Na uniwersytecie w Kielcach powstaje filia wzbudzającego kontrowersje Instytutu Konfucjusza

KPCh wykorzystuje imię chińskiego filozofa, by za pośrednictwem „miękkiej władzy” szerzyć komunistyczną propagandę. Na zdjęciu pomnik Konfucjusza w nieoznaczonej lokalizacji (ErikaWittlieb / <a href="https://pixabay.com/pl/photos/konfucjusz-pomnik-chi%C5%84ski-rze%C5%BAba-547153/">Pixabay</a>)

KPCh wykorzystuje imię chińskiego filozofa, by za pośrednictwem „miękkiej władzy” szerzyć komunistyczną propagandę. Na zdjęciu pomnik Konfucjusza w nieoznaczonej lokalizacji (ErikaWittlieb / Pixabay)

Komunistyczna Partia Chin wykorzystuje „miękką siłę” w postaci Instytutów Konfucjusza, aby z ich pomocą indoktrynować obce kraje. Tymczasem we wtorek 19 marca Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach podpisał porozumienie z Uniwersytetem Jagiellońskim, na mocy którego przy świętokrzyskiej uczelni powstanie filia krakowskiego instytutu.

Jak możemy dowiedzieć się na stronie Instytutu Konfucjusza działającego z kolei przy Uniwersytecie Gdańskim, głównym celem instytucji jest „propagowanie języka chińskiego i chińskiej kultury, zarówno pośród lokalnych szkół jak i wśród całej społeczności danego regionu”, a także propagowanie „chińskiej sztuki poprzez organizację wystaw, przeglądów filmowych czy prelekcji”.

Niebezpieczny przejaw „miękkej władzy”

Program Instytutów Konfucjusza jest zarządzany i finansowany przez Chińskie Państwowe Biuro Międzynarodowej Promocji Języka Chińskiego, nazywane Hanban, które podlega Ministerstwu Edukacji, pozostającemu pod ścisłą kontrolą Komunistycznej Partii Chin.

W 2009 roku ówczesny szef Ministerstwa Propagandy Komitetu Centralnego Li Changchun powiedział, że instytuty są „ważną częścią systemu zagranicznej propagandy Chin”.

„Instytuty Konfucjusza są atrakcyjną marką do szerzenia naszej kultury za granicą. Wniosły one ważny wkład w kierunku poprawy naszej miękkiej władzy. Marka ‘Konfucjusz’ ma w sobie naturalną atrakcyjność. Wykorzystując nauczanie języka chińskiego jako pretekst, wszystko wygląda na rozsądne i logiczne” – powiedział wówczas Changchun.

Wokół aktywności Instytutów Konfucjusza występuje wiele kontrowersji. Według badań Rachelle Peterson, dyrektor programów badawczych w National Association of Scholars (NAS), IK narzuca cenzurę swoim nauczycielom i zakazuje poruszania tematów które są ocenzurowane w Chinach, takich jak masakra na placu Tiananmen, Tybet, Tajwan, Falun Gong i poddawanie krytyce legalności partii komunistycznej.

Instytuty stosują również dyskryminację w zatrudnianiu – znany jest przypadek Sonii Zhao, która w 2011 roku była instruktorem w IK na Uniwersytecie McMastera. Z jej relacji wynika, że została zmuszona do podpisania kontraktu z Hanbanem, w którym było zastrzeżenie, że pracownikom nie wolno uprawiać Falun Gong.

W badaniu Instytutów Konfucjusza przeprowadzonym przez Rachelle Peterson żadna z 12 instytucji nie ujawniła również swoich kontraktów z Hanbanem lub swoich planów finansowych, co wskazuje na brak przejrzystości.

Reakcje na świecie na Instytuty Konfucjusza

W sierpniu ubiegłego roku prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał ustawę o autoryzacji wydatków na obronę narodową na następny rok rozliczeniowy, która zawierała klauzulę zabraniającą Pentagonowi wydawania jakichkolwiek funduszy na chińskojęzyczne programy oferowane przez Instytuty Konfucjusza.

Jak twierdzi Michel Juneau-Katsuya, były szef wydziału Azji i Pacyfiku Kanadyjskiej Tajnej Służby Wywiadowczej: „Instytuty Konfucjusza stanowią zagrożenie dla kanadyjskiego rządu, stanowią zagrożenie dla kanadyjskiego społeczeństwa”.

Dodał również: „Istnieje ogólnie dostępna informacja jasno stwierdzająca, że zachodnie agencje kontrwywiadowcze określiły Instytuty Konfucjusza jako formę agencji szpiegowskich używanych przez [chiński] rząd i przez [chiński] rząd zatrudnionych”.

O tym, czym w istocie są Instytuty Konfucjusza, opowiada film „W imię Konfucjusza” (ang. „In the Name of Confucius”) w reżyserii Doris Liu. Jak się można dowiedzieć z opisu filmu:

„Komunistyczne Chiny przez dziesięciolecia robiły co mogły, aby zniszczyć konfucjanizm, a teraz za jego pomocą pragną ocieplić swój wizerunek na świecie. Takie rozwiązanie podsunął kilka lat temu prezydentowi Hu Jintao jeden z chińskich think tanków, sugerując położenie nacisku na wykorzystanie kultury do promocji komunistycznej ideologii”.

Filia Instytutu Konfucjusza w Kielcach to kolejna z już działających w Polsce placówek tego typu. Instytuty działają w Krakowie (przy Uniwersytecie Jagiellońskim), w Gdańsku (przy Uniwersytecie Gdańskim), Wrocławiu (przy Uniwersytecie Wrocławskim), Poznaniu (przy Uniwersytecie Adama Mickiewicza) i Opolu (przy Politechnice Opolskiej). Obecnie na całym świecie funkcjonuje wiele Instytutów Konfucjusza, do 2020 roku Chiny chcą ich otworzyć 1000. Tworzone są także tzw. klasy konfucjańskie.

„W imię Konfucjusza” – trailer (polski tekst):

Źródła: PAP, Projekt Chiny.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję