![Ambasador Chin miał w środę wziąć udział w przyjęciu w Izbie Gmin, został jednak poinformowany, że nie może przybyć do parlamentu, dopóki pozostają w mocy sankcje nałożone przez Pekin na kilku brytyjskich parlamentarzystów. Na zdjęciu ilustracyjnym Pałac Westminsterski, siedziba Parlamentu Wielkiej Brytanii, Londyn (<a href="https://pixabay.com/pl/users/al_si-1666308/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=1053695">al_si</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=1053695">Pixabay</a>)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Ambasador Chin miał w środę wziąć udział w przyjęciu w Izbie Gmin, został jednak poinformowany, że nie może przybyć do parlamentu, dopóki pozostają w mocy sankcje nałożone przez Pekin na kilku brytyjskich parlamentarzystów. Na zdjęciu ilustracyjnym Pałac Westminsterski, siedziba Parlamentu Wielkiej Brytanii, Londyn (al_si / Pixabay)
Ambasador Chin w Londynie został poinformowany, że nie może przybyć do parlamentu, dopóki pozostają w mocy sankcje nałożone przez Pekin na kilku brytyjskich parlamentarzystów – podano we wtorek.
Zheng Zeguang miał w środę wziąć udział w przyjęciu w Izbie Gmin, organizowanym przez ponadpartyjną grupę ds. Chin. Ale po protestach osób objętych chińskimi sankcjami spikerzy: Izby Gmin Lindsay Hoyle i Izby Lordów John McFall wykluczyli jego obecność.
„Regularnie odbywam spotkania z ambasadorami z całego świata, aby ustanowić trwałe więzi między krajami i parlamentarzystami. Ale nie uważam za stosowne, aby ambasador Chin spotykał się na terenie Izby Gmin, w naszym miejscu pracy, gdy jego kraj nałożył sankcje na niektórych z naszych członków” – oświadczył Hoyle. Dodał, że zakaz wstępu dla chińskiego ambasadora nie został nałożony na stałe, lecz dopóki obowiązywać będą chińskie sankcje.
W marcu Chiny nałożyły sankcje na dziewięcioro Brytyjczyków – pięciu członków Izby Gmin, dwoje członków Izby Lordów, prawnika i naukowca – zakazując im i członkom ich rodzin wjazdu na teren Chin, a obywatelom i instytucjom chińskim zakazując prowadzenia z nimi interesów. Wśród osób objętych sankcjami są były lider rządzącej Partii Konserwatywnej Iain Duncan Smith i szef poselskiej komisji spraw zagranicznych Tom Tugendhat. Była to odpowiedź Pekinu na nałożenie przez Wielką Brytanię – razem ze Stanami Zjednoczonymi, Unią Europejską i Kanadą – równoległych sankcji na wysokich rangą chińskich urzędników oskarżanych o odpowiedzialność za prześladowanie Ujgurów w prowincji Xinjiang.
Rzecznik chińskiej ambasady skrytykował niewpuszczenie Zheng Zeguanga. „Podłe i tchórzliwe działanie niektórych osób z brytyjskiego parlamentu, mające na celu utrudnianie normalnej wymiany i współpracy między Chinami a Wielką Brytanią dla osobistych korzyści politycznych, jest sprzeczne z życzeniami i szkodliwe dla interesów obu narodów” – napisał w wydanym oświadczeniu.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński, PAP.