Wyciekły dokumenty ujawniające liczbę infekcji wirusem KPCh nawet 52 razy wyższą niż oficjalnie raportowana w chińskiej prowincji Shandong

Technicy laboratoryjni podczas badań epidemiologicznych w Linyi, prowincja Shandong na wschodzie Chin, 10.02.2020 r. (STR/AFP via Getty Images)

Technicy laboratoryjni podczas badań epidemiologicznych w Linyi, prowincja Shandong na wschodzie Chin, 10.02.2020 r. (STR/AFP via Getty Images)

Artykuł aktualizowany

Według serii wewnętrznych dokumentów chińskich władz, do których dotarło „The Epoch Times”, epidemia wirusa KPCh (Komunistycznej Partii Chin), powszechnie znanego jako nowy koronawirus, jest znacznie gorsza w prowincji Shandong we wschodnich Chinach niż wskazują na to liczby oficjalnie podawane.

„The Epoch Times” określa nowego koronawirusa, który wywołuje chorobę COVID-19, mianem wirusa KPCh, ponieważ ukrywanie informacji przez Komunistyczną Partię Chin i jej złe decyzje pozwoliły wirusowi rozprzestrzenić się na całe Chiny, a następnie wywołać światową pandemię.

Według wewnętrznych danych opracowanych przez Centrum Prewencji i Kontroli Chorób w Shandong (ang. Shandong Center for Disease Prevention and Control, SCDC), każdego dnia od 9 do 23 lutego władze prowincji Shandong zaniżały liczbę zarażeń. SCDC prowadzi statystyki osób, u których test na obecność wirusa, polegający na badaniu kwasu nukleinowego, dał wynik pozytywny. Podczas testu używa się zestawu diagnostycznego do badania próbek pobranych od pacjentów i wykrywania, czy zawierają one sekwencję genetyczną wirusa.

Liczba nowych infekcji rejestrowanych codziennie przez SCDC była od 1,36 do 52 razy wyższa niż dane publikowane oficjalnie przez komisję zdrowia w Shandong i chińską Narodową Komisję Zdrowia.

Władze Shandong twierdziły, że według stanu na 25 lutego w prowincji było 755 infekcji. Wewnętrzny dokument wykazał jednak, że na dzień 23 lutego test na obecność wirusa w badaniu kwasu nukleinowego dał wynik pozytywny u 1992 osób.

Władze publicznie oświadczyły, że 22 lutego było czterech nowo zdiagnozowanych pacjentów, ale według wewnętrznego dokumentu tego dnia otrzymano 61 pozytywnych wyników testów.

W ostatnich dniach oficjalne dane pokazały, że liczba nowych infekcji się stabilizuje. Przykładowo 25 lutego Narodowa Komisja Zdrowia zgłosiła tylko dziewięć nowych zdiagnozowanych przypadków poza prowincją Hubei, gdzie epidemia ma najcięższy przebieg.

W rzeczywistości w samej prowincji Shandong nowe infekcje dzień w dzień osiągały dwucyfrową wartość. 20 lutego liczba nowych infekcji nagle podskoczyła, kiedy to 274 osoby uzyskały wynik pozytywny na obecność wirusa.

Jak do tej pory jest to najpoważniejszy dowód na to, że chińskie władze nagminnie zaniżają statystyki. Wcześniej „The Epoch Times” przeprowadziło wywiady z pracownikami domów pogrzebowych w mieście Wuhan, stolicy prowincji Hubei, którzy powiedzieli, że muszą pracować całą dobę, aby nadążyć za gwałtownym wzrostem obciążenia pracą (przy kremacji ciał – przyp. redakcji).

Eksperci ds. zdrowia po zbadaniu modelu statystycznego oficjalnie publikowanych danych postawili hipotezę, że oficjalne chińskie dane są nieścisłe. Niedawno grupa amerykańskich naukowców opublikowała badanie, jeszcze niezrecenzowane przez niezależnych ekspertów, w którym zasugerowano, że łączna liczba infekcji i zgonów w Chinach może być „znacznie wyższa” niż oficjalnie podano – nawet od pięciu do dziesięciu razy wyższa.

Tang Jingyuan, amerykański komentator ds. Chin, powiedział „The Epoch Times”, że informowanie przez władze o mniejszej liczbie infekcji jest prawdopodobnie taktyką, mającą przekonać obywateli Chin, że rozprzestrzenianie się wirusa zostało powstrzymane, a zatem powrót do pracy jest bezpieczny.

Chińskie firmy były zwyczajowo zamknięte w święto Księżycowego Nowego Roku (przez tydzień pod koniec stycznia – przyp. redakcji). Następnie zamknięcie firm przedłużono, aby zapobiec przenoszeniu infekcji w miejscach pracy. Władze centralne, obawiając się, że brak aktywności gospodarczej może mieć długoterminowe konsekwencje, zwróciły się do firm o wznowienie działalności od 10 lutego.

„[Pekin] próbuje stworzyć obraz, że większość kraju jest wystarczająco bezpieczna, aby wznowić produkcję” – powiedział Tang.

Dane z prowincji Shandong

Wewnętrzne dane udostępniane „The Epoch Times” obejmują zestawienie wyników diagnostycznych ze wszystkich 16 gmin na poziomie prefektury w prowincji Shandong, które zostały wysłane w e-mailu do działu kontroli chorób komisji zdrowia prowincji Shandong.

SCDC zbiera codzienne raporty statystyczne dotyczące diagnoz koronawirusa, zliczając pozytywne wyniki testów we wszystkich szpitalach w prowincji, które zostały zakwalifikowane do przeprowadzania takich testów.

Na przykład 22 lutego szpital Qishan w mieście Yantai – jednostka wyspecjalizowana w leczeniu chorób zakaźnych – przebadał 229 pacjentów i u 12 z nich zdiagnozowano infekcję koronawirusem.

W niektórych dniach władze Shandong publicznie informowały tylko o jednym lub dwóch nowych pozytywnych wynikach testów, podczas gdy według wewnętrznych danych było ich o wiele więcej.

Przykładowo 22 lutego władze poinformowały o dwóch nowych przypadkach z dnia poprzedniego, podczas gdy faktyczna liczba wynosiła 59 zarażonych. Dnia 20 lutego władze doniosły także o dwóch nowych przypadkach z 19 lutego, ale rzeczywiste dane wskazywały na 49 nowo zarażonych osób.

19 lutego oficjalnie ogłoszono jeden nowy przypadek – w porównaniu z 52 faktycznie pozytywnymi testami.

W okresie od 8 do 22 lutego, podczas gdy władze informowały o 347 nowo zdiagnozowanych przypadkach, wewnętrzne dane pokazują 1072 nowych pacjentów – ponad trzy razy więcej niż opublikowana liczba.

Niedokładność zestawów diagnostycznych

Jeden z chińskich naukowców zasugerował, że same zestawy diagnostyczne nie byłyby w stanie wykryć wszystkich pacjentów zarażonych wirusem.

5 lutego w telewizji CCTV, tubie reżimu, Wang Chen, dyrektor Chińskiej Akademii Nauk Medycznych i ekspert w dziedzinie intensywnej opieki medycznej, powiedział: „Ta choroba ma cechy, które uniemożliwiają wykrycie koronawirusa u wszystkich pacjentów w badaniu kwasu nukleinowego”.

Wang wyjaśnił, że chociaż badanie kwasu nukleinowego jest obecnie jedyną oficjalną metodą, której używa chiński personel medyczny do diagnozowania koronawirusa, wynik nie jest dokładny.

Według Wanga: „Tylko u 30 do 50 proc. pacjentów wynik jest pozytywny”.

Wyjaśnił, że wszyscy pacjenci, u których wynik testu jest pozytywny, są zarażeni koronawirusem, lecz kolejne 50 do 70 proc. pacjentów faktycznie jest zarażonych, ale nie można tego potwierdzić w badaniu kwasu nukleinowego.

Kliknij, aby pobrać wybrane dokumenty.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2020-02-26, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/leaked-documents-reveal-chinas-shandong-province-faked-coronavirus-infection-data-real-numbers-up-to-52-times-higher_3251354.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję