PSE: Pomimo upału operator nie przewiduje ograniczeń w dostawach prądu. Możliwe problemy z chłodzeniem elektrowni

Podczas upałów obniżają się m.in. dopuszczalne obciążalności sieci energetycznych przesyłowych i dystrybucyjnych (Grzegorz_Skibka / <a href="https://pixabay.com/pl/energetyka-napi%C4%99cie-sie%C4%87-pr%C4%85d-3480313/">Pixabay</a>)

Podczas upałów obniżają się m.in. dopuszczalne obciążalności sieci energetycznych przesyłowych i dystrybucyjnych (Grzegorz_Skibka / Pixabay)

We wtorek padł historyczny rekord letniego zapotrzebowania na moc – poinformowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Operator zapewnia jednak, że w skali kraju ma wystarczającą rezerwę mocy. Używa także niektórych środków zaradczych, które pozostają w jego dyspozycji.

Historyczny rekord zapotrzebowania na moc w szczycie letnim padł o godz. 13.15 i wynosił 23 tys. 521 MW. Operator systemu przesyłowego przypomniał, że upały skutkują nie tylko wzrostem zużycia energii, lecz także zmniejszają zdolności przesyłowe linii energetycznych oraz powodują ograniczenia w pracy niektórych elektrowni z powodu wysokiej temperatury wody chłodzącej. PSE nie przewidują jednak żadnych ograniczeń w dostawach i poborze energii elektrycznej.

Możliwe ograniczenia w pracy elektrowni

W poniedziałek PSE poinformowały, że nie wykluczają ograniczeń w pracy niektórych elektrowni z powodu przekroczenia dopuszczalnej temperatury wody chłodzącej. Fali upałów towarzyszy wysokie zapotrzebowanie na energię elektryczną.

– Należy się spodziewać, że wystąpią ograniczenia w pracy niektórych elektrowni, bo zostanie przekroczona dopuszczalna temperatura wody chłodzącej – powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka Polskich Sieci Elektroenergetycznych Beata Jarosz. Jak dodała, prawdziwym wyzwaniem są wysokie temperatury, a nie sama wysokość zapotrzebowania na energię, bo – jak podkreśliła – „tu nie ma problemów”.

– Wysokie temperatury powodują, że rośnie temperatura wody wykorzystywanej przez elektrownie do chłodzenia. Obniżają się także dopuszczalne obciążalności sieci energetycznych, zarówno przesyłowych jak i dystrybucyjnych – wyjaśniła rzeczniczka PSE. – Na dzisiaj PSE dysponuje wystarczającą nadwyżką mocy, by zastąpić tę utraconą, zobaczymy, co będzie dalej – dodała.

Jak podkreśliła, prognozy pogody są niekorzystne, bo najbliższy tydzień ma być bardzo upalny. Beata Jarosz zaznaczyła, że w pracy sieci przesyłowych i dystrybucyjnych występują lokalne zagrożenia, które wymagają różnych działań ze strony PSE, np. zmiany rozkładu generacji między elektrowniami czy zmiany układu pracy sieci. Jak zapewniła – te zadania są na bieżąco realizowane według ustalonych wcześniej scenariuszy.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję