Odnaleziono czwórkę dzieci, które 39 dni temu przeżyły katastrofę cessny w Kolumbii

Żołnierze i rdzenni mieszkańcy opiekują się dziećmi uratowanymi po 40 dniach w dżungli, Guaviare w Kolumbii, 9.06.2023 r., zdjęcie udostępnione przez Siły Zbrojne Kolumbii (MILITARY FORCES OF COLOMBIA/HANDOUT/PAP/EPA)

Żołnierze i rdzenni mieszkańcy opiekują się dziećmi uratowanymi po 40 dniach w dżungli, Guaviare w Kolumbii, 9.06.2023 r., zdjęcie udostępnione przez Siły Zbrojne Kolumbii (MILITARY FORCES OF COLOMBIA/HANDOUT/PAP/EPA)

Ekipa ratowników złożona z wojskowych i miejscowych przewodników poinformowała w piątek o „cudownym” ocaleniu czwórki dzieci – jedynych pasażerów, którzy przeżyli katastrofę jednosilnikowego samolotu marki Cessna, który rozbił się przed 39 dniami w puszczy tropikalnej w południowo-wschodniej Kolumbii.

Ocalałe dzieci należą do miejscowej, rdzennej ludności. Najmłodsze z nich ukończyło pierwszy rok życia podczas wędrówki przez puszczę, pozostali mali pasażerowie odnalezieni w tropikalnej dżungli mają 13, 9 i 4 lata.

Lekarz wojskowej ekipy ratowników stwierdził, że dzieci są „całe i zdrowe”, chociaż nieco odwodnione. Przetrwały, żywiąc się owocami zbieranymi w lesie, a w swej wędrówce przez dżunglę spały w szałasach, które budowały z gałęzi.

Pilot i dwaj dorośli pasażerowie cessny ponieśli śmierć w katastrofie.

Ojciec czwórki dzieci, które zaginęły po katastrofie lotniczej, przygląda się ich przybyciu na lotnisko wojskowe CATAM, przed przeniesieniem do szpitala wojskowego, Bogota w Kolumbii, 10.06.2023 r. (Mauricio Duenas Castaneda/PAP/EPA)

Ojciec czwórki dzieci, które zaginęły po katastrofie lotniczej, przygląda się ich przybyciu na lotnisko wojskowe CATAM, przed przeniesieniem do szpitala wojskowego, Bogota w Kolumbii, 10.06.2023 r. (Mauricio Duenas Castaneda/PAP/EPA)

Wojskowe ekipy poszukiwawcze wspomagali miejscowi przewodnicy. Czwórkę dzieci, jedynych ocalałych pasażerów samolotu, odnaleziono w puszczy na granicy kolumbijskich departamentów Caquetá i Guaviare.

Na Twitterze wraz z informacją o uratowaniu małych rozbitków ukazało się zdjęcie uradowanego prezydenta Kolumbii Gustava Petra, a także grupy wojskowych; jeden spośród żołnierzy trzyma na rękach najmłodszego ocalonego pasażera.

W czasie poszukiwań wojskowe ekipy korzystały z pomocy miejscowych przewodników. Na ślad czwórki dzieci w lesie złożonym z 40-metrowych drzew naprowadził ich m.in. szałas zbudowany przez małych pasażerów oraz odnalezione buciki i części odzieży.

W akcji ratowniczej nazwanej „Operacja Nadzieja” brało udział lotnictwo wojskowe, m.in. trzy śmigłowce.

Władze kolumbijskie nie informowały o przyczynach katastrofy samolotu, którego pilot zdążył jedynie powiedzieć przez radio: „Mam problemy z silnikiem”.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję