Trzej górnicy zginęli po tąpnięciu w katowickiej kopalni Murcki-Staszic

Kopalnia Węgla Kamiennego Murcki-Staszic, gdzie doszło do silnego wstrząsu, Katowice, 1.07.2019 r. Trzech górników zginęło, sześciu jest poszkodowanych (Andrzej Grygiel / PAP)

Kopalnia Węgla Kamiennego Murcki-Staszic, gdzie doszło do silnego wstrząsu, Katowice, 1.07.2019 r. Trzech górników zginęło, sześciu jest poszkodowanych (Andrzej Grygiel / PAP)

Trzej górnicy z katowickiej kopalni Murcki-Staszic zginęli w poniedziałek z powodu obrażeń doznanych w wyniku tąpnięcia, spowodowanego silnym wstrząsem górotworu. Sześciu innych górników trafiło do szpitali; stan jednego z nich jest poważny, pozostali mają lżejsze obrażenia.

Wypadek w kopalni Murcki-Staszic to największa w tym roku górnicza tragedia. Wraz z ofiarami poniedziałkowego wstrząsu, w tym roku w polskim górnictwie zginęło 16 osób, w tym 12 w kopalniach węgla kamiennego – wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.

Okoliczności wypadku wyjaśnia katowicki Okręgowy Urząd Górniczy. Gdy pozwolą na to warunki, w rejonie dotkniętym wstrząsem ma być przeprowadzona wizja lokalna, aby ocenić rozmiary zniszczeń i ustalić dokładne przyczyny wypadku.

W chwili wstrząsu, o godzinie 14.12, dziewięciu górników pracowało przy drążeniu podziemnego chodnika ok. 720 m pod ziemią. Trzej zdołali uciec i wyjechać na powierzchnię o własnych siłach, kolejni trzej byli wynoszeni przez ratowników.

Na dole pozostało trzech górników, po których poszli ratownicy i lekarz. Krótko po dotarciu do miejsca katastrofy potwierdzono śmierć dwóch pracowników; trzeciego ratownicy wydostali spod przygniatającej go maszyny. Mężczyzna nie dawał oznak życia; wkrótce potem lekarz stwierdził również jego zgon.

Wieczorem po godzinie 20 ciała ofiar były już na powierzchni. Wszelkie prace w rejonie wstrząsu są wstrzymane, jednak wydobycie węgla w kopalni odbywa się normalnie.

Służby ratunkowe pod Kopalnią Węgla Kamiennego Murcki-Staszic, gdzie 1 bm. doszło do silnego wstrząsu, Katowice, 1.07.2019 r. (Andrzej Grygiel / PAP)

Służby ratunkowe pod Kopalnią Węgla Kamiennego Murcki-Staszic, gdzie 1 bm. doszło do silnego wstrząsu, Katowice, 1.07.2019 r. (Andrzej Grygiel / PAP)

Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski poinformował, że do rodzin zmarłych górników skierowano wyznaczonych pracowników kopalni oraz psychologów. Mają otrzymać również pomoc materialną. Rzecznik PGG podał, że o przebiegu akcji ratowniczej oraz pomocy dla rodzin ofiar z prezesem Grupy Tomaszem Rogalą rozmawiał telefonicznie premier Mateusz Morawiecki. Premier pytał także o potrzebę wsparcia ze strony rządu, deklarując, iż w razie potrzeby kopalnia może liczyć na wszelką niezbędną pomoc.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że premier podjął decyzje o przyznaniu rent specjalnych wdowom i sierotom po górnikach, którzy zginęli w wyniku wstrząsu w kopalni Murcki-Staszic. Minister zapewnił, że przebywający na szczycie UE w Brukseli szef rządu jest na bieżąco informowany o sytuacji w kopalni. Do Katowic jedzie minister energii Krzysztof Tchórzewski, który we wtorek ma spotkać się z rannymi górnikami.

Popołudniowy wstrząs został zaliczony do kategorii wysokoenergetycznych, choć nie należał on do najsilniejszych, występujących na Górnym Śląsku, w rejonie eksploatacji górniczej. Magnitudę wstrząsu oszacowano na 2,66 w popularnej skali Richtera. Był również odczuwalny na powierzchni, nie tylko w Katowicach, ale także w sąsiednich miastach.

Wypadek w kopalni Murcki-Staszic był kolejną w ciągu ostatniego miesiąca tragedią w kopalniach. 19 czerwca w kopalni Mysłowice-Wesoła 665 m pod ziemią zginął pracownik Górniczego Przedsiębiorstwa Robót Specjalistycznych Hydrokop – sztygar zmianowy, który został uderzony w głowę odspojoną bryłą kamienia.

Wcześniej, 17 czerwca, w Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zginął górnik, pracujący w stacji materiałowej 556 m pod ziemią. W trakcie załadunku materiałów został przyciśnięty do obudowy wyrobiska. 5 czerwca w kopalni Knurów-Szczygłowice 850 m pod ziemią zginął pracownik obsługi przenośnika ścianowego.

Najtragiczniejszym ubiegłorocznym wypadkiem górniczym było majowe tąpnięcie w kopalni Zofiówka, gdzie zginęło pięciu górników. W całym ub. roku w polskim przemyśle wydobywczym zginęło 21 górników, w tym 15 w kopalniach węgla kamiennego. Ponadto 20 grudnia ub. roku w czeskiej kopalni CSM Stonawa wybuch metanu zabił 13 górników, wśród nich 12 Polaków.

Autor: Marek Błoński, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję