Łódzka Szuflandia – nowoczesny sposób na popularyzację czytania

Od 16 lipca mieszkańcy Łodzi mogą skorzystać z Szuflandii, pierwszej w naszym kraju samoobsługowej biblioteki. Na zdjęciu łódzka Szuflandia (Agnieszka Iwaszkiewicz / The Epoch Times)

Od 16 lipca mieszkańcy Łodzi mogą skorzystać z Szuflandii, pierwszej w naszym kraju samoobsługowej biblioteki. Na zdjęciu łódzka Szuflandia (Agnieszka Iwaszkiewicz / The Epoch Times)

Możliwość wypożyczenia książek przez całą dobę i to aż siedem dni w tygodniu. To marzenie miłośników czytania spełniło się właśnie w Łodzi. Od 16 lipca mieszkańcy tego miasta mogą skorzystać z Szuflandii, która jak podaje Biblioteka Miejska, jest pierwszą w naszym kraju samoobsługową biblioteką. Na świecie znane są już takie rozwiązania, podobne urządzenia działają m.in. w Stanach Zjednoczonych i w Azji. Pomysł wydaje się trafiony, bo mimo że Szuflandia dopiero niedawno została otwarta, cieszy się już powodzeniem wśród łodzian.

„Jest bardzo pozytywny odzew, wiele osób skorzystało już z Szuflandii. Codziennie donosimy nowe książki. Czasami nawet kilka razy dziennie, żeby czytelnicy mieli z czego wybierać. Zazwyczaj zostawiamy parę wolnych szufladek, żeby ludzie mogli oddać książki. Dostajemy też telefony od osób, które są zainteresowane, ale nie do końca jeszcze wiedzą, jak można wypożyczyć tam książki” – mówi Anna Kowal z Biblioteki Gdańska w Łodzi.

To wspólne przedsięwzięcie Biblioteki Miejskiej w Łodzi i firmy ARFIDO. Z kolei Bibliotece Gdańska, z racji najbliższego sąsiedztwa, powierzono opiekę nad prototypem samoobsługowej biblioteki.

Szuflandii nie powinniśmy mylić z książkomatem

W przeciwieństwie do samoobsługowej biblioteki książki do książkomatu trafiają dopiero po wcześniejszym zamówieniu dokonanym przez czytelnika.

Obsługa urządzenia jest prosta, a w razie wątpliwości można zadzwonić do pracowników Biblioteki Gdańska. Na zdjęciu łódzka Szuflandia (Agnieszka Iwaszkiewicz / The Epoch Times)

Obsługa urządzenia jest prosta, a w razie wątpliwości można zadzwonić do pracowników Biblioteki Gdańska. Na zdjęciu łódzka Szuflandia (Agnieszka Iwaszkiewicz / The Epoch Times)

„Książkomat z wyglądu bardziej przypomina paczkomat, czyli szafki nie są przezroczyste. Nie widzimy ich zawartości. Zostaje złożone zamówienie na książkę, jedną lub więcej, zamawiamy sobie szafkę na swoją kartę i odbieramy książki” – mówi Anna Kowal.

Różni się to od samoobsługowej biblioteki.

„Z jednej strony mamy ograniczenie, bo możemy wypożyczyć tylko to, co jest dostępne w danym momencie w szufladkach. Z drugiej strony staramy się, żeby były to pozycje jak najatrakcyjniejsze dla czytelników. Przechodząc obok Szuflandii, ludzie zatrzymują się i zaczynają się interesować tym, co jest w środku. Czasami jakiś tytuł rzuci się komuś w oczy, przyciągnie” – opowiada Anna Kowal.

Co więcej: „Jest to bardzo szybka forma wypożyczania książek. Bez żadnego problemu, w minutę można wypożyczyć książkę” – ocenia.

Szuflady pełne upragnionych książek

„Szuflandia ma na swoim stanie kilkaset książek, które są regularnie wymieniane, uzupełniane. Codziennie dokładamy nowe egzemplarze, żeby nie było pustych szuflad i czytelnicy mieli duży wybór tytułów” – tłumaczy opiekunka książek.

Jak przekonuje, każdy może znaleźć w tej nietypowej bibliotece coś odpowiedniego dla siebie, niezależnie od wieku.

W przezroczystych szufladkach czekają na pasjonatów czytania jedne z najbardziej poszukiwanych pozycji książkowych na rynku, wybierane w oparciu o gusta czytelnicze osób korzystających z bibliotek.

„Są to głównie nowości wydawnicze z list bestsellerów, które są najchętniej wypożyczane i jest na nie najwięcej zapisów. To najpoczytniejsze rzeczy dla osób z każdego przedziału wiekowego. Znajdziemy tam zarówno powieści obyczajowe polskich i zagranicznych autorów, kryminały, fantastykę, książki popularno-naukowe, reportaże, jak i różne gatunki książek dla młodzieży i dzieci. W zasadzie jest tam wszystko, więc warto skorzystać” – zachęca bibliotekarka.

Jak dołączyć do grona szuflandowych czytelników?

Anna Kowal zapewnia, że obsługa urządzenia jest prosta, a jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, to może zadzwonić do pracowników Biblioteki Gdańska, a uzyska wszelką pomoc.

W samoobsługowej bibliotece obowiązują podobne zasady jak w innych miejskich bibliotekach. Aby móc wypożyczyć książkę, należy posiadać kartę biblioteczną, czyli tzw. fiszkę, uprawniającą do korzystania ze zbiorów we wszystkich bibliotekach miejskich w Łodzi. W każdej filii można wyrobić kartę biblioteczną.

Szuflandia znajduje się przy wejściu do kina w Manufakturze. Na urządzeniu zamieszczona jest instrukcja obsługi.

Na Szuflandii umieszczono instrukcję, jak obsługiwać urządzenie<br/>(Agnieszka Iwaszkiewicz / The Epoch Times)

Na Szuflandii umieszczono instrukcję, jak obsługiwać urządzenie
(Agnieszka Iwaszkiewicz / The Epoch Times)

„Książki są widoczne, wyeksponowane. Można je przejrzeć i wybrać książkę po tytule lub po numerze szufladki. Wczytujemy kartę biblioteczną, wybieramy książkę, otwieramy szufladkę, wyjmujemy i już, a książka jest zapisana na naszym koncie bibliotecznym” – wyjaśnia Kowal.

W analogiczny sposób dokonujemy zwrotu wypożyczonych pozycji. Po zeskanowaniu karty, wyborze opcji „Zwróć” i sczytaniu kodu książki, urządzenie wskaże nam pustą skrytkę, do której możemy włożyć książkę.

Anna Kowal uczula, by nie przetrzymywać książek. Powinniśmy je oddać w ciągu 30 dni, a stan konta i dokładną datę zwrotu można sprawdzić w każdej bibliotece miejskiej bądź na swoim koncie internetowym.

„Jeśli termin zostanie przekroczony, książkę należy zwrócić w Szuflandii albo u nas i można u nas lub w każdej innej bibliotece miejskiej uregulować opłatę za przekroczenie terminu” – objaśnia.

„Jednorazowo można wypożyczyć dwie książki. Jest to troszkę mniej niż w zwykłej bibliotece. Zgodnie z naszym regulaminem w ogóle można mieć 15 pozycji na swoim koncie, natomiast w jednej placówce można wybrać do pięciu książek. W Szuflandii jest ograniczenie do dwóch z tego względu, że mieści się tam niespełna 100 książek” – wymienia.

„Szuflandia to program pilotażowy. Jeśli się sprawdzi, to być może otworzy się jeszcze w innych miejscach. Jest to fajny pomysł, bo nie każdy ma czas, żeby iść do biblioteki, a tu, przechodząc po drodze, można wypożyczyć jakąś książkę” – podsumowuje bibliotekarka.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję