W obliczu niepewnego wyniku rozmów handlowych z USA, Chiny sprawdzają rezerwy zbóż, aby zapewnić wystarczającą podaż krajową

Dwóch rolników rozładowuje kukurydzę w składzie rezerw zbożowych w Yushu, prowincja Jilin, Chiny, 19.12.2008 r. (China Photos / Getty Images)

Dwóch rolników rozładowuje kukurydzę w składzie rezerw zbożowych w Yushu, prowincja Jilin, Chiny, 19.12.2008 r. (China Photos / Getty Images)

Chiński reżim zorganizował niedawno ogólnokrajową wideokonferencję dla urzędników odpowiedzialnych za rezerwy zbóż w kraju, na której wezwał ich do przeprowadzenia kontroli stanów magazynowych.

Biorąc pod uwagę czas, obserwatorzy uważają, że chiński reżim dąży do zapewnienia krajowi wystarczającej podaży żywności w przypadku wpływu rozmów handlowych USA–Chiny na import produktów rolnych ze Stanów Zjednoczonych.

W celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego chiński reżim wdrożył system rezerw zbóż. Państwowe firmy spożywcze wypełniają magazyny zbożem, które kupują od lokalnych rolników, a ceny są utrzymywane na niskim poziomie dzięki dotacjom z rządu centralnego.

Kontrole zapasów zbóż

Kontrole ilości i jakości zostały po raz pierwszy ogłoszone przez chińską Radę Państwa w lipcu 2018 roku i rozpoczęły się w marcu br. Często podawano błędne dane na temat stanu spichlerzy państwowych, tzn. zgłaszano nowe zbiory zbóż, gdy w rzeczywistości przechowywano ziarna stare lub niskiej jakości, dlatego władze rozpoczęły kontrolę.

To trzecia inspekcja krajowa od 2000 roku. Poprzednie dwie miały miejsce w 2001 i 2009 roku. Jednak tym razem jest ona nadzwyczajna, ponieważ chiński reżim stara się przyspieszyć jej przebieg.

Narodowa Komisja Rozwoju i Reform (ang. National Development and Reform Commission, NDRC), odpowiedzialna za planowanie strategiczne agencja podlegająca Radzie Państwa, poinformowała, że urzędnicy z Krajowej Administracji ds. Żywności i Rezerw Strategicznych (ang. National Food and Strategic Reserves Administration, NFSRA) uczestniczyli 7 maja br. w wideokonferencji nt. inspekcji rezerw zbożowych.

Przedstawicielom lokalnych oddziałów NFSRA powiedziano, aby dokładnie sprawdzili rezerwy zbóż, „stawiali czoło problemom”, „przydzielali obowiązki”, „utrzymywali stabilność społeczną” i dostarczali organom centralnym poprawne dane.

Konferencja odbyła się wkrótce po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił w niespodziewanym wpisie na Twitterze, że jego administracja podniesie stawki taryfowe na chińskie towary o łącznej wartości 200 mld USD i że wkrótce nałoży cła na kolejne importowane z Chin dobra warte 325 mld USD.

Niedługo potem, 7 maja br., w „Meizhou Daily” – państwowej gazecie Komunistycznej Partii Chin (KPCh) z miasta Putian, w prowincji Fujian – napisano, że 6 maja władze miasta rozpoczęły inspekcję i planują zakończyć związane z nią prace we wszystkich miejskich spichlerzach przed 30 maja.

Według oficjalnych chińskich statystyk rezerwy krajowe osiągnęły swój szczyt w 2015 roku, po zakończeniu przez NFSRA jej jesiennych zakupów. W tym czasie Chiny miały już zgromadzone 250 mln ton kukurydzy, 100 mln ton ryżu i 39-40 mln ton pszenicy.

Jednakże NFSRA przestrzegła przed złą jakością ziaren. „Około jedna szósta zapasów ziarna jest przechowywana w prostych magazynach, co oznacza duże ryzyko związane z przechowywaniem. Ziarna mogą łatwo ulegać pleśnieniu i zniszczeniu”.

Pod koniec 2018 roku, wkrótce po ogłoszeniu inspekcji, zgłoszono wybuch pożarów w kilku magazynach zboża. W każdym incydencie osoby odpowiedzialne za spichlerz twierdziły, że zniszczeniu uległy setki ton ziaren. Wnioskując na podstawie wcześniejszych przypadków pożarów wybuchających przed inspekcjami władz, chińskie media i internauci podejrzewali, że miejscowi urzędnicy sami wzniecili pożary, aby ukryć braki w magazynach zboża.

Amerykańskie ziarna są ważne

Według oficjalnych danych rządowychcelnych Chiny wyprodukowały 657,8 mln ton zboża w 2018 roku i zaimportowały 115,6 mln ton o wartości 45,87 mld USD.

Ponieważ produkcja krajowa nie nadąża za popytem, Chiny importują większość zbóż od jednego z największych producentów rolnych na świecie – Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza sojęsorgo.

Według biura amerykańskiego Przedstawiciela Handlowego Stany Zjednoczone wyeksportowały do Chin w 2018 roku soję wartą 3,1 mld USD oraz inne ziarna wyceniane łącznie na 530 mln USD.

Przed wojną handlową – w trakcie której Chiny nałożyły na amerykański import cła odwetowe po ogłoszeniu w marcu 2018 roku przez Stany Zjednoczone wprowadzenia pierwszej części taryf na chińskie produkty – chiński import ze Stanów Zjednoczonych był jeszcze większy. W 2017 roku Chiny zaimportowały ze Stanów Zjednoczonych zboża o łącznej wartości 23,8 mld USD, co stanowi mniej więcej połowę chińskiego całkowitego importu zboża.

Amerykański komentator ds. Chin Tang Jingyuan powiedział 9 maja br. w wywiadzie dla „The Epoch Times”, że chiński reżim był skory do przeprowadzenia inspekcji spichlerzy, ponieważ chciał znać prawdziwą ilość rezerw, a następnie ocenić, jak długo Chiny mogą przetrwać na dostawach krajowych.

W grudniu ub.r. Chiny, pomimo narzuconych im taryf i jako gest dobrej woli, obiecały kupić od Stanów Zjednoczonych więcej produktów rolnych w ramach uzgodnionego rozejmu między Trumpem a chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. Niedługo potem Chiny zrealizowały zakup amerykańskiej soi.

Ale kiedy negocjacje handlowe zaczęły zmierzać w kierunku jedenastej – i prawdopodobnie ostatniej – rundy rozmów w Waszyngtonie, obie strony zaczęły grać twardo, w wyniku czego sytuacja polityczna chińskiego reżimu może się zmienić.

„Jeśli rozmowy handlowe USA–Chiny nabiorą na sile, niezależnie od tego, czy USA wstrzymają eksport do Chin, czy też strona chińska nie będzie mogła kupić więcej amerykańskich zbóż z powodu wysokich ceł nałożonych przez samą KPCh, Chiny znajdą się pod ogromną presją” – powiedział Tang.

Dodał jeszcze, że „jest to typowy przejaw sposobu myślenia „bottom-line” (kontrolowania kosztów i zwiększania dochodów – przyp. redakcji), jakiego używa KPCh. Muszą się dowiedzieć, ile szans mają do wykorzystania w chińsko-amerykańskich rozmowach handlowych”.

Tymczasem amerykańska komentatorka Xia Xiaoqiang zauważyła, że po opublikowanej przez Trumpa niespodziewanej zapowiedzi w sprawie taryf prawie wszystkie akcje chińskich giełd spadły z wyjątkiem akcji związanych ze zbożem.

Xia powiedziała w wywiadzie dla chińskojęzycznego wydania „The Epoch Times”, że dzieje się tak dlatego, że zdaniem inwestorów z Chin krajowe firmy zbożowe się na tym wzbogacą; jeśli wojna handlowa wpłynie na import i eksport zboża w Chinach, to ceny hurtowe i detaliczne zboża w ich kraju wzrosną.

Tang przewiduje, że jeśli import zboża ze Stanów Zjednoczonych zostanie w jakikolwiek sposób ograniczony, „dwie rzeczy wywołają kryzys społeczny i zagrożą rządom KPCh: Ludzie będą źli, kiedy będą głodni z powodu braku jedzenia. Wzrosną koszty produkcji towarów, do których wytworzenia wykorzystuje się ziarna, tj. olej, produkty pochodzenia zwierzęcego i produkty drobiowe [gdzie ziarna służą za paszę dla zwierząt], co wywoła inflację” – stwierdził Tang.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2019-05-10, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/facing-uncertainty-with-us-trade-talks-china-checks-on-grain-reserves-to-ensure-enough-domestic-supply_2915635.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję