Prezydent: Szczyt w Londynie sukcesem Sojuszu Północnoatlantyckiego

Prezydent RP Andrzej Duda podczas konferencji prasowej w ramach spotkania Szefów Państw i Rządów NATO w Watford pod Londynem, 4.12.2019 r. (Wojciech Olkuśnik / PAP)

Prezydent RP Andrzej Duda podczas konferencji prasowej w ramach spotkania Szefów Państw i Rządów NATO w Watford pod Londynem, 4.12.2019 r. (Wojciech Olkuśnik / PAP)

Londyński szczyt był sukcesem Sojuszu Północnoatlantyckiego, jest też zwycięstwem Polski; jest pełna zgoda na aktualizację planów kolektywnej obrony Polski – mówił prezydent Andrzej Duda w środę w Londynie po zakończeniu spotkania szefów państw i rządów krajów NATO.

Spotkanie, zorganizowane z okazji 70. rocznicy powstania NATO, zakończyło się środę po południu.

Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg poinformował, że przywódcy państw NATO porozumieli się w sprawie aktualizacji planów obrony Polski i państw bałtyckich. Udało się osiągnąć w tej sprawie kompromis, mimo iż wcześniej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zapowiadał, że zablokuje plan obrony NATO dla Polski i krajów bałtyckich, jeżeli Turcja nie uzyska politycznego poparcia Sojuszu w walce przeciw kurdyjskim milicjom YPG w Syrii. Stoltenberg jeszcze we wtorek zastrzegał, że nie może obiecać, iż spór z Turcją odnośnie do zobowiązań do obrony Polski i krajów bałtyckich uda się rozwiązać w czasie spotkania przywódców Sojuszu w Londynie.

Duda podczas konferencji prasowej podsumowującej jego obecność na szczycie NATO oświadczył, że zapadły na nim konkretne decyzje i nie był to tylko szczyt rocznicowy. „Był to rzeczywiście w pełni merytoryczny szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego” – powiedział prezydent.

„Śmiało można powiedzieć, biorąc pod uwagę to, co niektórzy pisali przed szczytem, co można było przeczytać w komentarzach […], eksperci różni wypowiadali się o kryzysie w Sojuszu Północnoatlantyckim, byli nawet tacy, którzy wieszczyli, że to może oznaczać wręcz rozpad Sojuszu Północnoatlantyckiego, […] otóż można w związku z tym śmiało powiedzieć tak: Ten szczyt to jest sukces Sojuszu Północnoatlantyckiego, jego rezultaty są sukcesem Sojuszu Północnoatlantyckiego” – powiedział Duda. Dodał, że jeśli chodzi o polskie sprawy w NATO, „o bezpieczeństwo naszej części Europy, to śmiało można powiedzieć, że szczyt ten jest także i zwycięstwem Polski”.

Prezydent podkreślił, że rozmowy toczyły się spokojnie, merytorycznie, dotyczyły bezpieczeństwa i wspólnego działania w tej sprawie, a także wielkiej wartości, jaką jest Sojusz.

„Bardzo istotny element dla nas to pełna zgoda na aktualizację planów kolektywnej obrony Polski – to było dla nas bardzo ważne, o tym się dużo mówiło, to jest tzw. GPR” – wskazał prezydent, dodając, że było to przedmiotem negocjacji.

„Mogę ujawnić, że także my włączyliśmy się w te negocjacje bardzo mocno. Moja rozmowa telefoniczna z panem prezydentem Turcji, panem prezydentem Erdoğanem, gdzie właśnie mówiliśmy o tym, ja bardzo mówiłem, jak to jest potrzebne dla jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale także dla bezpieczeństwa naszej części Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli Polski i państw bałtyckich” – powiedział Duda.

Na zdjęciu przekazanym przez British Ministry of Defence stoją od lewej: Dominic Raab, brytyjski minister spraw zagranicznych; Jüri Ratas, premier Estonii; Egils Levits, prezydent Łotwy; Andrzej Duda, prezydent RP; Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO; Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych; Klaus Iohannis, prezydent Rumunii; Rumen Radev, prezydent Bułgarii; Gitanas Nausėda, prezydent Litwy i Kyriakos Mitsotakis, premier Grecji, szczyt NATO w Londynie, 4.12.2019 r.<br/>(PETER DEVINE/BRITISH MINISTRY OF DEFENCE/PAP/EPA/SGT)

Na zdjęciu przekazanym przez British Ministry of Defence stoją od lewej: Dominic Raab, brytyjski minister spraw zagranicznych; Jüri Ratas, premier Estonii; Egils Levits, prezydent Łotwy; Andrzej Duda, prezydent RP; Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO; Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych; Klaus Iohannis, prezydent Rumunii; Rumen Radev, prezydent Bułgarii; Gitanas Nausėda, prezydent Litwy i Kyriakos Mitsotakis, premier Grecji, szczyt NATO w Londynie, 4.12.2019 r.
(PETER DEVINE/BRITISH MINISTRY OF DEFENCE/PAP/EPA/SGT)

Prezydent poinformował, że w rozmowach podczas szczytu wśród niebezpieczeństw wskazywano potencjalne zagrożenie ze strony Rosji. Rozmowy dotyczyły także zagrożeń terrorystycznych, a w związku z tym zagrożeń, które mogą płynąć z północnej Afryki czy Bliskiego Wschodu. „Bardzo mocno akcentowano zasadę 360 stopni, a więc tego, że Sojusz musi patrzeć wszędzie, wokół siebie i w związku z tym właśnie w taki sposób dookoła dbać o bezpieczeństwa wszystkich państw członkowskich” – zaznaczył prezydent.

