Archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie opracowali profesjonalny, cyfrowy przewodnik po południowej Jordanii. Oprócz informacji o miejscach i zabytkach w Jordanii można w nim także przeczytać o polskich badaniach w tej części świata.
Odwiedzający portal southernjordanguide.com znajdą w nim zakładki poświęcone m.in. przyrodzie i krajobrazom Jordanii, turystyce. W publikacji nie brak praktycznych informacji np. na temat tego, gdzie warto się zatrzymać na odpoczynek. Można także poczytać o polskich badaniach w tej części świata. Oprócz języka polskiego przewodnik dostępny jest w językach angielskim i arabskim. Jak przekonują twórcy przewodnika, to pierwsza tego typu publikacja poświęcona południowej Jordanii.
„Są miejsca na Ziemi, które są naprawdę wyjątkowe – tak nasycone śladami przeszłości, że niemal rozbrzmiewają głosami ludzi, którzy żyli tam przed wiekami. Spacerując po bezdrożach południowej Jordanii lub odwiedzając pustynne stanowiska archeologiczne w tej części Jordanii, spotykamy się nie tylko z zabytkami lub informacjami o życiu dawnych wspólnot, ale także z dzisiejszymi problemami ich ochrony, konserwacji i często skomplikowanym funkcjonowaniem we współczesnym świecie” – czytamy w przewodniku.
Dowiadujemy się z niego także, że południowa Jordania jest „skarbnicą wiedzy o naszej przeszłości” i z tego względu powinna być „nieustannie polem aktywności naukowej”.
Przewodnik powstał dzięki wsparciu finansowemu m.in. Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
W ubiegłym roku krakowscy archeolodzy odkryli osadę z czasów neolitu – w niedostępnym terenie górskim, gdzie jeszcze nikt nie prowadził badań (stanowisko Munqata’a). W południowej Jordanii odkopali także kamienne mury otaczające znacznych rozmiarów zagrodę z pomieszczeniami gospodarczymi i mieszkalnymi (stanowisko Faysaliyya na pustyni).
Uczeni planują kontynuować prace w kolejnych latach – chcą dokonać pierwszej kompleksowej próby ustalenia etapów funkcjonowania i znaczenia rejonu południowej Jordanii w latach 3700-1950 p.n.e.
Autorka: Beata Kołodziej, PAP.