporcjonalna liczba abortowanych lub porzuconych dziewczynek, co prowadzi do poważnego braku równowagi w stosunku płci Chińczyków w wieku poniżej 30 lat. Z powodu niedoboru dziewcząt szacuje się, że do 2020 roku będzie około 40 milionów młodych mężczyzn, którzy nie będą mogli poślubić kobiety w wieku rozrodczym.

Nierównowaga płci sztucznie wywołana przez Chiny stworzyła poważne problemy społeczne, takie jak wzrost wykorzystywania seksualnego i prostytucji, komercjalizacja małżeństwa i handel kobietami.

7. Konsekwencje ataku komunizmu na rodzinę

Marks i inni komuniści opowiadali się za zniesieniem rodziny, wskazując i wyolbrzymiając istnienie zjawisk takich jak cudzołóstwo, prostytucja i nieślubne dzieci, mimo że sami komuniści również byli temu winni.

Stopniowe zwyrodnienie moralności, które miało miejsce w epoce wiktoriańskiej, podważyło świętą instytucję małżeństwa i odciągnęło ludzi od boskich nauk. Komuniści nalegali, by kobiety łamały małżeńskie przysięgi ze względu na domniemane osobiste szczęście. Ale wynik był odwrotny, podobnie jak picie wody morskiej jako remedium na pragnienie.

„Metoda” na opresję i nierówność zastosowana przez upiora komunizmu to nic innego, jak tylko sprowadzanie standardów ludzkiej moralności do piekielnych otchłani. Spowodowało to, że zachowanie, które było niegdyś powszechnie uznawane jako obrzydliwe i niewybaczalne, stało się nową normą. W „równości” komunizmu wszyscy maszerują w tym samym kierunku ku zniszczeniu.

Upiór komunizmu stworzył błędne przekonanie, że grzech nie jest spowodowany przez degenerację moralności, ale przez ucisk społeczny. Doprowadziło to ludzi do znalezienia wyjścia z sytuacji poprzez odwrócenie się od tradycji i oddalenie od Boga. Użył pięknej retoryki wolności i wyzwolenia, by bronić feminizmu, homoseksualizmu i perwersji seksualnej. Kobiety zostały pozbawione swojej godności, mężczyźni zostali obrabowani ze swojej odpowiedzialności, a świętość rodziny została zdeptana, zamieniając dzisiejsze dzieci w zabawki diabła.

Przeczytaj Rozdział ósmy, część 1.

Przypisy

[1]  „Jordan Peterson Debate on the Gender Pay Gap, Campus Protests and Postmodernism”, Channel 4 News, (January 16, 2018). https://www.youtube.com/watch?v=aMcjxSThD54&t=781s.

[2] Alan Findermay, „Harvard Will Spend $50 Million to Make Faculty More Diverse”, New York Times, (May 17, 2005). https://www.nytimes.com/2005/05/17/education/harvard-will-spend-50-million-to-make-faculty-more-diverse.html.

[3] C. P. Benbow and J. C. Stanley, „Sex Differences in Mathematical Ability: Fact or Artifact?”, Science, 210 (1980):1262-1264.

[4] C. Benbow, „Sex Differences in Ability in Intellectually Talented Preadolescents: Their Nature, Effects, and Possible Causes”, Behavioral and Brain Sciences 11(2) (1988): 169-183.

[5] Friedrich Hayek, The Road to Serfdom (Chicago: University of Chicago Press, 1994). Polskie tłumaczenie pochodzi od redakcji.

[6] Susan Edelman, „Woman to Become NY Firefighter Despite Failing Crucial Fitness Test”, New York Post, (May 3, 2015). https://nypost.com/2015/05/03/woman-to-become-ny-firefighter-despite-failing-crucial-fitness-test/.

[7] Una Butorac, „These Female Firefighters Don’t Want a Gender Quota System”, The Special Broadcasting Service, (May 24, 2017). https://www.sbs.com.au/news/the-feed/these-female-firefighters-don-t-want-a-gender-quota-system.

[8] Commonwealth Pennsylvania by Israel Packel v. Pennsylvania Interscholastic Athletic association (March 19, 1975).

[9] Christina Hoff Sommers, The War Against Boys: How Misguided Feminism Is Harming Our Young Men (New York: Simon & Schuster, 2013).

[10] Simon Osbone, „Angry Parents Blame New NHS Guidelines for Rise in Children Seeking Sex Changes”, The Daily and Sunday Express (October 30, 2017). https://www.express.co.uk/news/uk/873072/Teenage-gender-realignment-schoolchildren-sex-change-nhs-tavistock-clinic-camhs.

[11] Declaration of Feminism. Originally distributed in June of 1971 by Nancy Lehmann and Helen Sullinger of Post Office Box 7064, Powderhorn Station, Minneapolis, Minnesota 55407 (November 1971).

[12] Vivian Gornick, jak podano w: The Daily Illini (April 25, 1981).

[13] Robin Morgan, Sisterhood Is Powerful: An Anthology of Writings From the Women’s Liberation Movement (New York: Vintage, 1970), 537.

[14] Darlena Cunha, „The Divorce Gap”, The Atlantic,  https://www.theatlantic.com/business/archive/2016/04/the-divorce-gap/480333/.

[15] P. Cameron, W. L. Playfair, and S. Wellum, „The Longevity of Homosexuals: Before and after the AIDS Epidemic”, Omega 29 (1994): 249-272.

[16] P. Cameron, K. Cameron, W. L. Playfair, „Does Homosexual Activity Shorten Life?”, Psychological Reports 83(3 Pt 1) (1998): 847-66.

[17] David W. Purcell, Christopher H. Johnson, Amy Lansky, Joseph Prejean, Renee Stein, Paul Denning, Zaneta Gau, Hillard Weinstock, John Su, and Nicole Crepaz, „Estimating the Population Size of Men Who Have Sex with Men in the United States to Obtain HIV and Syphilis Rates”, The Open AIDS Journal 6 (2012): 98-107.

[18] R. S. Hogg, S. A. Strathdee, K. J. P. Craib, M.V. O’Shaughnessy, J. S. G. Montaner, M. T. Schechter, „Modelling the Impact of HIV Disease on Mortality in Gay Men”, International Journal of Epidemiology 26(3) (1997): 657-61.

[19] Phyllis Schlafly, Who Killed The American Family?, WND Books, Nashville, Tenn. (2014).

[20] „Programme of Action of the International Conference on Population and Development”, International Conference on Population and Development (ICPD) in Cairo, Egypt, (5-13 September 1994).

[21] The Vice Chairman’s Staff of the Joint Economic Committee at the Request of Senator Mike Lee, „Love, Marriage, and the Baby Carriage: The Rise in Unwed Childbearing”, https://www.lee.senate.gov/public/_cache/files/3a6e738b-305b-4553-b03b-3c71382f102c/love-marriage-and-the-baby-carriage.pdf.

[22] Ibid.

[23] Robert Rector, „How Welfare Undermines Marriage and What to Do About It”, Heritage Foundation Report, (November 17, 2014), https://www.heritage.org/welfare/report/how-welfare-undermines-marriage-and-what-do-about-it.

[24] Schlafly, Who Killed The American Family?

[25] Ron Haskins, „Three Simple Rules Poor Teens Should Follow to Join the Middle Class”, Brookings (March 13, 2013). https://www.brookings.edu/opinions/three-simple-rules-poor-teens-should-follow-to-join-the-middle-class/.

[26] Rector, „How Welfare Undermines Marriage and What to Do About It”.

[27] Mark Regnerus, „Cheap Sex and the Decline of Marriage”, The Wall Street Journal (September 29, 2017), https://www.wsj.com/articles/cheap-sex-and-the-decline-of-marriage-1506690454.

[28] Yang Meiling, „Girls Can Slaughter Pigs Too”, People’s Daily, (October 1 1966).

[29] Yu Luowen, My Family: My Brother Yu Luoke, World Chinese Publishing, (2016).

[30] Ye Zhou, „The Last Decade of Ye Yiqun”, Wenhui Monthly no. 12 (1989).

[31] Pang Xianzhi, Jin Chongji, Biography of Mao Zedong (1949-1976), Central Party Literature Press (Beijing 2003).

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2018-07-13, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/chapter-seven-destruction-of-the-family-part-ii_2661712.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję