Muzyka absolutna. 190 lat temu urodził się kompozytor, pianista i dyrygent Johannes Brahms

190 lat temu urodził się niemiecki kompozytor, pianista i dyrygent okresu romantyzmu Johannes Brahms. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/tama66-1032521/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=5267749">Peter H</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=5267749">Pixabay</a>)

190 lat temu urodził się niemiecki kompozytor, pianista i dyrygent okresu romantyzmu Johannes Brahms. Zdjęcie ilustracyjne (Peter H / Pixabay)

190 lat temu urodził się niemiecki kompozytor, pianista i dyrygent okresu romantyzmu Johannes Brahms. „Można zaliczyć go do grona najważniejszych kompozytorów muzyki absolutnej – muzyki, która mówi tylko o sobie samej i która nas absolutnie zachwyca” – powiedziała muzykolog Agata Kwiecińska.

Johannes Brahms urodził się 7 maja 1833 r. w Hamburgu w rodzinie Johanny Henrike Christiane Nissen i Johanna Jakoba Brahmsa. Miał dwójkę rodzeństwa – starszą siostrę Elisabeth Wilhelmine Luise i młodszego brata Friedricha. Muzyką zainteresował się dzięki swojemu ojcu, który był kontrabasistą i flecistą w miejskiej filharmonii. Johann pokazał chłopcu tajniki gry na wiolonczeli i rogu. Następnie Johannes uczył się gry na fortepianie u Ottona Friedricha Willibalda Cossela oraz Eduarda Marxsena. Edukacja muzyczna szybko przyniosła efekt – Brahms już w nastoletnim wieku regularnie występował przed publicznością. Był akompaniatorem hamburskiego teatru. Podejmował też pierwsze próby kompozytorskie.

 Johannes Brahms, 1853 r. (<a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=507744">domena publiczna</a>)

Johannes Brahms, 1853 r. (domena publiczna)

W 1853 r. geniusz Brahmsa dostrzegł kompozytor Robert Schumann i obwieścił tę wiadomość światu w artykule „Neue Bahnen”, opublikowanym w magazynie „Neue Zeitschrift für Musik”. „Oto nadchodzi nowa krew, nad której kolebką czuwali bohaterowie i łaski. Nazywa się Johannes Brahms, pochodzi z Hamburga. Tworzył tam w spokoju […]. Nosił w sobie wszystkie znaki, które by nam oznajmiały: to jest wybraniec. Siedząc przy fortepianie, zaczął odkrywać wspaniałe rejony” – napisał. Twórcy szybko zaprzyjaźnili się, a ich relację przerwała dopiero śmierć Schumanna w 1856 r. Po tej stracie Brahms został powiernikiem i opiekunem wdowy po kompozytorze, pianistki Clary Schumann.

Brahms dużo podróżował. W latach 1857-1859 był muzykiem na dworze książęcym w Detmold. Od 1863 do 1864 r. przebywał w Wiedniu, gdzie zamieszkał na stałe w 1871 r. Rok później objął funkcję dyrektora artystycznego Towarzystwa Przyjaciół Muzyki. W 1886 r. mianowano go honorowym przewodniczącym Wiener Tonkünstlerverein, a trzy lata później – honorowym obywatelem Hamburga.

W swojej twórczości Brahms odwoływał się do niemieckiej tradycji, ukształtowanej przez Ludwiga van Beethovena, Johanna Sebastiana Bacha i pieśń ludową. Zainteresowany muzyką dawną, zgromadził pokaźną kolekcję muzycznych starodruków. Do najważniejszych utworów orkiestrowych Brahmsa zalicza się m.in. dwa Koncerty fortepianowe: op. 15 (1858) i op. 83 (1881), Koncert skrzypcowy op. 77 (1878), Koncert na skrzypce i wiolonczelę op. 102 (1887), a do utworów kameralnych – trzy Sonaty skrzypcowe: op. 78 (1879), op. 100 (1886) i op. 108 (1888) oraz dwie Sonaty wiolonczelowe: op. 38 (1865). Zmarł 3 kwietnia 1897 r. w Wiedniu.

Według muzykolog Agaty Kwiecińskiej Brahmsa „można zaliczyć do grona najważniejszych kompozytorów muzyki absolutnej – muzyki, która mówi tylko o sobie samej i która nas absolutnie zachwyca, jak muzyka Beethovena czy – jeśli spojrzymy w XX wiek i na polskie podwórko – Lutosławskiego”. „W muzyce interesowała go sama muzyka. Był kompozytorem, który urodził się na początku IV dekady XIX w., a wtedy w muzyce europejskiej bardzo silne były tendencje inspiracji pozamuzycznych, rodziła się muzyka programowa, duże znaczenie miała literatura. Brahmsa kompletnie to nie interesowało; pisał muzykę, która jest sama sobą. Mówimy, że to muzyka autonomiczna” – podkreśliła w 2019 r. w rozmowie z PAP.

Dodała, że „słuchacz ma wielką przyjemność obcowania z kompozytorem, który miał znakomity warsztat, był świetny w konstruowaniu formy”. „W ramach sztywnej, klasycznej formy, która dla wielu kompozytorów jego czasów była obciążeniem, ograniczeniem, potrafił tworzyć odrębny muzyczny świat, dlatego że świetnie posługiwał się kontrapunktem, znakomicie orkiestrował i wspaniale przetwarzał, np. w ramach allegra sonatowego, swoje muzyczne pomysły” – podsumowała Kwiecińska.

Autorka: Daria Porycka, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję