Niczym niezmącony biało-niebieski krajobraz rozpościera się daleko, jakby nigdzie się nie kończył. Nie jest to śnieżny pejzaż ani widok „dywanu z chmur”. To Salar de Uyuni, pustynia solna położona w Boliwii, na drugiej co do wielkości wyżynie świata, czyli płaskowyżu Altiplano.
Największe na globie solnisko o powierzchni 10 582 km kw. jest jednocześnie jednym z najbardziej płaskich obszarów na kuli ziemskiej. Różnica wzniesień na tym terenie wynosi niecałe 41 cm.
Salar de Uyuni powstało z rozpaczy matki
Jak to zwykle bywa przy takich nietypowych zjawiskach, lokalna ludność stworzyła legendę wyjaśniającą powstanie tego niezwykłego skrawka naszego świata, swym wyglądem przypominającego raczej przestrzeń z zupełnie innej planety.
Według tej opowieści, Tunupa (góra znajdująca się nieopodal obecnego solniska) była niegdyś ubogą, ale przepiękną kobietą, którą zachwycali się wszyscy okoliczni kawalerowie. Zakochała się w jednym z nich, bogatym Cuzco. Wkrótce młodzi pobrali się i zostali rodzicami.
Jednak pewnego dnia się pokłócili, a zezłoszczony małżonek ukradł noworodka i zniknął bez śladu.
Tunupa pogrążyła się w ogromnej rozpaczy.
Nie mogła ruszyć na poszukiwanie dziecka, gdyż obserwująca te zdarzenia Matka Natura przemieniła ją w wulkaniczną górę.
![Wulkan Tunupa na skraju Salar de Uyuni w południowo-zachodniej Boliwii (Jessie Reeder [1] – originally posted to Flickr as Volcán Tunupa – Oruro – Bolivia, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/">CC BY-SA 2.0</a>, <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5574794">Wikimedia</a>)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Wulkan Tunupa na skraju Salar de Uyuni w południowo-zachodniej Boliwii (Jessie Reeder [1] – originally posted to Flickr as Volcán Tunupa – Oruro – Bolivia, CC BY-SA 2.0, Wikimedia)
Jak głosi legenda, ona sama odpoczywa na skraju pustyni solnej, a od tamtego czasu bezustannie jej łzy przyciągają deszcz nad miejscowe uprawy oraz powodują coroczne powodzie, które odnawiają Salar.

Fragment krajobrazu Salar de Uyuni (dasgestiefeltemaedchen / Pixabay)
Jak było w rzeczywistości?
Usytuowana na wysokości około 3653 m n.p.m. pustynia solna to wyschnięte dno ogromnego jeziora (uważanego też za morze śródlądowe), które niemal w całości wyparowało. Podobnie jak Titicaca i Poopó, jest pozostałością plejstoceńskiego jeziora Ballivián.
Pod mającą kilka metrów grubości skorupą pokrywającą powierzchnię pustyni solnej znajduje się obfita w lit solanka, która zawiera około 50 do nawet 70 proc. światowych zasobów tego pierwiastka.

Fragment krajobrazu Salar de Uyuni (Rodrigo Digo / Pixabay)
Salar de Uyuni oczarowuje bez względu na porę roku
Malowniczość Salar de Uyuni można podziwiać przez cały rok. Od listopada do marca występuje tam pora deszczowa i pustynię zakrywa niewielka warstwa wody. Wówczas ma się wrażenie, jakby zazwyczaj bezchmurne nad nią niebo kąpało się w lustrzanej tafli wody.
Należy spodziewać się sporych wahań temperatury. Przeważnie w dzień termometry wskazują ponad 25 st. C, nocą temperatura potrafi spaść mocno poniżej zera i przynieść solidne mrozy.
Na tym bezkresnym, wypełnionym 10 mld ton soli obszarze słońce odbija intensywnie swe promienie tak jak na śnieżnej powłoce, co bardzo razi w oczy.
Gigantyczna solniczka, a posolić kanapki nie można
Ku zaskoczeniu wielu osób sól tworząca pustynię nie nadaje się do bezpośredniego spożycia, musi zostać poddana obróbce. W jadalnej postaci można ją znaleźć w tamtejszej kopalni soli, gdzie wydobywa się jej około 20 tys. ton rocznie.
Ogromne kaktusy w solnym królestwie
Chociaż w boliwijskiej solnej krainie nie ma zbyt wiele roślin ani zwierząt i bardziej wygląda jak obszar opuszczonego świata, to natkniemy się w niej na pewne miejsca, gdzie życie istnieje.
Na Salar de Uyuni znajduje się wyspa Incahuasi porośnięta gigantycznymi kaktusami. To kolejny ewenement tego bajkowego miejsca.

Wyspa Incahuasi na Salar de Uyuni w Boliwii (Entropy1963 – praca własna / domena publiczna)

Kaktusy na wyspie Incahuasi z bliska (Magdalena Rundgren / Pixabay)
W Uyuni niezapomniane są także widoki dostojnych flamingów nad Laguna Hedionda i uroczych wigoni, krewniaczek lam biegających przy ciemnych wodach Laguna Negra.
Swym spektakularnym wyglądem zachwyca też położona na wysokości 4278 m n.p.m. wielobarwna Laguna Colorada, która swą niesamowitą barwę zawdzięcza m.in. glonom nadającym wodzie kolory czerwony i zielony.

Flamingi andyjskie (Phoenicopterus andinus) w Lagunie Colorada w Boliwii (By I, Luca Galuzzi, CC BY-SA 2.5 / Wikimedia)
Słonych snów
Miejsce odwiedzają turyści, którzy mogą wybrać nocleg w hotelu zbudowanym z bloków solnych, gdzie żadnego z gości nie zdumiewa obowiązujący zakaz lizania ścian. Zamiast dywanów, grube warstwy pokruszonej soli. Ściany, meble i podłogi również wykonane są ze słonego surowca. W takim bajecznym anturażu zasypia się „słonym” snem.
Źródła: bluesky.pl, okiemmiszy.pl, geozeta.pl, podroze.gazeta.pl.