Mówił też, że „wypełniono treścią” postanowienia zeszłorocznego szczytu NATO, dotyczące stanu podwyższonej gotowości w Sojuszu także w naszej części Europy. „My, jako Polska, także włączamy się do tej inicjatywy; jest sześć brygad, które będą zobowiązane do zachowania tego stanu podwyższonej gotowości, wśród nich będzie także polska 6. Brygada Powietrznodesantowa, będzie taką jednostką zobowiązaną do zachowania podwyższonej gotowości, a także polskie dwie eskadry lotnicze, dwie eskadry myśliwskie, które będą czuwały nad bezpieczeństwem naszym i będą czuwały nad bezpieczeństwem Sojuszu Północnoatlantyckiego w tej części, to także zostało dzisiaj tutaj pod Londynem w czasie szczytu NATO postanowione” – powiedział.

Prezydent przekazał, że podczas szczytu spotkał się m.in. z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. „Oprócz tego mieliśmy dzisiaj dłuższą rozmowę z prezydentem (USA) Donaldem Trumpem, był zorganizowany wspólny lunch tych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, których wydatki na obronność stanowią lub przekraczają 2 proc. PKB rocznego. Mieliśmy dyskusję na temat przyszłości, budowy strefy bezpieczeństwa i realizacji zobowiązań sojuszniczych” – relacjonował prezydent.

Odnosząc się do spotkania z Macronem, powiedział, że mocno akcentował, iż chciałby, aby budowanie wspólnej sfery bezpieczeństwa odbywało się w ramach NATO. Rozmowa dotyczyła także współpracy gospodarczej i militarnej.

Podczas konferencji prasowej Andrzej Duda był pytany m.in. o to, co sądzi o pomysłach ściślejszej integracji Rosji i Białorusi. Prezydent odparł, że decyzją każdego suwerennego państwa jest to, w jakie będzie wchodziło sojusze i w jaki sposób będzie chciało układać swoje kwestie wewnętrzne, w tym kwestie ustrojowe.

„Obserwujemy tylko bacznie nasze sąsiedztwo i otaczający nas świat, czy rzeczywiście wobec różnych wielkich państw, czy też wręcz mocarstw, inne państwa, mniejsze, o mniejszym potencjale, mogą zachować swoją suwerenność i w związku z czym, czy te państwa są bezpieczne, czy mogą same o sobie decydować” – powiedział.

Prezydent RP Andrzej Duda i prezydent Francji Emmanuel Macron ppodczas rozmów w ramach spotkania Szefów Państw i Rządów NATO w Watford pod Londynem, 4.12.2019 r.<br/>(Wojciech Olkuśnik / PAP)

Prezydent RP Andrzej Duda i prezydent Francji Emmanuel Macron ppodczas rozmów w ramach spotkania Szefów Państw i Rządów NATO w Watford pod Londynem, 4.12.2019 r.
(Wojciech Olkuśnik / PAP)

Dodał, że z tego punktu widzenia Polska będzie obserwowała każdą międzypaństwową relację, czy to między Ukrainą a Rosją, czy też między Rosją a Białorusią.

„Dopóki wszystko odbywa się na zasadzie konsensusu państw i narodów, ja żadnego problemu nie widzę. Jeżeli jedno państwo zaczyna przejawiać zachowania agresywne wobec drugiego i zaczyna wymuszać na nim pewne działania czy też pewne ustępstwa, wtedy zaczyna się problem. Ale dzisiaj jeszcze o tym nie mówimy” – zaznaczył prezydent.

Duda oświadczył, że Rosja to sąsiad, z którym nie we wszystkim się zgadzamy, pewne jej działania są nieakceptowalne, ale trzeba stwarzać szanse na poprawę relacji, żadnego kraju nie można bezwzględnie izolować. Odnosząc się do różnic w podejściu do Rosji, prezydent podkreślił, że nie jest ona wrogiem.

„Żadnego wroga dzisiaj nie ma, Sojuszu Północnoatlantyckiego nikt nie atakuje” – powiedział. Dodał, że wrogiem można by nazwać „podmioty o charakterze niepaństwowym” – organizacje terrorystyczne, atakujące obywateli państw NATO i żołnierzy krajów sojuszniczych.

Rosja – zaznaczył – „to jest nasz sąsiad, z którym nie we wszystkich sprawach się zgadzamy, na wiele kwestii mamy inny punkt widzenia i pewne działania ze strony Rosji uważamy, że są nieakceptowalne”. Zaznaczył zarazem, że „nie ma mowy o jakiejkolwiek wrogości”.

„My oczekujemy tego, że porządek, który został ustanowiony po II wojnie światowej, jeśli chodzi o ukształtowanie granic, a także po 89. roku, kiedy następowały pokojowe przemiany ustrojowe […], nie zgadzamy się, aby ten porządek był zmieniany siłą” – powiedział Duda. Dodał, że w ostatnich latach „niestety Rosja przedsięwzięła takie zachowania”. Jako przykłady podał Gruzję, okupację Krymu i to, „że Ukraina nie ma pełnej kontroli nad częścią swojego terytorium”.

Duda wyraził przekonanie, że wszyscy w NATO oczekują od Rosji przywrócenia stanu poprzedniego. Przypomniał, że w 2016 roku na szczycie w Warszawie sojusznicy zgodzili się co do konieczności podejścia dwutorowego – z jednej strony odstraszania, z drugiej rozmów z sąsiadem i partnerem, jakim jest Rosja.

„Dzisiaj świat to jest także wielkie pole wymiany gospodarczej i w związku z tym trzeba o różnych kwestiach dyskutować, nie wolno się zamykać, nie wolno żadnego kraju w sposób bezwzględny izolować, zawsze trzeba stwarzać szanse na to, że relacje uda się poprawić” – powiedział prezydent.

Autorzy: Rafał Białkowski, Marzena Kozłowska, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję