Z poniedziałku na wtorek przypada noc „spadających gwiazd”

Meteor z roju Perseidów zaobserwowany w nieoznaczonej lokalizacji, 13.08.2013 r. (Kim MyoungSung – meteo, missed focus, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/">CC BY 2.0</a> / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=29532369">Wikimedia</a>)

Meteor z roju Perseidów zaobserwowany w nieoznaczonej lokalizacji, 13.08.2013 r. (Kim MyoungSung – meteo, missed focus, CC BY 2.0 / Wikimedia)

W nocy z poniedziałku na wtorek (12/13 sierpnia) przypada maksimum aktywności roju Perseidów. To okazja do obserwacji licznych „spadających gwiazd”. Mniej więcej w tym terminie w różnych miejscach organizowane są astronomiczne pikniki i pokazy nieba.

Popularne określenie „spadająca gwiazda” to w języku astronomów „meteor” – krótkotrwały, świetlny ślad na niebie. Wbrew obiegowej nazwie, meteory nie są jednak gwiazdami. Zjawisko meteoru powstaje, gdy w ziemską atmosferę wpadnie mały skalny okruch z przestrzeni kosmicznej (tzw. meteoroid). Jeżeli bryła jest na tyle duża, by przetrwać lot przez atmosferę i spaść na powierzchnię, wówczas nazywana jest meteorytem. Szczególnie jasne meteory, których blask jest większy niż jasność planety Wenus, nazywane są bolidami.

Spadające gwiazdy można zobaczyć praktycznie przez cały rok – pojawiają się losowo, choć niektóre występują grupowo. Te drugie nazywane są rojami meteorów.

Znanych jest wiele rojów meteorów. Do najaktywniejszych i najbardziej regularnych należą właśnie sierpniowe Perseidy. Rój ten kojarzyli już starożytni. Inna jego nazwa to „łzy Świętego Wawrzyńca”, bowiem 10 sierpnia przypada rocznica jego męczeńskiej śmierci.

Cały okres aktywności Perseidów przypada od 17 lipca do 24 sierpnia. W okresie maksimum w ciągu godziny może się ich pojawić nawet do 150, a w ciągu 2-3 minut można obserwować od kilku do kilkunastu meteorów.

Są szybkie, mają białą barwę, a ich ślady przez moment „utrzymują się” na niebie.

Meteor z roju Perseidów zaobserwowany na terenie Ojito Wilderness w stanie Nowy Meksyk, Stany Zjednoczone. Chmury oświetlone przez światła miast Los Alamos, Santa Fe i Albuquerque, 12.08.2013 r. (John Fowler z Placitas, Nowy Meksyk, USA – Perseidy, ponownie, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/">CC BY 2.0</a> / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=49048398 ">Wikimedia</a>)

Meteor z roju Perseidów zaobserwowany na terenie Ojito Wilderness w stanie Nowy Meksyk, Stany Zjednoczone. Chmury oświetlone przez światła miast Los Alamos, Santa Fe i Albuquerque, 12.08.2013 r. (John Fowler z Placitas, Nowy Meksyk, USA – Perseidy, ponownie, CC BY 2.0 / Wikimedia)

Jak obserwować meteory? Nie wymaga to astronomicznego sprzętu, wystarczy gołe oko. Najlepiej znaleźć w okolicy miejsce, które jest najmniej oświetlone, by lampy nie świeciły w oczy. Im ciemniejsze – tym lepiej, bo więcej meteorów można wówczas dostrzec. Można patrzeć na całe niebo, przy czym najlepiej nie wpatrywać się w sam radiant (punkt na niebie, z którego meteory wydają się wylatywać), a na fragmenty nieba położone w odległości kilkudziesięciu stopni od niego (radiant Perseidów w okresie maksimum znajduje się w gwiazdozbiorze Perseusza).

Przy okazji podziwiania meteorów można też dokonać obserwacji innych obiektów na nocnym niebie. 12 sierpnia wieczorem nad południowym horyzontem widać Księżyc (prawie w pełni), a blisko niego świeci Saturn (po prawej stronie). Nieco dalej dostrzeżemy Jowisza. Z kolei wysoko na niebie można zobaczyć tzw. Trójkąt Letni. W jego wierzchołkach znajdują się trzy jasne gwiazdy: Wega z konstelacji Lutni, Deneb z gwiazdozbioru Łabędzia oraz Altair z Orła.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję