„Dawać radość i odciągnąć pacjentów od myślenia o chorobie”
Zazwyczaj już samo słowo szpital nie wywołuje pozytywnych skojarzeń, a takie placówki staramy się omijać szerokim łukiem, przynajmniej dopóki życie nie zmusi nas do ich odwiedzenia z własnej przyczyny bądź gdy są w nich nasi bliscy. Okazuje się jednak, że wszystko zależy od nastawienia i ludzi, którzy w takim miejscu się nami opiekują. Niedawno pojechałam do Białostockiego Centrum Onkologicznego (BCO), gdzie przywiodła mnie akcja „(Lek)tury dla duszy”. Leczą nie tylko ciało, pamiętają o duszy Chociaż Białystok ...