– Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane – informują funkcjonariusze. We wtorek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zwróciło się z apelem o powiadamianie służb za pośrednictwem telefonów alarmowych 112, 997 lub pogotowia ratunkowego, jeśli jesteśmy świadkami sytuacji, w których osoby są narażone na utratę życia z powodu wychłodzenia organizmu. W ciągu ostatnich dwóch i pół miesiąca zmarły już w ten sposób 24 osoby. W komunikacie RCB podano także numery, pod którymi można uzyskać informacje o pomocy dla osób bezdomnych.
Komenda Główna Policji podaje, że w czasie zimy funkcjonariusze są szczególnie wyczuleni, by podczas patroli przyglądać się miejscom, w których osoby bezdomne mogą szukać schronienia i noclegu. Najczęściej są to pustostany i ogródki działkowe z altankami.
Policjanci wyjaśniają: – Każdego roku monitorujemy sytuację tych osób, sami oferujemy pomoc każdemu, kto jej potrzebuje – odnajdując takie osoby, zawsze proponujemy przewiezienie ich do ośrodków, w których jest ciepło, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek i przespać się w normalnych warunkach.
Jak podkreślają służby, w społecznej świadomości wciąż pokutuje mit, że na rozgrzewkę najskuteczniejszy jest alkohol, a to nieprawda. Owszem, osoba spożywająca trunki alkoholowe czuje ciepło, ale chwilę później jej organizm jest narażony jeszcze bardziej na wyziębienie, co w konsekwencji może doprowadzić nawet do zgonu.
Funkcjonariusze przypominają i uwrażliwiają: – Nie należy przechodzić obojętnie obok osób po alkoholu podczas silnych mrozów. Pamiętajmy, że wymagają one od nas szczególnej pomocy – człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło.
A.I., źródło: PAP, RCB, policja.pl.