We wtorek wieczorem miał miejsce silny wstrząs w kopalni Staszic – nie ma poszkodowanych

We wtorek wieczorem miał miejsce silny wstrząs wywołany eksploatacją górniczą; odczuli go mieszkańcy m.in. Katowic, Sosnowca, Chorzowa i Rudy Śląskiej. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/falco-81448/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=223336">falco</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=223336">Pixabay</a>)

We wtorek wieczorem miał miejsce silny wstrząs wywołany eksploatacją górniczą; odczuli go mieszkańcy m.in. Katowic, Sosnowca, Chorzowa i Rudy Śląskiej. Zdjęcie ilustracyjne (falco / Pixabay)

Silny wstrząs, wywołany eksploatacją górniczą, odczuli we wtorek wieczorem mieszkańcy m.in. Katowic, Sosnowca, Chorzowa i Rudy Śląskiej. Magnitudę wstrząsu, którego epicentrum było w katowickiej kopalni Staszic, oceniono na ok. 2,9 w popularnej skali Richtera. Żaden górnik nie ucierpiał.

„Wstrząs nastąpił w rejonie jednej ze ścian wydobywczych. Z naszych informacji wynika, że nikt nie został poszkodowany, załoga jest bezpieczna” – powiedział PAP rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, do której należy katowicka kopalnia, Tomasz Głogowski.

Z rejonu zagrożenia wycofano załogę. Aby ponownie tam wejść, trzeba odczekać określony czas ze względu na ryzyko wstrząsów wtórnych. Później w wyrobisku przeprowadzona będzie wizja lokalna. Eksperci ocenią, czy wstrząs wyrządził jakieś szkody w wyrobisku i zdecydują, czy i pod jakimi warunkami możliwe będzie kontynuowanie eksploatacji w tym rejonie.

Najsilniejsze wstrząsy, spowodowane eksploatacją górniczą, związane są z wyrównaniem naprężeń w ziemi, wywołanych kumulowaniem się wpływów prowadzenia wydobycia i naprężeń naturalnych. Występują głównie tam, gdzie są uskoki tektoniczne. W Polsce całość wydobycia rud miedzi i ok. 70 proc. wydobycia węgla kamiennego prowadzone jest w warunkach zagrożenia tąpaniami, czyli podziemnymi wstrząsami.

Widok na kopalnię Staszic z Doliny Trzech Stawów, Katowice, prawdopodobnie 2012 r. (Antekbojar – praca własna, <a href="https://creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0/deed.en">CC0</a>, zdjęcie modyfikowane / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=37685008">Wikimedia</a>)

Widok na kopalnię Staszic z Doliny Trzech Stawów, Katowice, prawdopodobnie 2012 r. (Antekbojar – praca własna, CC0, zdjęcie modyfikowane / Wikimedia)

Jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, w ubiegłym roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego zaistniało 1578 wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych, wobec 1295 rok wcześniej (wzrost o blisko 22 proc.).

Przeważająca część wstrząsów, nawet jeżeli są silnie odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków. Te, które powodują uszkodzenia w infrastrukturze pod ziemią lub na powierzchni, nazywane są tąpnięciami. W latach 2016-2020 w górnictwie węgla kamiennego takich tąpnięć było 11, z czego jedno w roku 2020.

Obecnie na Górnym Śląsku najwięcej wstrząsów górniczych rejestrowanych jest w obszarze wzdłuż uskoku kłodnickiego, rozciągającego się od Katowic w kierunku Zabrza po Knurów, w rejonie niecki bytomskiej (obszar Bytomia), w obszarze kopalń rybnickich (rejon Wodzisławia Śląskiego, Rydułtów) oraz w obszarze kopalń nadwiślańskich, gdzie miał miejsce ostatni zarejestrowany silny wstrząs w 2010 roku.

Najczęstszą przyczyną wstrząsów jest odprężenie górotworu wskutek eksploatacji węgla, co skutkuje uwolnieniem skumulowanej w górotworze energii. Ze względu na różne warunki geologiczne niektóre wstrząsy są silnie odczuwane na powierzchni, inne słabiej. Większość z nich nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla górników i mieszkańców terenów górniczych. Obok wybuchów metanu i pyłu węglowego, tąpnięcia są najczęstszymi przyczynami górniczych wypadków.

Wstrząsy rejestrowane są także na terenach, gdzie działają kopalnie odkrywkowe. W latach 2016-2020 w Bełchatowie, gdzie eksploatowane są złoża węgla brunatnego, było łącznie 58 wstrząsów wysokoenergetycznych, które jednak nie stanowiły zagrożenia dla pracowników i ruchu zakładu. W ubiegłym roku w górnictwie odkrywkowym nie notowano silnych wstrząsów. W kopalniach rud miedzi było ich w minionym roku 531, wobec 486 w roku 2019.

Autor: Marek Błoński, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję