Turyści zachwycający się specyfiką i romantyczną atmosferą miasta na wodzie często nie dostrzegają związanych z tym niedogodności. Wenecja założona w 452 roku na bagnistych wyspach otoczonych Laguną Wenecką jest dzisiaj ustawicznie podtapiana. Położenie, które przed wiekami okazało się zbawienne dla miasta i chroniło przed najeźdźcami, dziś, kiedy poziom morza się podnosi, a teren osiada, przyczynia się do niszczenia zabytków. Przykładem jest słynna bazylika św. Marka, którą regularnie zalewa tzw. acqua alta (wysoka woda). Aby ochronić ten światowej klasy zabytek, rozpoczęto budowę sieci podziemnych kanałów z zaworami odprowadzającymi wodę. Prace potrwają ok. pół roku.
Jak informują włoskie media, nowy system sprawi, że podczas ewentualnego zalania pl. św. Marka woda nie przedostanie się już przez drzwi wejściowe do bazyliki, gdzie znajduje się cenna marmurowa, wielobarwna posadzka.
To niezwykle istotne zabezpieczenie, gdyż do tej pory licząca niemal tysiąc lat świątynia była podtapiana nawet przy nieznacznym podwyższeniu poziomu wody, nie tylko w trakcie przypływów, lecz także po opadach deszczu. Co więcej, potrafi się to zdarzyć aż dwieście razy w ciągu roku.
Jak pewnie wielu zwiedzających to miejsce turystów pamięta, niejednokrotnie trzeba się tam poruszać po podestach, ponieważ w przedsionku bazyliki woda utrzymuje się 900 godz. w roku, jest on najniżej położonym fragmentem architektonicznym na całym placu.
Nowa sieć ma zapewnić bazylice bezpieczeństwo przy poziome wody do 85 cm. Będzie ona odprowadzana przez system pomp sterowanych za pomocą centralnego urządzenia, które zostanie umieszczone w dzwonnicy bazyliki.
A.I., źródła: PAP, Wikipedia.