LUBLIN – Nowojorski zespół Shen Yun Performing Arts, którego misją jest odrodzenie tradycyjnej chińskiej kultury, gościł w Centrum Spotkania Kultur. Niezwykłe historie opowiedziane za pośrednictwem chińskiego tańca klasycznego nawiązywały do pradawnych czasów, wydarzeń sprzed setek i tysięcy lat.
„To jest takie spektakularne” – przyznał pan Andrzej Borkowicz, praktykujący qigong, metodę kultywacji ciała i umysłu wywodzącą się z Chin, który był na widowni lubelskiego CSK w środę 18 maja.
„Sceneria i oprawa artystyczna nie są codzienne. Barwy właśnie, całe tło, które jest za sceną. To jest takie przeżycie, którego na co dzień się nie doświadcza. Myślę, że mało jest tego typu spotkań z kulturą chińską, przedstawiającą wiele [tysięcy] lat [wstecz]”. Takiego spektaklu nie można obejrzeć we współczesnych Chinach.
Pan Andrzej stwierdził, iż ludzkość powoli zaczyna powracać do swoich korzeni dzięki poszukiwaniu w sobie niewidzialnej, lecz wszechobecnej duchowej przestrzeni.
„W kręgu moich znajomych wiele osób zajmuje się medytacją, czyli jakby kultywuje czy rozwija nie tylko ciało. Od tego się najczęściej zaczyna, a później idzie się gdzieś poprzez umysł i trafia w tę trzecią przestrzeń, tę duchową przestrzeń. Myślę, że chyba coraz więcej osób, szczególnie po tym ostatnim okresie [pandemii], który dla wielu był chyba troszeczkę takim okresem zagubienia, próbuje w tej chwili w jakiś sposób się odnawiać. To odnowienie idzie właśnie poprzez ten klimat związany z naszą duszą i z innym polem świadomości” – powiedział.
Pan Andrzej odniósł się też do kwestii harmonizowania ciała i ducha. Jak powiedział prowadzący podczas spektaklu, w pradawnych czasach muzyka była postrzegana przez społeczeństwo jako lekarstwo.
„[Takie spektakle] mają duży wpływ na mentalność ludzi […] dają wewnętrzną równowagę, tę duchową, i przyczyniają się chyba do tego, że człowiek staje się lepszy. Budzi się wtedy przestrzeń, która na co dzień jest zagubiona” – zauważył.
Pod koniec rozmowy pan Andrzej również zmotywował przyszłych widzów do zainteresowania się tym niezwykłym przedstawieniem.
„Pragnąłbym zachęcić wszystkich, którzy jeszcze nie mieli tego typu doświadczeń, bo jest to przeżycie niesamowite” – powiedział.
„Myślę, że jest ono niepowtarzalne […]. W związku z tym zachęcam wszystkich do tego, żeby skorzystali z tej doskonałej propozycji” – podsumował pan Andrzej Borkowicz.
Relacja Krzysztofa Olesińskiego.
„The Epoch Times” jest patronem medialnym Shen Yun Performing Arts. Od momentu powstania Shen Yun w 2006 roku z dumą zamieszczamy wywiady z widzami, w których opisują oni swoje wrażenia ze spektakli.