Prof. Paweł Ptaszyński: W upalne dni zostawmy pracę w ogrodzie na wieczór lub godziny poranne

Podczas upałów wysiłek fizyczny, w tym prace ogrodowe, przy domu lub sport, lepiej pozostawić na wczene poranki i wieczory (<a href="https://pixabay.com/pl/users/carola68-15252460/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4958040">Carola68 Die Welt ist bunt......</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4958040">Pixabay</a>)

Podczas upałów wysiłek fizyczny, w tym prace ogrodowe, przy domu lub sport, lepiej pozostawić na wczene poranki i wieczory (Carola68 Die Welt ist bunt…… / Pixabay)

W upalne dni zostawmy pracę w ogrodzie i przy domu na wieczór lub godziny poranne – powiedział PAP prof. Paweł Ptaszyński z Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Kardiolog zaapelował o rozwagę i ostrożność przede wszystkim do osób starszych i przewlekle chorych.

„Generalnie trzeba powiedzieć, że z upałami nie ma żartów. Oczywiście dla osób młodych i zdrowych okres lata to czas relaksu, wakacji, aktywności. Uważać powinny przede wszystkim osoby starsze i przewlekle chore. W trakcie upałów odradzamy im wychodzenie na słońce – zwłaszcza w godzinach południowych. Ta wysoka temperatura ‘nie jest fajna’, gdy ktoś ma problemy z sercem czy krążeniem. Bardzo niekomfortowe mogą być np. podróże komunikacją miejską, a korzysta z niej wielu seniorów” – powiedział w rozmowie z PAP prof. Ptaszyński.

Dodatkowo zaapelował o zrezygnowanie w tym okresie ze słodkich gazowanych napojów. One nie gaszą pragnienia i nie nawadniają organizmu.

„Trzeba pić wodę i to ok. litr więcej niż zwykle. Normą powinny być trzy litry, a nawet nieco ponad. Dodatkowo powinno to być rozłożone równomiernie na cały dzień. Pamiętajmy, aby woda nie była lodowata. Najlepsza jest w temperaturze nieco niższej niż pokojowa. Czasami orzeźwienie przynosi jednak nawet wypicie ciepłej herbaty” – wskazał ekspert.

Prof. Ptaszyński przyznał, że dla osób zmagających się z niewydolnością serca, bilans płynów jest bardzo istotny.

„Te osoby wiedzą, że muszą w upały kontrolować swoje zdrowie i sygnały z organizmu. Wiedzą, kiedy przybywa im wagi w związku z zastojem płynów w organizmie” – powiedział.

Dla osób aktywnych, lubiących sport zalecił treningi w godzinach porannych lub wieczorem.

„Co to za frajda jechać rowerem, gdy w słońcu jest 35 stopni?” – zapytał retorycznie.

Gdy przebywamy w domu, zdaniem kardiologa, warto zadbać o to, aby był w nim cień albo półcień.

„Korzystajmy z zasłon, żaluzji. Dbajmy jednak także z drugiej strony o odpowiednią wentylację. Gdy coś potrzebujemy zrobić w ogrodzie, czy przy domu – zróbmy to albo bardzo wcześnie rano, albo wieczorem. Nie kopmy i nie pielmy w ogródku w południe. Upały dla wielu osób są groźniejsze, niż się wydaje” – powiedział prof. Ptaszyński.

Autor: Tomasz Więcławski, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję