Polsce nie grożą silne wstrząsy – mówi geolog

Smolegowa Skała, skała wapienna w Małych Pieninach, będących częścią Pienińskiego Pasa Skałkowego, widziana z okolic Przełęczy Rozdziela (Jerzy Opioła – praca własna, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by/2.5/">CC BY 2.5</a>, zdjęcie modyfikowane / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1303219">Wikimedia</a>)

Smolegowa Skała, skała wapienna w Małych Pieninach, będących częścią Pienińskiego Pasa Skałkowego, widziana z okolic Przełęczy Rozdziela (Jerzy Opioła – praca własna, CC BY 2.5, zdjęcie modyfikowane / Wikimedia)

W Karpatach słowackich, jak i polskich często dochodzi do wstrząsów, choć zwykle nie są one tak silne, jak te poniedziałkowe – powiedział PAP geolog prof. Jerzy Żaba. Podkreślił, że Polska jest bezpieczna, bo zauważalne wstrząsy pojawiają się bardzo rzadko.

Trzęsienie ziemi, które nawiedziło wschodnią Słowację w poniedziałek wieczorem, miało magnitudę 4,9 (wcześniej podawano wartość 5,1 – przyp. redakcji). Epicentrum znajdowało się w miejscowości Ďapalovce w powiecie Vranov nad Topl’ou, na głębokości 17,8 km. Kilkusekundowe wstrząsy były odczuwalne na wschodzie oraz w środkowej części kraju. Wstrząsy odczuwalne były na południu Polski, m.in. na Podkarpaciu.

Prof. dr hab. Jerzy Żaba z Instytutu Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach w rozmowie z PAP ocenił, że poniedziałkowe wstrząsy na Słowacji to w zasadzie nic nadzwyczajnego.

„Było do przewidzenia, że kiedyś nastąpią. W Karpatach słowackich, jak i polskich często dochodzi do wstrząsów, choć zwykle nie są one tak silne. Ostatni raz wstrząsy o takiej sile wystąpiły w tym rejonie 80 lat temu. Choć w Myślenicach miał miejsce silny wstrząs o magnitudzie 6,5-7, który odczuwalny był aż po Lwów, a w Krakowie doszło np. do uszkodzenia kościołów. Zdarzyło się to jednak 300 lat temu” – powiedział PAP prof. Żaba, który specjalizuje się w geologii strukturalnej, petrologii i tektonice.

Jak wyjaśnił, przyczyną jest duży uskok. „Hipocentrum obecnego wstrząsu znajdowało się płytko pod ziemią – ok. 10 do 17 km, co sugeruje, że wstrząs miał związek z aktywnością wielkiego uskoku zwanego perypienińskim. Jego długość szacuje się na 600 do 800 km i biegnie od Ukrainy, przez Słowację, Polskę (Pieniński Pas Skałkowy), ponownie przez Słowację, Republikę Czeską i dalej, w kierunku Austrii. Uskok ten oddziela Karpaty Zewnętrzne od Wewnętrznych” – opisał ekspert.

Jego zdaniem w najbliższym czasie raczej nie trzeba się obawiać groźnego trzęsienia. „Mogą pojawić się wstrząsy wtórne, o sile 4, 3 stopni, później coraz słabsze, nawet nieodczuwalne przez ludzi” – uważa.

1. Zewnętrzne Karpaty Zachodnie 2. Centralne Karpaty Zachodnie 3. Wewnętrzne Karpaty Zachodnie 4. Zewnętrzne Karpaty Wschodnie 5. Wewnętrzne Karpaty Wschodnie 6. Karpaty Południowe 7. Góry Zachodniorumuńskie i Wyżyna Transylwańska I. Podkarpacie II. Równiny Południoworumuńskie III. Kotlina Panońska (PM / P – praca własna / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=7800648">domena publiczna</a>)

1. Zewnętrzne Karpaty Zachodnie 2. Centralne Karpaty Zachodnie 3. Wewnętrzne Karpaty Zachodnie 4. Zewnętrzne Karpaty Wschodnie 5. Wewnętrzne Karpaty Wschodnie 6. Karpaty Południowe 7. Góry Zachodniorumuńskie i Wyżyna Transylwańska I. Podkarpacie II. Równiny Południoworumuńskie III. Kotlina Panońska (PM / P – praca własna / domena publiczna)

Prof. Żaba zwrócił przy tym uwagę, że za europejskie trzęsienia odpowiada… Afryka.

„Główna przyczyna jest taka, że Afryka cały czas od milionów lat przybliża się do Europy, z prędkością ok. 4 cm na rok. To dosyć dużo. Powstające z tego powodu naprężenia rozkładają się w różnych miejscach, m.in. wzdłuż uskoków, i jeśli w jakimś miejscu zostanie przekroczona wytrzymałość skał, dochodzi do wstrząsu. Najczęściej jednak dotyczy to okolic Morza Śródziemnego. Z tego powodu doszło do niedawnych trzęsień ziemi w Turcji czy w Maroku. Słowacja i Polska leżą dalej na północ, dlatego te napięcia w takim stopniu do nas nie docierają” – tłumaczył naukowiec.

Niewielkie wstrząsy są jednak częste, także w naszym kraju. „Pojawiają się także wzdłuż uskoków. Niedawno np. do takiego zdarzenia doszło w pobliżu Polkowic. W tym rejonie także przebiega potężny, choć mało aktywny uskok. Wstrząsy mogą też być w takich uskokach prowokowane przez eksploatację złóż” – podkreślił.

Zapewnił jednak, że Polska jest „absolutnie bezpieczna”. „Bardziej zauważalne wstrząsy pojawiają się bardzo rzadko i zwykle ich magnituda nie dochodzi do 5. Jeśli natomiast chodzi o tąpnięcia, to zwykle nie osiągają 3 stopni” – uspokoił naukowiec.

W gorszej sytuacji jest południowa część Europy. „Napór Afryki na płytę euroazjatycką powoduje w tym rejonie groźne trzęsienia. Przykłady to właśnie ostatnie zdarzenia w Turcji i Maroku” – podkreślił geolog.

A przewidywanie trzęsień ziemi to wciąż trudna sztuka. „Teoretycznie wstrząsy można do pewnego stopnia przewidzieć, ale nie określi się, czy nastąpią one za dwa dni, czy za miesiąc. Bywa też tak, że geolodzy spodziewają się trzęsienia, a ono nie następuje. Były już sytuacje, że miasto było ewakuowane i nic się nie wydarzyło” – wskazał prof. Żaba.

Dodał, że istnieje wiele sposobów prognozowania, ale wszystkie są mało precyzyjne.

Autor: Marek Matacz, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję