W 2020 roku Srebrny Glob dostarczy nam wyjątkowych atrakcji, obserwatorzy kosmosu nie będą się nudzić. Pierwsza tegoroczna pełnia, znana jako wilczy księżyc miała miejsce 10 stycznia. Jej nazwa, jak i pozostałych pełni, została utworzona jeszcze przez plemiona rdzennych Amerykanów z północnego wschodu, którzy aby śledzić zmiany pór roku, obserwowali cykl lunarny, a pełniom nadali przydomki. Według tamtejszych przekazów, gdy na niebie pojawiał się wilczy księżyc, usłyszeć można było wycie wilków w środku zimy. Ten, kto przegapił w tym roku wilczy koncert w świetle Księżyca, niech się nie martwi – w kolejnych miesiącach nie zabraknie widowiskowych wystąpień tego bohatera. Przed nami jeszcze 9 pełni Księżyca, dwa superksiężyce i z niecierpliwością wyczekiwany niebieski księżyc.
W całym 2020 roku zaobserwujemy aż 13 pełni, w tym trzy ich specjalne odsłony
Gdy przyjrzymy się przydomkom nadanym Księżycowi, dostrzeżemy, że życie rdzennej ludności Ameryki toczyło się zgodnie z rytmem wyznaczanym przez naturę.
Już niebawem, 9 lutego pojawi się śnieżny księżyc, wtedy to właśnie wedle rdzennych plemion miało dojść do najobfitszych opadów śniegu.
Miesiąc później robaczy księżyc (w tym roku 9 marca) miał przypominać, że skoro pokazują się dżdżownice, to idzie odwilż.
W 2020 roku pełnia marcowa i kwietniowa będą mogły pochwalić się specjalną rolą, w jakiej wystąpią na sklepieniu niebieskim. Zobaczymy je bowiem jako superksiężyce.
Co to oznacza?
Superksiężyc możemy obserwować, gdy Księżyc w pełni znajduje się jednocześnie w punkcie na orbicie położonym najbliżej Ziemi. Srebrny Glob może wówczas sprawiać wrażenie, że jest o 14 proc. większy i nawet o 30 proc. jaśniejszy niż podczas zwyczajnej pełni.
Astronomowie podają, że podczas kolejnej pełni, 8 kwietnia Księżyc znajdzie się najbliżej naszej planety, w związku z czym będzie największy i najjaśniejszy w 2020 roku.
Wedle lunarnych obserwacji czynionych przez rdzenną ludność amerykańską zapowiedzią kwitnących pąków są księżyce różowy i kwiatowy, przypadające w tym roku odpowiednio 8 kwietnia i 7 maja.
Jest też wyczekiwany przez wielbicieli truskawek, zapowiadający zbiory tych owoców, księżyc truskawkowy, który zagości na sklepieniu 5 czerwca.
O pojawieniu się na wolności koźląt i jesiotrów miały informować księżyce koźli (w tym roku 5 lipca) i jesiotrów (3 sierpnia), wyznaczające rdzennej ludności czas połowów.
A po niespełna miesięcu, 2 września zobaczymy księżyc kukurydziany, 1 października zaś księżyc plonów, przypominający o czasie zbiorów. Niegdyś świecący pełny Srebrny Glob ułatwiał pracę rolnikom.
W tym roku 30 listopada na nocnym niebie pojawi się bobrzy księżyc. W tym okresie plemiona musiały zabezpieczyć się przed zimnem, nazwa listopadowego księżyca nawiązywała więc do polowań. Ostatnia pełnia nastąpi 30 grudnia i będzie to tzw. zimny księżyc. Oba księżyce, listopadowy i grudniowy, zwiastują nadejście zimy.
To nie koniec kosmicznych niespodzianek
Okazuje się, że w październiku ujrzymy dwukrotnie Księżyc w pełnej krasie. Jeśli w ciągu jednego miesiąca kalendarzowego dochodzi dwa razy do pełni, wówczas druga z nich nazywa się niebieskim księżycem. Dzieje się tak sporadycznie, przeważnie co 2-3 lata.
W języku angielskim istnieje nawet powiedzenie: „Raz na niebieski księżyc” (ang. „Once in a blue moon”), co oznacza coś niezwykle rzadkiego.W tym roku ten fenomen wydarzy się 31 października.
Specjaliści przypominają, że nazwa nie jest tożsama z barwą przyjmowaną przez tarczę księżycową, chodzi jedynie o podkreślenie rzadkości występowania drugiej pełni w trakcie miesiąca.
Jeśli taki księżyc wydaje nam się niebieski najprawdopodobniej ulegliśmy złudzeniu optycznemu, które wywołał dym lub cząstki pyłu w atmosferze.
Źródła: Gear Up for 2020’s Lunar Extravaganza: 10 Full Moons, 2 Supermoons, and 1 Blue Moon to Look Forward To, Dobre Wiadomości, NJ.com, Wikipedia, Kalendarz365.pl.