Rozpylanie nawozów i pestycydów stosowane w rolnictwie może zmienić sposób, w jaki zapylające owady postrzegają kwiaty i zniechęcać pszczoły i trzmiele do zapylania – informuje pismo „PNAS Nexus”.
Wcześniejsze badania naukowe wykazały, że stosowane w rolnictwie substancje chemiczne mogą szkodzić owadom zapylającym rośliny. Przykładowo zakazane już w Unii Europejskiej neonikotynoidy utrzymują się w środowisku przez wiele lat od zastosowania, zagrażają życiu pszczół, wpływają na ich odporność, zachowania i rozwój larw. Jednak nie tylko toksyczność może być groźna dla pożytecznych owadów.
Aby znaleźć kwiaty do zapylenia, pszczoły korzystają ze swoich zdolności rozpoznawania kolorów, określania położenia Słońca, wyczuwania pola magnetycznego, a na mniejszą skalę – wykorzystują wilgotność, zapach kwiatów oraz ich pola elektryczne.
W naturalnych warunkach zapylanie odbywa się bez większych problemów. W przypadku roślin uprawnych rutynowo stosowane jest jednak opryskiwanie sztucznymi nawozami lub pestycydami. Naukowcy niewiele wiedzą o tym, jak agrochemikalia wpływają na interakcje pomiędzy roślinami a zapylaczami. Wiele chemikaliów rolniczych, przylegając do roślin, zmienia np. pola elektryczne otaczające kwiaty.
Jak wykazały nowe badania, substancje chemiczne nie wpływają na wzrok i węch owadów, sprawiają jednak, że owady inaczej reagują na pole elektryczne otaczające kwiat. Podczas eksperymentów cięte kwiaty zostały spryskane dodatnio naładowanymi, kolorowymi cząsteczkami uwalnianymi w postaci aerozolu. Następnie naukowcy mierzyli potencjał bioelektryczny w łodydze, decydujący o parametrach pola elektrycznego otaczającego kwiaty. Jak się okazało, spraye z chemikaliami zmieniały ten potencjał nawet na 25 min.
Taka zmiana jest znacznie dłuższa niż naturalne fluktuacje, choćby wywołane wiatrem, i zbiega się z obserwowanymi w przyrodzie spadkami (ok. 20 min) aktywności pszczół jako zapylaczy.
Co więcej, roślina wykazywała taką samą trwałą reakcję, gdy po zastosowaniu chemikaliów symulowano opad deszczu, co sugeruje, że konsekwencje być może nie są jednorazowe.
Aby sprawdzić, czy obserwowane zmiany w sygnaturze elektrycznej rośliny są rzeczywiście postrzegane przez pszczoły, naukowcy naśladowali zmiany elektryczne wywołane nawozami, manipulując kwiatami elektrycznie. W porównaniu z kwiatem kontrolnym pszczoły mniej chętnie niż trzmiele lądowały na kwiecie, którym manipulowano elektrycznie.
„To, że nawozy wpływają na zachowanie pszczół, zmieniając sposób, w jaki doświadczają one środowiska fizycznego, daje nowe spojrzenie na to, jak ludzie zakłócają środowisko naturalne” – powiedział główny autor artykułu Ellard Hunting. „Wyobraź sobie, że nie potrafisz odróżnić jabłek od pomidorów, ponieważ ktoś rozpylił chemikalia w dziale warzywnym. Może to dotyczyć wszystkich organizmów wykorzystujących pola elektryczne, które są praktycznie wszędzie w środowisku”.
Źródło: PAP.