Czerwcowe ulewne deszcze doprowadziły do poważnych powodzi w co najmniej jedenastu prowincjach Chin.
Mieszkańcy dwóch miast powiedzieli „The Epoch Times”, że lokalne władze bez ostrzeżenia ludności spuściły wodę, która zgromadziła się w zbiornikach retencyjnych, powodując, że dziesiątki ludzi zostało porwanych przez powódź.
Ponadto z powodu powodzi wiele osób straciło domy, ale media państwowe niewiele o tym informowały, podczas gdy lokalne media opublikowały kilka artykułów, w których głównie gloryfikowano działania ratownicze władz.
Ogromne powodzie
Chen Yang (pseudonim), rolnik, który mieszka w społeczności Liangjiang w mieście Shuangjiang, powiat Lipu, prowincja Guangxi w południowych Chinach, przekazał chińskojęzycznej edycji „The Epoch Times” więcej szczegółów na temat niedawnej powodzi.
„Widzieliśmy, że inni mieszkańcy naszej wioski zostali porwani przez powódź, ale nie mogliśmy im pomóc. Nie znaleźliśmy jeszcze ich ciał, ponieważ woda powodziowa jest wciąż głęboka” – powiedział w wywiadzie telefonicznym 11 czerwca.
„Starsi mieszkańcy wsi nigdy w życiu nie widzieli takiej powodzi” – dodał Chen.
Wioska Chen Yanga liczy 2000 do 3000 mieszkańców i wielu z nich mieszka w domach zbudowanych z gliny i słomy. Dodał, że miejscowi ludzie są biedni, dlatego nie mają pieniędzy na zakup cegieł i cementu na budowę domów.
„Kiedy powódź wdarła się do naszej wioski, woda osiągnęła poziom od dwóch do trzech metrów. Wszystkie budynki w naszej wiosce były wówczas zalane do wysokości pierwszego piętra” – powiedział Chen. „90 proc. domów z gliny zawaliło się po nasiąknięciu wodą powodziową. Nie mamy odwagi wchodzić do tych, które jeszcze się nie zapadły” – dodał.
Hong Chen (pseudonim) prowadzi pensjonat w mieście Yangshuo oddalonym o około 40 km od domu Chen Yanga.
10 czerwca Hong powiedziała chińskojęzycznej edycji „The Epoch Times”, że deszcz zaczął padać 6 czerwca. Teraz miasta powiatowe Yangshuo, Yongfu i Pingle w prefekturze Guilin są całkowicie zalane.
„Całe centrum Yangshuo jest zalane […]. W najgorszym okresie druga kondygnacja w niektórych domach też znalazła się pod wodą […]. Ludzie musieli spać na trzeciej lub wyższej kondygnacji” – powiedziała Hong.
Dodała, że odcięto dostawę wody i prądu w mieście, a w niektórych obszarach nadal jej nie przywrócono.
Hong dodała, że niektóre domy z gliny w centrum miasta też się zawaliły.
Powódź wywołana przez człowieka
Hong Chen wyjaśniła, dlaczego działania władz pogorszyły powódź.
„Ulewny deszcz spowodował, że poziom wody w rzece Li był bardzo wysoki. Wczoraj o godz. 18.00 [9 czerwca] władze nie ostrzegły nas i spuściły wodę z dużego zbiornika w górze rzeki Li” – powiedziała.
Mały zbiornik w pobliżu miasta Yangshuo nie był w stanie pomieścić takiej ilości wody i tamtejsza zapora pękła. „Woda zalała nasze miasto” – powiedziała Hong.
Właściciel sklepu z lokalnego punktu turystycznego w Yangshuo również przekazał te same informacje. Powiedział, że poziom wody rzeki Li jest nadal wysoki.
Ponadto Chen z miasta Lipu powiedział, że powódź w jego rodzinnym mieście także była spowodowana spuszczeniem wody ze zbiornika retencyjnego.
Nazwa miasta Lipu pochodzi od rzeki Lipu, która przepływa przez to miasto. Miasto rodzinne Chena znajduje się między dwoma dopływami rzeki Lipu, jeden to rzeka Maling. Na rzece Mailing jest kilka zbiorników retencyjnych, w tym zbiornik Dajiang.
„Reżim spuścił wodę ze zbiornika Dajiang bez powiadomienia ludności. Następnie pękła zapora na mniejszym zbiorniku” – powiedział Chen. „W ciągu kilku minut woda zalała naszą wioskę. Nie mieliśmy czasu na przygotowanie”.
Chen powiedział, że woda przetoczyła się w dół rzeki przez trzy miasta: Huaze, Shuangjiang i Maling.
„Wszystko zniknęło” – powiedział Chen. Dodał, że powódź zalała pola uprawne i zniszczyła uprawy. Inni stracili sprzęt gospodarstwa domowego.
Pomoc ze strony reżimu
Po powodzi lokalne władze obiecały rozdać powodzianom dary. Jednak poszkodowani twierdzą, że niewiele z tych obietnic spełniono.
„Słyszeliśmy, że w innych miejscowościach rozdano trochę chleba. Ale trzyosobowej rodzinie [władze] dawały tylko jeden chleb. To prawie nic” – powiedział Chen.
W pobliskiej wiosce władze rozdały każdej rodzinie butelkę oleju do smażenia, paczkę ryżu i puszkę kleiku ryżowego. Jednak Chen powiedział, że władze wkrótce odebrały rodzinom rzeczy, które nie zostały zużyte. A pewien mieszkaniec wioski, który zjadł kleik ryżowy, został poproszony o zapłacenie za niego.
„Niektórzy mieszkańcy wsi nie kwalifikowali się do otrzymania pomocy, ponieważ urzędnicy państwowi twierdzili, że ich domy się nie zawaliły” – powiedział Chen.
Propaganda
11 czerwca kilka tajwańskich mediów informowało, że co najmniej 19 osób zginęło w wyniku niedawnej powodzi, która miała miejsce w 11 chińskich prowincjach. Według ich szacunków 230 000 osób straciło domy, a 2,62 mln osób utraciło swoje mienie lub zostało rannych.
Jednak chińskie media państwowe milczały przez cały ten czas.
W gazecie państwowej „People’s Daily”, która jest tubą medialną Komunistycznej Partii Chin, nie opublikowano na ten temat żadnych reportaży.
Na pierwszej stronie państwowej agencji prasowej Xinhua znajduje się tylko jeden krótki reportaż dotyczący powodzi. Skoncentrowano się w nim na pomocy udzielonej ludziom przez władze.
Na stronie internetowej telewizji publicznej CCTV znajdują się tylko dwa artykuły z wiadomościami na ten temat. W jednym stwierdzono, że poziom wody w 148 rzekach przekroczył poziom alarmowy wyznaczony przez władze. W drugim artykule podano, że władze pomogły ludziom, którzy stracili domy podczas powodzi w mieście Huizhou w prowincji Guangdong.
Na Weibo, platformie podobnej do Twittera, powódź nie była szeroko omawiana. Wśród popularnych tematów znalazły się zamieszki w USA i plotki o dziewczynie chińskiego aktora filmowego.
———
Podpisz petycję w sprawie przeprowadzenia śledztwa, potępienia i odrzucenia Komunistycznej Partii Chin na stronie CCPVirusTruth.com. Dostępna wersja w języku polskim.
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2020-06-12, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/heavy-flooding-in-eleven-provinces-of-china-as-state-run-media-keep-silent_3385499.html