
Na zdjęciu z drona niski poziom wody w Jeziorze Czorsztyńskim, 13.02.2025 r. Niewielka pokrywa śnieżna i brak opadów sprawiły, że rzeki w powiecie nowotarskim i tatrzańskim mają niski stan. To przekłada się na poziom wody w Jeziorze Czorsztyńskim. Wody w sztucznym rozlewisku zaczyna ubywać. Po odsłoniętym i zamarzniętym błotnistym dnie można już wejść daleko w głąb jeziora (Grzegorz Momot / PAP)
Ruiny i fundamenty domów dawnej, zalanej wsi Maniowy, wyburzonej podczas budowy zapory w Niedzicy, odsłonił niski poziom wody w Jeziorze Czorsztyńskim. Hydrolog Jerzy Stypuła uważa, że nie ma powodu do obaw; wskazał jednak na małą ilość śniegu w Tatrach, który zasili górskie potoki wiosną.
Kierownik działu hydrologicznego Zespołu Elektrowni Wodnych Niedzica inż. Jerzy Stypuła zwrócił uwagę, że obecny poziom zbiornika jest niższy od normalnych wskazań o 3-4 m.
„Obecnie dopływy do zbiornika są na poziomie niemal 8,5 m sześciennego na sekundę, a odpływ z zapory wynosi 9 m sześc. na sekundę. W historii notowaliśmy niższe przypływy, nawet 4,5 m sześciennego na sekundę” – powiedział PAP inż. Stypuła.
Hydrolog wyjaśnił, że zapora musi wypuszczać przynajmniej 9 m sześc. wody na sekundę, aby mogły pracować turbiny prądotwórcze. Obecnie wysokość lustra wody w zbiorniku to 525 m n.p.m., a minimalny poziom piętrzenia wody w Zbiorniku Czorsztyńskim wynosi 510 m n.p.m., natomiast zazwyczaj poziom wody to 528–529 m n.p.m.
Jego zdaniem zbiornik powinien „odbudować się” na wiosnę, w okresie topnienia śniegu w Tatrach. „Martwimy się jedynie o to, że jest susza i nie ma porządnej zimy z opadami śniegu, natomiast nie ma powodu do alarmu. To naturalny proces przyrodniczy i od 1997 r., kiedy zbiornik został zapełniony, nie notowaliśmy alarmująco niskich poziomów” – poinformował hydrolog. Przypomniał, że do tej pory najniższy poziom lustra wody w zbiorniku wynosił 514 m n.p.m.
Jerzy Stypuła przekazał, że w miarę możliwości wody będą piętrzone, aby na okres letni zapewnić funkcjonowanie turystycznych przepraw promowych na Jeziorze Czorsztyńskim oraz umożliwić flisackie spływy przełomem Dunajca. „Wiosna nie zapowiada się szczególnie mokro i jest obawa, żeby zbiornik odbudować do celów turystycznych” – dodał jednak.
Budowę zbiornika wodnego w Dolinie Dunajca i zapory w Niedzicy rozpoczęto pod koniec lat 60. XX w., ale plany regulacji tej rzeki były już przed wybuchem I wojny światowej. Inwestycja została zakończona w 1997 r. W wyniku zalania Doliny Dunajca powstało Jezioro Czorsztyńskie. Całkowicie zalana została wieś Maniowy, a setki ludzi zostało przesiedlonych do nowo wybudowanej wsi nad brzegiem jeziora.
Zbiornik ma 9 km długości i średnio 1,3 km szerokości.
Źródło: PAP.