W olsztyńskiej klinice „Budzik” wybudziło się ze śpiączki pięcioro pacjentów

Pięcioro pacjentów wybudziło się ze śpiączki w ostatnich trzech miesiącach w olsztyńskiej klinice „Budzik”. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://unsplash.com/@sharonmccutcheon?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Alexander Grey</a> / <a href="https://unsplash.com/photos/person-in-blue-and-white-plaid-shorts-O6LZ3j_fK88?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Unsplash</a>)

Pięcioro pacjentów wybudziło się ze śpiączki w ostatnich trzech miesiącach w olsztyńskiej klinice „Budzik”. Zdjęcie ilustracyjne (Alexander Grey / Unsplash)

Pięcioro pacjentów wybudziło się ze śpiączki w ostatnich trzech miesiącach w olsztyńskiej klinice „Budzik”. To sukces całego personelu, który opiekuje się i pracuje z pacjentami – ocenił dr Piotr Siwik, koordynator oddziału rehabilitacji w olsztyńskiej klinice.

„Od grudnia dwie młode pacjentki opuściły ‘Budzik’. Jedna z nich skończyła kolejną turę rehabilitacji, a druga ją kontynuuje. Na oddziale pozostają jeszcze trzej mężczyźni. Są w takim stanie, który kwalifikuje ich do zakończenia pobytu w ‘Budziku’. Nastąpiła poprawa stanu świadomości. Możemy nazywać to wybudzeniem” – powiedział w czwartek dr Piotr Siwik z olsztyńskiego „Budzika”.

Dodał, że wybudzenie oznacza sprawność, która pozwala pacjentowi na chodzenie, komunikowanie się, ale nie pozwala na samodzielne życie.

Trzej mężczyźni w wieku 46, 31 i 50 lat trafili do olsztyńskiej kliniki z urazami czaszkowo-mózgowymi powstałymi w różnych okolicznościach. Jeden z pacjentów był uczestnikiem wypadku komunikacyjnego, inny przeżył upadek z wysokości. Jedna z dwóch kobiet miała nagłe zatrzymanie krążenia, które spowodowało niedotlenienie mózgu.

„Najszybciej do zdrowia wracają pacjenci po urazach. Gorsze rokowania mają chorzy po nagłym zatrzymaniu krążenia, udarach mózgu czy niedokrwieniach” – wyjaśnił lekarz. Dodał, że wypisani z kliniki wybudzeni pacjenci muszą być poddawani dalszej rehabilitacji. Wymagają też leczenia innych schorzeń.

Dr Piotr Siwik powiedział, że olsztyńska klinika „Budzik” to wyjątkowy oddział, w którym pacjent w ciągu 12 miesięcy ma dostęp do rehabilitacji ruchowej. Każdego dnia przez trzy godziny chorzy mają masaże, ćwiczenia, są pionizowani. Z chorym pracują też logopeda i neuropsycholog.

„Nasza praca jest siermiężnym, całodziennym wysiłkiem, a efekty nie przychodzą z dnia na dzień” – podkreślił.

Kwalifikacja pacjenta do kliniki „Budzik” jest oparta o wymogi określone przez NFZ i Ministerstwo Zdrowia. Nie może upłynąć więcej niż rok od incydentu urazowego i pół roku od nieurazowego. Stan zdrowia pacjenta poza urazem mózgu musi być na tyle dobry, by intensywną rehabilitacją nie został pogorszony. Chory musi samodzielnie oddychać i być wydolny krążeniowo.

Klinika dla dorosłych „Budzik” w Olsztynie została otwarta w grudniu 2016 roku. Od tego czasu przyjęto około 100 pacjentów w śpiączce i według kierownictwa placówki połowa z nich wybudziła się. Na oddziale jest 15 miejsc dla chorych.

Autor: Agnieszka Libudzka, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję