TUCSON w stanie Arizona – Sara Mirasola, aktorka, standuperka i była tancerka, z niecierpliwością czekała na możliwość zobaczenia Shen Yun Performing Arts od 2007 roku. Po południu 11 lutego w końcu miała tę szansę w Linda Ronstadt Music Hall.
Występ był wszystkim, o czym tylko mogła marzyć.
„Kiedy dowiedziałam się, że mamy bilety, zaczęłam płakać i nie przestawałam płakać przez całe przedstawienie. Tak bardzo się starałam, żeby nie zacząć głośno popłakiwać w trakcie” – wyznała.
„O mój Boże, to było takie piękne. Zwłaszcza tańce etniczne – podobał mi się taniec [płynących] rękawów i żółtych kwiatów. Mongolski taniec mężczyzn też był wspaniały. Każdy utwór był po prostu magiczny”.
Artyści Shen Yun, zespołu ze stanu Nowy Jork, są doskonale wyszkoleni w chińskim tańcu klasycznym. Taniec chiński, którego historia sięga tysięcy lat wstecz, jest jedną z najbardziej ekspresyjnych form sztuki na świecie.
Spektakl składa się z serii krótkich utworów, które zabierają publiczność w podróż przez dynastie i rozległe regiony Chin. Wykorzystując chińskie tańce klasyczne, ludowe i etniczne, a także solowe występy muzyczne, Shen Yun opowiada historie od czasów starożytnych po dziś dzień.
„Zaczęłam płakać podczas utworu rozpoczynającego [program], pokazującego boskie istoty schodzące na ziemię. To było wspaniałe. Nigdy nie widziałam kombinacji wstążek i rękawów z tak precyzyjnymi ruchami – wszystko doskonale współgrało” – powiedziała pani Mirasola i dodała, że jej zdaniem taniec i muzyka Shen Yun były „mocno uzdrawiające”.
„Wydało mi się to dość interesujące, gdy [prezenter] wspomniał później, że muzyka jest tradycyjnie stosowana jako lekarstwo. Naprawdę w to wierzę”.
Szczególnie podobał się jej solowy występ muzyczny na erhu, starożytnym chińskim instrumencie, który swoim brzmieniem przypomina ludzki głos.
Chociaż ma tylko dwie struny, erhu jest w stanie wyrazić szeroki zakres emocji, współbrzmi z bogactwem ludzkiej duszy.
„Też zaczęłam płakać w połowie tego utworu. Tak wiele emocji – w żadnym momencie nie było zbyt smutno, ale po prostu cała ta gama emocji z tylko dwiema strunami – a [wykonawczyni] umiała tak szybko przebiegać palcami po strunach, aby wykreować radość i szczęście” – powiedziała.
Pani Mirasola, która uczyła się tańca przez 15 lat, powiedziała, że zwróciła szczególną uwagę na „każdą pozycję rąk, każdą pozycję stóp i rozciągnięcia”.
„Tancerz, który był w stanie wykonać trzy salta w tył i pełne salto w tył z rozciągniętymi nogami, po prostu zapierał dech w piersiach” – powiedziała.
„Następnie to, aby wszyscy na scenie wykonali ten sam ruch i poruszali się w tym samym czasie, tworząc idealną całość – to było wspaniałe. To było tak wspaniałe”.
Odnosząc się do misji Shen Yun, jaką jest wskrzeszenie 5000 lat chińskiej kultury inspirowanej przez Niebiosa i przywrócenie tradycyjnych wartości moralnych, pani Mirasola powiedziała, że zgadza się z tym przesłaniem.
„Kilka utworów mówiło o pomaganiu ludziom. Zdecydowanie wychodzę z założenia, że wszyscy możemy być boskimi istotami i czerpać naukę z Aktu Stworzenia, aby uczynić świat lepszym miejscem. To było dla mnie bardzo potężne” – powiedziała.
To przesłanie „jest zdecydowanie potrzebne, ponieważ kiedy ludzie nie pomagają sobie nawzajem, wszystko się rozpada i popada w ruinę”.
Pani Mirasola powiedziała, że chciałaby podziękować wszystkim wykonawcom Shen Yun za ich wysiłki.
„Chcę im powiedzieć, jak bardzo ich doceniam, jak piękni byli i że szanuję cały ich czas i poświęcenie, które włożyli przez te wszystkie lata” – powiedziała.
„Chcę im podziękować z głębi serca i absolutnie to kocham. Chciałabym móc przytulić każdego z nich”.
Relacja NTD, Jane Yang i Jennifer Tseng.
„The Epoch Times” jest patronem medialnym Shen Yun Performing Arts. Od momentu powstania Shen Yun w 2006 roku z dumą zamieszczamy wywiady z widzami, w których opisują oni swoje wrażenia ze spektakli.
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2024-02-12, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/shenyun/every-piece-was-just-magical-says-actress-5585512