Rotmistrz Witold Pilecki – wzór bohatera, a także społecznik o wrażliwym sercu

Witold Pilecki w trakcie procesu (autor nieznany – zdjęcie modyfikowane, źródłem oryginalnego zdjęcia był „Głos Ludu”, marzec 1948 / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=56248516">domena publiczna</a>) 

Witold Pilecki w trakcie procesu (autor nieznany – zdjęcie modyfikowane, źródłem oryginalnego zdjęcia był „Głos Ludu”, marzec 1948 / domena publiczna)

Uznany przez brytyjskiego historyka Michaela Foota za jednego z sześciu najodważniejszych ludzi oporu podczas II wojny światowej, rotmistrz Pilecki prezentował bohaterską postawę całe swoje życie. Jednym z jego najbardziej bohaterskich czynów było dobrowolne oddanie się do niewoli w obozie koncentracyjnym w Auschwitz, gdzie zbierał informacje o obozie i organizował konspirację. Wielki patriota oddany ojczyźnie i jeden z najwierniejszych żołnierzy Rzeczypospolitej w komunistycznej Polsce został zamordowany, a następnie skazany na zapomnienie.

Witold Pilecki rozpoczął służbę dla kraju w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Jako kawalerzysta brał udział w obronie Grodna. 5 sierpnia 1920 roku wstąpił do 211 Pułku Ułanów i w jego szeregach walczył w Bitwie Warszawskiej, bitwie w Puszczy Rudnickiej i brał udział w wyzwoleniu Wilna. Za swoje dokonania został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

W latach dwudziestych XX w. rodzina Pileckich stała się właścicielem majątku Sukurcze niedaleko Lidy wraz ze starym polskim dworem. Tam Witold Pilecki poznał swoją żonę Marię Ostrowską, z którą wziął ślub w 1931 roku, urodził im się syn Andrzej i córka Zofia. Tam też dał się poznać jako działacz i społecznik o wielkim sercu.

„To był działacz społeczny. Dzisiaj to by chyba był pracownik socjalny. Przy tych swoich ogromnych obowiązkach miał czas, by zorganizować przysposobienie wojskowe, modernizował swoje gospodarstwo, był naczelnikiem ochotniczej straży pożarnej, dbał w niesamowity sposób o ziemię, którą uprawiał. To wiązało się z dodatkową nauką – w Poznaniu kończył studia rolnicze. Założył z okolicznymi rolnikami kółko rolnicze” – wspomina tatę córka Zofia Pilecka-Optułowicz.

Rotmistrz Witold Pilecki (Autor nieznany, kolor: old photos in color – T. Bór Komorowski „Armia podziemna”, Warsaw 1990 / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=29744046">domena publiczna</a>)

Rotmistrz Witold Pilecki (Autor nieznany, kolor: old photos in color – T. Bór Komorowski „Armia podziemna”, Warsaw 1990 / domena publiczna)

Poza działalnością społeczną spełniał się także jako artysta, pisząc wiersze i malując. Do dziś w kościele parafialnym w Krupie wiszą dwa obrazy autorstwa Witolda Pileckiego. W dworku w Sukurczach powstało kilka obrazów religijnych tworzonych techniką fresku. Zachowały się także baśniowe obrazy i rysunki namalowane dla dzieci.

Na ochotnika do Auschwitz

Podczas II wojny światowej Witold Pilecki walczył w kampanii wrześniowej jako dowódca plutonu w szwadronie kawalerii dywizyjnej 19 Dywizji Piechoty Armii Prusy, a następnie w 41 Dywizji Piechoty na przedmościu rumuńskim. Pod jego dowództwem, ułani zniszczyli 7 niemieckich czołgów oraz 2 nieuzbrojone samoloty. 22 września 1939 roku jego dywizja została rozbita, lecz Pilecki nie poddał się – rozwiązał swój pluton 17 października 1939 roku i przeszedł do konspiracji.

Po zakończeniu kampanii wrześniowej przedostał się do Warszawy, gdzie współorganizował powołaną 9 listopada 1939 roku konspiracyjną organizację Tajna Armia Polska (TAP) pod dowództwem majora Jana Włodarkiewicza. Został pierwszym szefem sztabu głównego TAP, a w maju 1940 roku inspektorem głównym TAP.

W 1940 roku władze niemieckie zaczęły tworzyć na ziemiach polskich obozy koncentracyjne. Aresztowania wśród żołnierzy Tajnej Armii Polskiej, osadzanie coraz większej liczby skazańców w obozie koncentracyjnym Auschwitz oraz informacje o zbrodniczych działaniach Niemców skłoniły TAP do rozważenia planu przedostania się do obozu w celu zebrania informacji wywiadowczych. Na ochotnika zgłosił się Witold Pilecki – 19 września 1940 roku dobrowolnie wszedł w „kocioł” podczas łapanki na stołecznym Żoliborzu. Pod nazwiskiem Tomasza Serafińskiego dostał się do Auschwitz jako więzień nr 4859.

Najbardziej brawurowa ucieczka z Oświęcimia

W czasie swojego pobytu w Auschwitz Witold Pilecki zorganizował obozowy ruch oporu, którego celem było podtrzymywanie kolegów na duchu oraz zbieranie i rozdzielanie żywności, a także przekazywanie informacji poza teren obozu.

Za jego wiedzą odbyła się jedna z najbardziej brawurowych ucieczek z Auschwitz, w której brali udział więźniowie Kazimierz Piechowski, Stanisław Gustaw Jaster, Józef Lempart i Eugeniusz Bendera. Jak podaje Henryk Świebocki – historyk związany z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, który zajmował się tematyką ucieczek z obozu: „Polacy, posługując się dorobionymi wcześniej kluczami, dostali się do magazynu. W środku znaleźli broń i mundury SS. Piechowski, który znał język niemiecki, przebrał się za Oberscharfuhrera, dwaj inni za esesmanów w hełmach z karabinami. Czwarty miał ‘grać’ więźnia w kajdankach”.

Z garażu uciekinierzy wyprowadzili samochód Steyr 220 i nim wyjechali z terenu magazynów. Po wojnie Józef Lempart wspominał, że uciekając, pojechali w kierunku dworca kolejowego. Przed nim stał szlaban, a także wieża z esesmanem z karabinem maszynowym. Kilkanaście metrów przed szlabanem Piechowski, jako „najstarszy” stopniem, wychylił się z pędzącego samochodu i energicznym ruchem dłoni nakazał podnieść szlaban. Wartownik szybko spełnił polecenie. Samochód przejechał.

Po ucieczce z obozu więźniowie zniszczyli auto w pobliżu Makowa Podhalańskiego, a do komendanta obozu Rudolfa Hoessa wysłali ironiczny list z przeprosinami za pozbawienie go samochodu.

Jedną z pierwszych grup konspiracyjnych, którą założył Pilecki w Oświęcimiu, była Tajna Organizacja Wojskowa, a tworzyły ją tzw. piątki. Każda z takich grup rozbudowywała swoją siatkę konspiracyjną, nie wiedząc nic o istnieniu innych „piątek”. Z czasem i w miarę zwiększania się liczby grup nazwę zmieniono na Związek Organizacji Wojskowych, który swoich żołnierzy miał we wszystkich komandach obozu oświęcimskiego. Wedle zamysłu Pileckiego ZOW miało przygotować powstanie w obozie.

Łapanka na Żoliborzu w Warszawie, 1941 r. (<a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1404499">domena publiczna</a>)

Łapanka na Żoliborzu w Warszawie, 1941 r. (domena publiczna)

Mimo nieludzkich warunków i chorób Witold Pilecki zbierał i przekazywał materiały wywiadowcze przez wypuszczanych na wolność więźniów. To on przygotował pierwszą tajną notę na temat ludobójstwa w Auschwitz. Po ucieczce spisał raporty dokumentujące także ruch oporu w obozie, zwane Raportami Witolda. Obok Raportów Jana Karskiego są pierwszym źródłem na temat Holokaustu.

Heroiczna walka w Powstaniu Warszawskim

W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku Witold Pilecki wraz z dwoma współwięźniami Janem Redzejem i Edwardem Ciesielskim zdołał uciec z obozu. Dotarli do Nowego Wiśnicza, gdzie Pilecki odnalazł prawdziwego Tomasza Serafińskiego. Serafiński skontaktował go z oddziałami AK w Okręgu Krakowskim, którym Pilecki przedstawił swój plan ataku na obóz w Oświęcimiu. Jednak jego projekt został odrzucony przez dowództwo Okręgu Krakowskiego. Pilecki nawiązał łączność z Warszawą i 22 sierpnia 1943 roku udał się do stolicy.

Po 1 sierpnia 1944 roku zgłosił się do zgrupowania „Chrobry II”. Walczył na Woli, pomiędzy ulicami Towarową, Pańską, Miedzianą, Żelazną i pl. Starynkiewicza. Teren, którym dowodził Pilecki, został nazwany przez mieszkańców od jego imienia „Redutą Witolda”. Walki były wyjątkowo zacięte, ale Niemcy nigdy nie zdobyli rejonu bronionego przez powstańców pod dowództwem Pileckiego.

Podczas walk Witold Pilecki wykazał się nadzwyczajną pomysłowością. Jak mówił Leszek Wosiewicz, reżyser filmu o rotmistrzu Pileckim: „Reduta była atakowana przez Niemców z broni ciężkiej i pancernej. Powstańcy znaleźli w piwnicy stare puszki, a Pilecki wpadł na pomysł, żeby rozłożyć je przed barykadą, aby udawały miny przeciwczołgowe. Niemcy uwierzyli w to. Wstrzymali natarcie i rozpoczęli potężne bombardowanie, żeby wysadzić miny, ale wciąż bali się bliżej podjechać. Pilecki ze swoją grupą opanowali okolicę. Każdy z podjeżdżających bliżej wozów był podpalany. Bronili się fantastycznie”.

Żołnierz aż do końca

Po kapitulacji Warszawy trafił do oflagu, z którego został wyzwolony 29 kwietnia 1945 roku przez wojska amerykańskie, następnie dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 roku, na osobisty rozkaz gen. Władysława Andersa, wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu. Zorganizował siatkę wywiadowczą i rozpoczął zbieranie informacji wywiadowczych o sytuacji w Polsce, w tym o żołnierzach AK i II Korpusu więzionych w obozach NKWD i deportowanych przez Sowietów na Syberię.

Po rozkazie gen. Andersa polecającym mu opuszczenie Polski w związku z groźbą aresztowania miał możliwość wyjazdu na Zachód. Jednak ociągał się z podjęciem tej decyzji. Na początku 1947 roku szef sztabu II Korpusu gen. Kazimierz Wiśniowski zatwierdził pracę Witolda Pileckiego w kraju.

Rotmistrz rozważał skorzystanie z amnestii w 1947 roku, ostatecznie postanowił się jednak nie ujawniać. Na pytanie o to, czy ojciec miał świadomość tego, że wkrótce będzie aresztowany, Andrzej Pilecki odpowiedział: „Prawdopodobnie miał. Tylko, że to był typ człowieka, który nie wycofał się nigdy. Ponieważ, jako żołnierz, złożył przysięgę, to kultywował to, dotrzymywał tej przysięgi. Powiedział, że jeśli ja nie będę kultywował to, kto to będzie robił”.

Witold Pilecki na ławie oskarżonych, 1948 r. (Autor nieznany – Instytut Pamięci Narodowej / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58610126">domena publiczna</a>)

Witold Pilecki na ławie oskarżonych, 1948 r. (Autor nieznany – Instytut Pamięci Narodowej / domena publiczna)

8 maja 1947 roku został aresztowany. W areszcie był torturowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. W trakcie ostatniego widzenia z żoną przyznał, że „Oświęcim to była igraszka” w porównaniu z tym, co przechodził w trakcie przesłuchań w ubeckiej katowni na Mokotowie. Ostatecznie został oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji.

15 marca 1948 roku rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja 1948 roku w więzieniu mokotowskim na Rakowieckiej, poprzez strzał w tył głowy. Na ścianie celi więziennej przed egzekucją Witold Pilecki wyrył słowa: „Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać”.

Źródła: Biogramy IPN: Rotmistrz Witold Pilecki, Polskie Radio, Komitet Pamięci Rotmistrza Witolda Pileckiego.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję