Wbrew zapowiedziom KPCh tajne Biuro 610 stworzone do prześladowania Falun Gong nie zniknęło

Paramilitarna milicja robi obchód nieopodal czerwonej ściany koło Bramy Niebiańskiego Spokoju w Pekinie, 13.11.2019 r. (Noel Celis/AFP via Getty Images)

Paramilitarna milicja robi obchód nieopodal czerwonej ściany koło Bramy Niebiańskiego Spokoju w Pekinie, 13.11.2019 r. (Noel Celis/AFP via Getty Images)

„Biuro 610 jest jak Gestapo Hitlera” – stwierdził Guo Guoting, przebywający na wygnaniu chiński prawnik zajmujący się prawami człowieka. Ten potężny kombinat, wspierany finansowo przez komunistyczne władze, potajemnie inwigiluje zwolenników Falun Gong. Jak wynika z dokumentów wewnętrznych, do jakich dotarła chińskojęzyczna edycja „The Epoch Times”, jest to jedna z najgroźniejszych i najbardziej znanych agencji reżimu, którą powołano w celu tłumienia sprzeciwu. Wywiera ogromny wpływ na partię i ma niekwestionowane uprawnienia do prześladowania mniejszości religijnych.

Tajna agencja

10 czerwca 1999 roku były przywódca Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Jiang Zemin utworzył pozaprawne, tajne siły policyjne w celu prowadzenia przeciwko Falun Gong działań represyjnych na terenie całego państwa. Swym zasięgiem Biuro 610 obejmowało każdy szczebel władzy: prowincjonalny, miejski i dzielnicowy.

To właśnie od daty powstania zaczęto nieformalnie określać organizację jako Biuro 610. Jego oficjalna nazwa początkowo brzmiała Centralna Wiodąca Grupa ds. Zapobiegania Problemom z Falun Gong, później została zmieniona na: Centralna Wiodąca Grupa ds. Zapobiegania Problemom z Religiami Heretyckimi.

Falun Gong, znane też jako Falun Dafa, to tradycyjna praktyka duchowa, która powstała w Chinach i rozpowszechniła się w ok. 90 krajach na całym świecie. Przynosi korzyści zdrowotne, łagodzi stres i zwiększa witalność. Składa się z prostych, harmonijnych ćwiczeń – czterech w pozycji stojącej i siedzącej medytacji – oraz nauk moralnych opartych na zasadach prawdy, życzliwości i cierpliwości.

Według oficjalnych szacunków do 1999 roku w Chinach było od 70 do 100 milionów zwolenników tej praktyki, a więc więcej niż członków partii komunistycznej. 20 lipca Jiang Zemin zarządził brutalne represje wobec praktykujących Falun Gong.

Krwawy udział w „wykorzenianiu” zwolenników duchowej praktyki miało operujące bezwzględnymi metodami Biuro 610.

Wyciek dokumentów

„The Epoch Times” uzyskało wewnętrzne dokumenty dotyczące restrukturyzacji Biura 610 w mieście Dalian, położonym w północno-wschodniej prowincji Liaoning, które ujawniły, że od końca 2017 roku nasiliły się tam prześladowania Falun Gong.

Dokument został wydany przez Komitet Organizacyjny Komunistycznej Partii Chin w Wydziale Prac Zjednoczonego Frontu (ang. United Front Work Department) w Dalian w dniu 27 grudnia 2017 roku.

Nakazuje on restrukturyzację tamtejszego Biura 610 i „wzmocnienie pracy wywiadowczej” nad heretyckimi religiami – aby przeprowadzić „transformację” lokalnych praktykujących Falun Gong oraz wywierać na nich dużą presję. „Transformacja” odnosi się do wykorzystywania środków przymusu, które mają zmusić zwolenników Falun Gong, aby porzucili swoją wiarę.

Proponowano również różne sposoby objęcia tymi działaniami praktykujących z zagranicy, np. zmuszanie krewnych z Chin, by wywierali na nich presję, aby porzucili praktykę.

Początkowo reżim nagłaśniał prześladowania w propagandowych mediach państwowych. Jednak gdy zagraniczni zwolennicy Falun Gong zwiększyli świadomość międzynarodowej opinii publicznej na temat prowadzonych przez KPCh represji, od 2004 roku władze komunistyczne przestały o tym głośno mówić.

Niemniej z dokumentu wynika, że partia przyjmie agresywniejsze metody propagandowe, zamiast poprzedniej polityki „tylko rób, ale nie mów o tym”. Jak stwierdza dokument, propaganda „przeciwko heretyckim religiom” powinna być zwiększona na platformach medialnych.

Inny dokument, do którego dotarło „The Epoch Times”, pochodzi z 18 maja 2018 roku z Komisji ds. Politycznych i Prawnych Miejskiego Komitetu Partii w Dalian. Dotyczy on oceny pracy departamentów bezpieczeństwa.

Według jednej z ewaluacji, bezpośrednie prześladowanie Falun Gong stanowiło 18 punktów na 92 pozyskane przez wydział, czyli prawie 20 proc.

Wśród wewnętrznych dokumentów, które wyciekły, znajdziemy też informację, że Biuro 610 w dzielnicy Fangshan w Pekinie, formalnie występujące pod nazwą „Antyheretycki Oddział ds. Wytycznych nt. Religii” Komisji ds. Politycznych i Prawnych w Fangshan, wydało w 2019 roku raport oceniający pt. „Status pracy w zapobieganiu i postępowaniu z heretyckimi religiami”.

Raport dzielnicy Komisji ds. Politycznych i Prawnych w dzielnicy Fangshan oceniający różne społeczności pod kątem efektywności współpracy z antyreligijną polityką KPCh w 2019 r.<br/>(przekazane The Epoch Times)

Raport dzielnicy Komisji ds. Politycznych i Prawnych w dzielnicy Fangshan oceniający różne społeczności pod kątem efektywności współpracy z antyreligijną polityką KPCh w 2019 r.
(przekazane The Epoch Times)

Tego rodzaju ocena pracy przeważnie ma miejsce w chińskich agencjach pod koniec roku.

Biuro 610 ewaluuje działania zarówno instytucji partyjnych, jak i rządowych, m.in. Komisji ds. Politycznych i Prawnych; Departamentu Organizacji, który odpowiada za przydzielanie urzędnikom stanowisk i awansów; lokalnych biur policji; lokalnych prokuratur; sądów oraz marionetkowej legislatury.

Jeśli odpowiednio nie wykażą się w prześladowaniach, ponoszą kary.

W 2019 roku pięć agencji zostało ukaranych za niespełnianie ustalonych kryteriów represji wobec Falun Gong.

Ponad prawem

Nawet w najmniejszych wioskach istnieją oddziały Biura 610. Za jego sprawą zwolennicy Falun Gong byli arbitralnie skazywani na obozy pracy, więzienie lub wysyłani do ośrodków prania mózgu. Co więcej, Biuro 610 jest również zaangażowane w sankcjonowane przez państwo przymusowe pobieranie narządów od więźniów sumienia – głównie praktykujących Falun Gong – co według organizacji pozarządowej World Organization to Investigate the Persecution of Falun Gong, która zajmuje się badaniem prześladowań przeprowadzanych przez chiński reżim, prowadzi do dużej liczby niewyjaśnionych zgonów.

Sarah Cook, starszy analityk ds. Chin w amerykańskiej organizacji pozarządowej Freedom House, zwraca uwagę, że przy powoływaniu Biura 610: „nie uchwalono żadnego ustawodawstwa je ustanawiającego [ani] żadnych przepisów formalnie określających jego mandat”.

Ponadto nieznana jest liczba pracowników Biura 610, ponieważ ma ono tajny charakter, a poza tym zatrudnione w nim osoby mogą pełnić wiele funkcji, służąc jednocześnie w innych działach.

W 2011 roku Cook oszacowała, że Biuro 610 zatrudniało co najmniej 15 tys. funkcjonariuszy, bazując na danych na szczeblu dzielnicowym, zamieszczonych na stronach internetowych lokalnych władz.

Działając bez zatwierdzenia przez marionetkową legislaturę partii, Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych i 25-osobowe Politbiuro składające się z elit partyjnych, Biuro 610 nigdy nie miało podstawy prawnej do swojego istnienia.

Biuro 610 korzystało z zasobów i władzy, jaką dawały mu powiązania z Komisją ds. Politycznych i Prawnych, równoległą organizacją, która kontroluje wszystkie elementy chińskiego aparatu bezpieczeństwa, takie jak bezpieczeństwo publiczne (milicję), bezpieczeństwo państwowe, system sądownictwa oraz prokuraturę.

Wcześniej dyrektorzy regionalni Biura 610 na szczeblu prowincjonalnym i miejskim byli jednocześnie sekretarzami lub zastępcami sekretarza prowincji lub miasta Komisji ds. Politycznych i Prawnych. Na mocy tego porozumienia Biuro 610 mogło dysponować wszystkimi zasobami Komisji ds. Politycznych i Prawnych i wykorzystywać je do prześladowania praktykujących Falun Gong.

Rządy Xi

Gdy Xi Jinping obejmował przywództwo KPCh w 2012 roku, podjął kilka działań mających osłabić pozycję Biura 610. Realizował przy tym swoje polityczne założenia, m.in. szeroko zakrojonej kampanii antykorupcyjnej, wymierzonej w urzędników powiązanych z jego poprzednikiem Jiang Zeminem.

Pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Chin Xi Jinping (z lewej) i jego poprzednicy Hu Jintao oraz Jiang Zemin (z prawej) w Wielkiej Hali Ludowej, Pekin, 30.09.2014 r. Odkąd objął władzę w listopadzie 2012 r., Xi prowadził kampanię, która podważa wpływy Jiang Zemina w partii<br/>(Feng Li / Getty Images)

Pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Chin Xi Jinping (z lewej) i jego poprzednicy Hu Jintao oraz Jiang Zemin (z prawej) w Wielkiej Hali Ludowej, Pekin, 30.09.2014 r. Odkąd objął władzę w listopadzie 2012 r., Xi prowadził kampanię, która podważa wpływy Jiang Zemina w partii
(Feng Li / Getty Images)

W ten sposób usunięto m.in. sekretarza Komisji ds. Politycznych i Prawnych ze Stałego Komitetu Politbiura, najpotężniejszego organu decyzyjnego partii, co znacznie zmniejszyło władzę Komisji.

Xi uwięził kilku byłych szefów systemu 610, w tym byłego sekretarza Komisji ds. Politycznych i Prawnych Zhou Yongkanga, głównego doradcę Zhou Benshuna i byłego dyrektora Biura 610 Li Dongshenga.

KPCh 21 marca 2018 roku ogłosiła, że Biuro 610 i jego działalność zostaną podporządkowane Komisji ds. Politycznych i Prawnych oraz Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego. Nazwa organizacji zdaje się być zmieniona na taką, która nie odnosi się ani do oficjalnych ani do nieformalnych nazw pojawiających się po 2019 roku.

W kwietniu 2020 roku ze sceny politycznej usunięto Sun Lijuna, funkcjonariusza bezpieczeństwa publicznego, który był zastępcą szefa Biura 610. Na emeryturę przeszedł minister sprawiedliwości Fu Zhenghua. Fu, który był jednocześnie zastępcą sekretarza partii w ministerstwie, dawniej także kierował Biurem 610.

Partyjny teatr dla Zachodu

Wiele czynników wskazuje na to, że działalność Biura 610 się nie zakończyła.

Jak podało 31 maja Minghui.org na podstawie poufnych źródeł, Zhao Leji, jeden z najwyższych urzędników partii należących do Stałego Komitetu Politbiura, podczas roboczego spotkania powiedział do uczestników:

„Biuro 610 zostało rozwiązane, scalone i nie istnieje już samodzielnie. To na pokaz dla antychińskich sił zachodnich, ponieważ zawsze spierają się o prawa człowieka i wolność. Jak mogliście uwierzyć, że [to naprawdę zostało rozwiązane]?”.

dodał: „Spójrzcie, Falun Gong nadal istnieje, problem nadal istnieje. Trzeba to zrobić szybko i dobrze”.

Po raz pierwszy od 5 lat KPCh podjęła temat prześladowań Falun Gong podczas sesji plenarnej, która odbyła się 25 maja. Była to część corocznego spotkania politycznego, na którym elita partii zazwyczaj omawia przyszłą politykę i zmiany personalne. Informacje przekazała uczestnikom plenum najwyższa prokuratura w Chinach.

20 marca 2019 roku Wang Chen, członek Polibiura i wiceprzewodniczący stałego komitetu nadzorującego legislaturę partii, został wybrany na prezesa Chińskiego Stowarzyszenia Prawniczego. Z ujawnionych dokumentów wynika, że po objęciu urzędu Wang intensywnie prowadził specjalne szkolenia mające na celu prześladowania Falun Gong.

Ponadto dokumenty odnoszące się do podobnie nazwanych organizacji pokazują, że agencja lub jej następcy po restrukturyzacji nadal prowadzą prześladowania Falun Gong. Wydaje się, że organizacje te mają uprawnienia pozaprawne do egzekwowania tej polityki w wielu sferach władz, a więc te same uprawnienia, które kiedyś miało Biuro 610.

Opracowała Agnieszka Iwaszkiewicz na podstawie: China’s ‘Gestapo’ Enjoys Incontestable Power in Persecuting Spiritual Group: Internal Document, Leaked Documents Reveal 610 Office Intensified Persecution of Spiritual Group in Recent Years, Officially Disbanded, Gestapo-like Chinese Regime Organization’s Mission Continues.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję